#Ewangelia: prawdziwa pokora, to nie "przepraszam, że żyję"

(fot. Naassom Azevedo / Unsplash)
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP

W prawdziwej wierze nie znajdziemy nigdy nawet cienia postawy roszczeniowej wobec Pana Boga: "Jestem wierzący, więc Bóg powinien mi bardziej sprzyjać".

[Mt 8, 5-11]

Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: «Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi». Rzekł mu Jezus: «Przyjdę i uzdrowię go».

Lecz setnik odpowiedział: «Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: "Idź!" - a idzie; drugiemu "Przyjdź!" - a przychodzi; a słudze: "Zrób to!" - a robi».

DEON.PL POLECA

Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: «Zaprawdę, powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i z Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim».

[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Prawdziwa wiara zawsze wiąże się z pokorą. W prawdziwej wierze nie znajdziemy nigdy nawet cienia postawy roszczeniowej wobec Pana Boga: "Jestem wierzący, więc Bóg powinien mi bardziej sprzyjać".

Prawdziwa wiara to świadomość, że wszystko co mam jest zasługą Bożej Miłości, a nie moją. Pokora nie oznacza, iż "przepraszam, że żyję". Oznacza po prostu, że staję w prawdzie. Nie można, jak mówi św. Ignacy z Loyoli, "panoszyć się w cudzym gnieździe" i uważać, że Bóg działa w moim życiu z powodu moich wysiłków i że zapracowałem sobie na Bożą przychylność.

[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: prawdziwa pokora, to nie "przepraszam, że żyję"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.