Różaniec dla opornych - tajemnice radosne

(fot. FotoKatolik / Foter / CC BY-SA)
Szymon Żyśko

Poruszałem już kiedyś temat modlitwy różańcowej. Podzieliłem się wtedy swoim sposobem na przeżywanie tej modlitwy. Gdzieś pomiędzy problemami jakie miałem z odmawianiem, a potrzebą jej wypełniania odnalazłem przepis na nią i siebie. Prawdę mówiąc im większe zniechęcenie mnie dopadało tym bardziej doceniałem moc różańca. Widać komuś bardzo zależało żebym poległ.

Kardynał Wyszyński podsunął mi myśl jak sprawić by różaniec stał się częścią mojego życia, a ja częścią różańca. Po pierwsze towarzystwo tej modlitwy przez cały dzień. Od momentu jak wstaje i rozpoczynam go dziesiątką, przez wolne chwile dnia, które wypełniam kolejnymi tajemnicami. Drugie jest odniesienie tajemnic różańcowych do swojego życia. Odpowiadania na te same wezwania i pytania co Maryja. Dzięki temu doznaje niezwykłej łaski uprzedzającej. Podczas różnych sytuacji jakie mnie spotykają często odpowiedź jak postąpić jest już w moim sercu. Nie działam w zaskoczeniu.

Jak odmawiać różaniec?

Przepełniony pokojem i w towarzystwie Maryi staram się odpowiadać tak jak Ona - dobrowolnie i z miłością. Dlatego chce się z Wami podzielić rozważaniami tajemnic radosnych. Może dzisiaj będą one dla kogoś brakującym szczeblem drabiny.

DEON.PL POLECA

Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

Co czuła młoda dziewczyna przyjmująca na siebie los świata? Ta sama pokora w świadomości swoich ograniczeń była siłą w odpowiedzi jakiej udzieliła. To nie tylko przyjęcie planu, który został spisany przed wiekami, to przede wszystkim współpraca z łaską. Bóg mający nieskończoną moc pozostawił jej wypełnienie wolnej woli człowieka. Ile razy moje życie polega na kalkulacji? Wchodzę tylko w sytuacje, w których widzę zysk, bo polegam na sobie. Dzisiaj proszę Matkę Bożą by nauczyła mnie jak odpowiadać fiat. Co jest moim zwiastowaniem w życiu? To drugi człowiek. Dany i zadany. Gdy pozwalam zamieszkać drugiemu człowiekowi w sobie staje się świątynią Ducha Świętego.

Nawiedzenie św. Elżbiety

Maryja nosząca pod sercem Jezusa wyrusza w podróż. Nie jest to łatwa droga, ale pełna radości idzie. Jezus nazwany Słowem jest dobrą nowiną. Maryja niesie tę pierwszą ewangelię pomimo trudu. Misjonarka żywego słowa daje nam przykład jak głosić Chrystusa. Jest patronką ewangelizacji. Jak przekroczyć siebie niosąc słowo boże? Pomóż zaufać, że każdy odcisk i ból jest zwiastunem życia wiecznego. Naucz wyjścia z egocentryzmu na krańce samego siebie, po drugiego człowieka. Choćby sensem mojego stworzenia była jedna osoba, której mam zanieść Jezusa, czuję się spełniony.

Narodzenie Jezusa

Bóg przychodzi na ten świat jako człowiek. Maryja nigdy nie spoczęła na laurach. Owe fiat ponawiała jeszcze wiele razy zwyczajnym, codziennym życiem. Każdy owoc łaski jaki otrzymała dzieliła z najbliższymi, a jego ziarno wysiewała ponownie w grunt. Pomnażała dany jej majątek będąc wierną w sprawach najmniejszych. Patrzę w jej rozmiłowane spojrzenie i widzę w nim miejsce dla siebie. Ten obraz z cichej betlejemskiej stajni uczy jak patrzeć na drugiego człowieka. Odwaga i pokora św. Józefa to wskazówka jak trwać przy Jezusie. Dopada mnie zaduma nad stworzeniem człowieka. Pierwsza adoracja Najświętszego Sakramentu w dziejach świata. Pozostaję w tej ciszy.

