Jezus zadaje ci dzisiaj jedno ważne pytanie. Co odpowiesz?

fot. Gino Santa Maria / Deposithotos

Jezus woła głośno, także dzisiaj. Muszę zadać sobie pytanie o to, czy znam Chrystusa, czy wiem, skąd jest. Jezusowi nie są potrzebne deklaracje i słowa, by zrobiły na Nim wrażenie, ale prawda i szczerość.

Słowo na dziś (J 7,1-2.10.25-30)

Z Ewangelii wg św. Jana: Potem Jezus obchodził Galileę. Nie chciał bowiem chodzić po Judei, bo Żydzi mieli zamiar Go zabić. A zbliżało się żydowskie Święto Namiotów.
Kiedy zaś bracia Jego udali się na święto, wówczas poszedł i On, jednakże nie jawnie, lecz skrycie.
Niektórzy z mieszkańców Jerozolimy mówili: «Czyż to nie jest Ten, którego usiłują zabić? A oto jawnie przemawia i nic Mu nie mówią. Czyżby zwierzchnicy naprawdę się przekonali, że On jest Mesjaszem? Przecież my wiemy, skąd On pochodzi, natomiast gdy Mesjasz przyjdzie, nikt nie będzie wiedział, skąd jest». A Jezus, ucząc w świątyni, zawołał tymi słowami: «I Mnie znacie, i wiecie, skąd jestem. Ja jednak nie przyszedłem sam od siebie; lecz prawdziwy jest Ten, który Mnie posłał, którego wy nie znacie. Ja Go znam, bo od Niego jestem i On Mnie posłał». Zamierzali więc Go pojmać, jednakże nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła.

Komentarz do Ewangelii (24.03.2023)

Obraz: Dzisiejszy fragment Ewangelii rozgrywa się w trzech miejscach, w Galilei, w Jerozolimie i w drodze pomiędzy tymi miejscami. Jezus unika Judei z Miastem Świętym, bo Żydzi czyhali na Niego, a Jego godzina jeszcze nie nadeszła. Oczyma wyobraźni zobaczę te miejsca, poczuję atmosferę napięcia i zagrożenia, która wpływa na Jezusa i lud.

Myśl: Kim jest Jezus? Skąd On pochodzi? Na jakiej podstawie kwestionuje Prawo i podaje się za Mesjasza? Ewangelia św. Jana pełna jest sporów Jezusa z Żydami. To nie są "salonowe dyskusje" mędrców. Perspektywa śmierci Jezusa przenika wszystko. On jest świadom tego. Nie może jednak milczeć. Wie, kto Go posłał i wiernie chce wypełnić swoją misję. Ludzie snują różne domysły, ale ciemności nie mogą zatrzymać światła. Każdy musi dokonać osobiście wyboru: pochwycić Jezusa, aby Go zabić albo przyjąć Go, aby Nim żyć.

Emocja: "I Mnie znacie, i wiecie, skąd jestem". Jezus woła głośno, także dzisiaj. Ja też muszę zadać sobie pytanie czy znam Go, wiem, skąd jest. Najlepiej to poznać "po owocach". Jezusowi nie są potrzebne deklaracje, słowa, by zrobiły wrażenie, ale prawda i szczerość.

Wezwanie: Poproszę o łaskę poznania misterium Chrystusa, bym umiał Go przyjąć. Podziękuję za Jego wierność i determinację. Przed krzyżem wypowiem słowa za św. Teresą Benedyktą od Krzyża: "Pozdrawiamy cię, Krzyżu Święty, nasza jedyna nadziejo! (…) Oczy Ukrzyżowanego zwrócone są na ciebie pytającym spojrzeniem. Czy chcesz na nowo, z całą powagą zawrzeć z Nim przymierze? Jaką dasz odpowiedź? »Panie, do kogóż pójdę? Ty masz słowa życia wiecznego«".

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jezus zadaje ci dzisiaj jedno ważne pytanie. Co odpowiesz?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.