Została oskarżona o czary. Wielu uważa, że była katolicką męczennicą

(fot. Everett Historical / shutterstock.com)
CNA / kk

Niewiele wiadomo o jej życiu prócz tego, że z pewnością była Irlandką i katoliczką. Nawet jej nazwisko jest tylko domniemane ponieważ w tamtych czasach słudzy często byli nazywani po ich panach.

W latach 50. XVII wieku Ann Glover i jej rodzina wraz z 50000 innych Irlandczyków, została pojmana przez Olivera Cromwella i sprzedana w niewolę na Barbados. To tam jej mąż został zabity bo nie chciał wyrzec się swej wiary.

Później Ann z córką przedostały się do Bostonu, gdzie pracowała jako niania i służąca w domu Johna Goodwina. Po kilku latach ciężko zachorowała, a jej choroba dotknęła też cztery z pięciu dzieci Goodwina.

Doktor badający rodzinę podobno stwierdził, że "nic innego niż piekielne czary, nie może być źródłem tych chorób". Jedna z córek twierdziła, że zapadła na zdrowiu po rozmowie z Ann.

DEON.PL POLECA


Wielebny Cotton Mather był uznawany za jednego z najbardziej oświeconych ludzi epoki, ale dziś pamiętany jest zwłaszcza jako człowiek odpowiedzialny za rozpętanie szalonego polowania na czarownice. To ten purytański teolog doprowadził do procesu, który miał być ostatnim oskarżeniem o czary w Bostonie.

Ann nie była dobrze wykształcona. Nawet nie mówiła dobrze po angielsku, ponieważ na co dzień posługiwała już niemal zapomnianym gaelickiem. Dlatego w sali sądowej zeznawała właśnie w tym języku. Aby sprawdzić czy jest wiedźmą, Ann kazano publicznie odmówić modlitwę Ojcze Nasz. Mówiła w łamanej łacinie ze wstawkami z języka irlandzkiego. Wszyscy potraktowali dziwną mowę jako dowód, że Ann była opętana.

Bostoński kupiec Robert Calef, który znał Ann, mówił o niej że była starą, ubogą kobietą. Nieco szaloną, ale nie tak jak ci, którzy okrutnie skazali ją na śmierć. Dowód przeciw niej był kompletnym oszustwem, ale mimo tego sąd orzekł o jej winie. Została powieszona. Zmarła jako pobożna katoliczka, której nie zrozumieli purytanie. Dla wielu jest uznawana za pierwszą męczennicę w Massachusetts.

Nie podjęto jeszcze sprawy jej wyniesienia na ołtarze przede wszystkim dlatego, że jej historia była przez wieku zapomniana. Dziś upamiętnia ją tablica zawieszona na ścianie kościoła Matki Bożej Zwycięskiej:

"Niedaleko stąd 16 listopada 1688 roku, dobra gospodyni Ann Glover, starsza irlandzka wdowa, została powieszona za to, że nie chciała odrzucić swej wiary. Była wygnana z jej rodzinnej ziemi i trafiła na Barbados, gdzie zmarł jej wierny mąż. W Bostonie żyła przez sześć lat dopóki została niesprawiedliwie skazana na śmierć. Ta tablica ma przypomnieć o «Goody» Glover, która była pierwszą katolicką męczennicą w stanie Massachusetts".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Została oskarżona o czary. Wielu uważa, że była katolicką męczennicą
Komentarze (3)
11 listopada 2017, 22:48
Mówiła w łamanej lacinie ze wstawkami z j.irlandzkiego, a ponieważ nikt tego nie rozumiał, stwierdzono że jest opętana. Ciekawe;)
A
Anna
11 listopada 2017, 22:21
Niejasny ten tekst. Wynika z niego, że została oskarżona o czary i dlatego ją zamordowano w imię Boga, a jednocześnie, że była męczennicą, bo nie chciała się wyrzec swojej wiary. To w końcu jak było? 
8 listopada 2017, 11:31
Religianctwo, ciemnota i zabobon zbierało żniwo ludzkiego zycia przez stulecia.