#Ewangelia: tak będzie wyglądał Sąd Ostateczny

(fot. Hans Memling [Public domain], via Wikimedia Commons)
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP/ Słucham Pana

Na piekło możemy skazać się tylko sami osobiście. Bóg szuka każdego zagubionego człowieka do końca.

[Mt 18, 12-14]
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich, to czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się błąka? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały.
Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło nawet jedno z tych małych».
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
Czas Adwentu przypomina nam o Sądzie Ostatecznym, a to każe nam się zastanawiać jak ten sąd będzie wyglądał. Dziś dowiadujemy się, że nie jest wolą Ojca posłać jakiegokolwiek człowieka do piekła, czyli stracić go na zawsze. I nie powinno nas to dziwić, bo czy jakikolwiek ojciec posłałby do piekła któreś ze swoich dzieci, nawet to najgorsze?
Bóg więc nie skaże nikogo na piekło. Na piekło możemy skazać się tylko sami osobiście. Bóg szuka każdego zagubionego człowieka do końca. Dopiero kiedy go znajdzie, a ten konsekwentnie będzie mówił: "Po co mnie szukałeś? Nie chcę być z Tobą", Bóg takiego człowieka zostawi i pozwoli mu pójść do piekła.
Sąd Boży polega więc na szukaniu człowieka i namawianiu go, by chciał iść do Nieba. I na tym, że człowiek ma prawo wyboru między życiem dobrym (Bożym) i złym. Piekło jest więc nie tyle karą, co możliwym wyborem.
[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: tak będzie wyglądał Sąd Ostateczny
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.