Ofiarowanie Jezusa

Bóg dając Maryi i Józefowi władzę rodzicielską nad swym synem pozostawił ich decyzji jego losy. Oni ofiarowali Go Bogu i nie była to jedynie kwestia prawa. Tam zobaczył ich Symeon, człowiek, który całe swoje życie podporządkował szukaniu Jezusa. Uwierzył w niemowlę i wysławił je dośpiewując do Magnifikatu zakończenie. Symeonie, módl się za Nami byśmy potrafili widzieć w chlebie eucharystycznym Boga i z należnym mu szacunkiem witali Go w każdym tabernakulum. Zdejmij z naszych oczu łuski, za którymi piszemy własne scenariusze, byśmy sercem rozpoznawali Chrystusa pod postacią chleba, wina i drugiego człowieka. Panie przymnóż nam wiary!

Odnalezienie w Świątyni

Kolejny raz spotykamy Świętą Rodzinę wypełniającą nakazy prawa i tradycji. Zapewne patrząc na Nich Jezus uczył się posłuszeństwa - w pełnej wolności. Jednak tego dnia sprawił im po ludzku zawód. Przestraszeni rodzice odnaleźli go dopiero w Świątyni. W odpowiedzi usłyszeli, że przecież jest w tym co należy do Jego Ojca. Jezus sprawił swoim rodzicom smutek by dać wyraźną odpowiedź tym, którzy Go szukają po dziś dzień. Wiesz gdzie mnie szukać. Czeka na nas w każdym tabernakulum. Żadne gadżety, poradnie czy ideologie nie ukoją naszego smutku i braku. To tylko substytuty, które odrywają się powiększając ranę. Zrobić to może tylko Jezus w Eucharystii.

Tajemnice radosne to nauka o człowieku. Skąd i dokąd zmierzam. Źródłem naszej godności i wartości jest sam Bóg, nawet Golgota nie jest w stanie nam jej odebrać.

Tekst pochodzi z bloga Szymona M. Żyśko: symeon.blog.deon.pl

Kup notatnik i wesprzyj Projekt faceBóg & DEON.pl:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Różaniec dla opornych - tajemnice radosne
Komentarze (9)
MG
~Monika Gotłas
6 stycznia 2020, 02:24
Do mnie dotarło, dalej idę drogą i szukam więcej, dziękuję.
J
Jerryme
5 października 2014, 16:15
Proszę  o bolesne i chwalbene rozważania bardzo by mi pomogły :)
X
x
10 października 2013, 17:02
Te rozważania mi pomogły! :) Dziękuję.
N
Nicky
8 października 2013, 17:04
Powtarzanie różańca, "klepanie Zdrowasiek" nikomu nie ma się podobać. To forma medytacji. Wyciszysz się chłopcze, a kiedy będziesz się wyciszał każdego dnia znjdziesz czas na refleksję. Wtedy pojawią się ciekawsze rozwiązanie, niż te szukane pod wpływem silnych emocji. 
N
Nicky
8 października 2013, 16:59
FIAT - niech się stanie
N
Nicky
8 października 2013, 16:57
Ciekawie zostało to przedstawione
A
Ania
8 października 2013, 15:35
Wojtku, może nie do końca masz rację. Ty odebrałeś ten tekst jako niezrozumiały (?) Może warto jednak rozważać tajemnice życia Jezusa i Matki Bożej podczas odmawiania Różańca, a wszystko stanie się bardziej zrozumiałe.
W
Wojtek
8 października 2013, 15:22
Wszystko to jest do przesady pompatyczne. Dlaczego powtarzanie kilku zdań modlitwy różańca ma się podobać Bogu? Jak mam żyć według "scenariusza Boga"? Wyśle mi go pocztą?  Co to znaczy "nieść Słowo Boże"? Co to jest "fiat" Maryi? Ten tekst jest pisany niezrozumiałym dla mnie, prostego człowieka, kluczem, przeplatany pojęciami wyrwanymi z prac doktorskich teologów. 
AM
~Andrzej Musiał
14 marca 2020, 18:39
Wojtku. To jest najpieknieszy tekst rozwazan. Od kiedy go na tej stronie ujrzalem nie przestane sie tymi rozwazaniami modlic nie tylko sam ale tez z innymi. Wczuj sie w te tresc . Sam tez po pewnym czasie zrozumiesz. Od dzis bede gorliwie za Ciebie sie modlil, abys niezrozumiale, zrozumial. Bog dotknie Twojego serca, napewno. Zobaczysz! Pozdrawiam.Andrzej