Jezus nie dał się obwołać królem. On nie chce władzy

Fot. Klanneke / depositphotos.com
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP

Naśladujmy Jezusa! Dzielmy się tym, co mamy, a czego nie mają inni. Troszczmy się o drugiego człowieka, bo to da nam poczucie spełnienia. Tego nie da nam dominacja i władza.

Ewangelia na dziś (J 6, 1-15)

Jezus udał się za Jezioro Galilejskie, czyli Tyberiadzkie. Szedł za Nim wielki tłum, bo widziano znaki, jakie czynił na tych, którzy chorowali.

Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. A zbliżało się święto żydowskie, Pascha.

Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą się do Niego, rzekł do Filipa: "Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?" A mówił to wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić. Odpowiedział Mu Filip: "Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać". Jeden z uczniów Jego, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: "Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?" Jezus zatem rzekł: "Każcie ludziom usiąść". A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy.

Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z rybami rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: "Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło". Zebrali więc i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, które zostały po spożywających, napełnili dwanaście koszów. A kiedy ci ludzie spostrzegli, jaki cud uczynił Jezus, mówili: "Ten prawdziwie jest prorokiem, który miał przyjść na świat".

Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę.

Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ

Jezus nie dał się obwołać królem. A mógł nim zostać bez problemu. Z tego wynika, że On nie chce władzy – wbrew temu, co się zwykle mówi. Jezus nie chce władzy! On chce tylko tego, abyśmy byli nasyceni, to znaczy szczęśliwi. To jest niewykonalne, jeśli nie poddamy się Jezusowi, ale jeszcze raz powtórzmy: Jego celem nie jest mieć władzę!

Naśladujmy Jezusa! Dzielmy się tym, co mamy, a czego nie mają inni. Troszczmy się o drugiego człowieka, bo to da nam poczucie spełnienia. Tego nie da nam dominacja i władza. Jak mówi Saint-Exupery, bogatymi czyni nas nie to, co otrzymujemy, ale to co dajemy innym.

Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jezus nie dał się obwołać królem. On nie chce władzy
Komentarze (2)
JS
~Jakub Szymczyk
16 kwietnia 2021, 17:36
On jest królem i ma wszelka władzę na niebie i na ziemi.
AS
~Antoni Szwed
16 kwietnia 2021, 11:14
"Jezus nie dał się obwołać królem." Oczywiście, Pan Jezus Chrystus nie po to przyszedł na ziemię, by zostać przywódcą politycznym małego narodu, wywołać powstanie i wyrzucić Rzymian z Palestyny. Jezus Chrystus jest "Królem królów", Panem panów", jest Królem całego świata i wszechświata. Jest Bogiem nie z tego świata, ale przychodzi DO TEGO świata, więcej, chce przyjść do każdego narodu, państwa. Oczekuje, że władze tych państw przestaną Go wreszcie blokować i uznają Jego Boskie Panowanie, a jest to Panowanie Łaski i Prawa Bożego. Jeśli w jakimś narodzie (łącznie z polskim) Jezus Chrystus nie zapanuje, to taki naród po prostu zginie! Przyszłością każdego państwa, każdego narodu na ziemi jest TYLKO Bóg i nikt więcej. Żadna ziemska organizacja nie wprowadzi trwałego pokoju, nie zniesie konfliktów, waśni, nienawiści, może to uczynić tylko JEZUS CHRYSTUS KRÓL. Trzeba Go przyjąć, bez ociągania się i bez wykrętów.