Gdy prosimy o coś Boga bądźmy natrętni, ale i pokorni. To ważne cechy modlitwy
Opowiedziana przez Jezusa przypowieść jest komentarzem do wcześniejszych słów modlitwy Ojcze nasz: „chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień”. Jest to żarliwa prośba o chleb codzienny, ale jest to też prośba o dar Eucharystii, chleb życia wiecznego. On także wymaga "śmiałej" wiary, wręcz natrętnej prośby wobec różnych "zamkniętych drzwi" wewnętrznych, na jakie napotykamy.
Z ewangelii wg św. Łukasza:
Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: "Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przyszedł do mnie z drogi, a nie mam, co mu podać". Lecz tamten odpowie z wewnątrz: "Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie". Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje.
I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
Komentarz do Ewangelii (06.10.2022)
Obraz: Jezus nadal znajduje się w "jakimś" miejscu. Jego słowa do uczniów dotyczą żarliwej, wręcz natrętnej prośby i potrzeby. Oczyma wyobraźni zobaczę tę scenę, którą Pan zarysowuje: człowieka w potrzebie i tych, którzy mogą mu dać to, czego szuka. Nazwę swoje odczucia w takiej sytuacji.
Myśl: Opowiedziana przez Jezusa przypowieść jest komentarzem do wcześniejszych słów modlitwy Ojcze nasz: „chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień”. Jest to żarliwa prośba o chleb codzienny, ale jest to też prośba o dar Eucharystii, chleb życia wiecznego. On także wymaga "śmiałej" wiary, wręcz natrętnej prośby wobec różnych "zamkniętych drzwi" wewnętrznych, na jakie napotykamy. Ta śmiałość jest zobrazowana przez kolejne dziewięć zachęt: proście, szukajcie, kołaczcie.
Emocja: Prośba wymaga pokory. Kto prosi uznaje swoją potrzebę, czasami bezradność. Pokora pozwala nam być dzieckiem wobec Ojca, który dba o swoje dzieci w każdej chwili.
Wezwanie: Proszę o ‘śmiałą’ wiarę w miłość Boga. Podziękuję za Jego obecność i dostępność w Eucharystii. Wyciągnę z tej chwili modlitwy jakiś pożytek duchowy. Wypowiem w duchu słowa żarliwej prośby.
Skomentuj artykuł