Figurka Dzieciątka z kajdankami budzi zdumienie. To tutaj szukają pomocy rodziny porwanych i uzależnieni

W jednej z bocznych kaplic Katedry Metropolitalnej w Meksyku znajduje się niezwykła rzeźba Dzieciątka, które trzyma kajdanki. Jego historia sięga czasów Nowej Hiszpanii i wiąże się z dramatycznymi wydarzeniami i kultem, który trwa do dziś. Dlaczego wierni proszą "Uwięzione Dzieciątko" o pomoc w walce z uzależnieniami i porwaniami? Odpowiedź może zaskoczyć.
Jak informuje ACI Prensa, w jednej z bocznych kaplic Katedry Metropolitalnej w Meksyku znajduje się drewniana rzeźba dziecka, które trzyma parę kajdanek. Portal podkreśla, że początki tego niezwykłego wizerunku sięgają XVI wieku, a więc czasów Nowej Hiszpani (kolonii w Ameryce Północnej i na wyspach Pacyfiku, utworzonej w 1521 roku po pomyślnym zdobyciu Meksyku - przyp. red.). Co się wtedy wydarzyło?
El Niño Cautivo, una imagen del Niño Jesús secuestrada por piratas y venerada en la Catedral de la Ciudad de México, se ha convertido en un símbolo de esperanza para las víctimas de secuestros y adicciones. https://t.co/8NOjPUYHCO
— ACI Prensa (@aciprensa) February 25, 2025
Historia "Uwięzionego Dzieciątka" z kajdankami
Alfredo Martínez, rzecznik prasowy katedry, powiedział, że figura przedstawiająca małego Jezusa należała do Hiszpana Francisco Sandovala de Zapaty.
Podczas podróży do Nowej Hiszpanii jego statek przechwycili brytyjscy piraci, którzy wzięli go do niewoli i zażądali okupu równego jego wadze. Zebranie odpowiedniej sumy zajęło kilka lat, co pozwoliło nie tylko na jego uwolnienie, ale także na wykupienie innych jeńców.
Akcja ratunkowa miała miejsce dopiero około1629 roku, jednak Sandoval nie doczekał swojego uwolnienia. Alfredo Martínez zaznaczył, że mimo to piraci zwrócili figurę Dzieciątka Jezus, która szybko zdobyła ogromną popularność w Nowej Hiszpanii.
Katedra Metropolitalna w Meksyku, w której znajduje się figurka Uwięzionego Dzieciątka. Fot. Depositphotos
Skąd wzięły się kajdanki na dłoniach małego Jezusa?
Jak wyjaśnia Martínez, wizerunek Dzieciątka ostatecznie przyjął swoją obecną tożsamość w Katedrze Metropolitalnej. Choć pierwotnie rzeźba była znana jako Dziecko-Bóg, po dotarciu do Meksyku zaczęto nazywać ją "Uwięzionym Dzieciątkiem". Aby podkreślić ten motyw, do figury dodano srebrne kajdanki z tamtego okresu, wykonane specjalnie na jego miarę.
Zabawki jako forma podziękowania
Martínez zauważył, że już w czasach Nowej Hiszpanii rodziny zwracały się do tego wizerunku, prosząc o zdrowie i pomyślność dla swoich chorych lub sprawiających trudności dzieci. Z biegiem czasu, a szczególnie od początku XXI wieku, kult ten się rozszerzył. Obecnie wierni modlą się za wszystkich, którzy zmagają się z uzależnieniami - informuje ACI Prensa.
W ramach wdzięczności Dzieciątku ofiarowuje się… zabawkę. Jak wyjaśnia Martínez, gest ten odzwierciedla fakt, że figurka dziecka "znajduje się w kaplicy pełnej dorosłych".
Jak informuje ACI Prensa, pomoc "Uwięzionego Dzieciątka" ma dotyczyć takich sytuacji jak porwania, a także uzależnienia od alkoholu i konsumpcji, szczególnie wśród dzieci i młodzieży.
Źródło: ACI Prensa / pk
Skomentuj artykuł