Jesteśmy wielcy od urodzenia - Mk 9, 30-37

(fot. Philippe Put/flickr.com/CC)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus i uczniowie Jego podróżowali przez Galileę, On jednak nie chciał, żeby kto wiedział o tym. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: "Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po trzech dniach zmartwychwstanie". Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.

Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był w domu, zapytał ich: "O czym to rozprawialiście w drodze?" Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy. On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: "Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich".

DEON.PL POLECA

Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: "Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał".

Rozważanie do Ewangelii

Wszyscy mamy skłonność do wywyższania się, bo rodzimy się bez poczucia własnej wartości i dopiero w ciągu życia, z pomocą innych, budujemy w sobie to poczucie. Jeśli otaczający nas ludzie nie potrafią nam pokazać naszej wartości, to pojawiają się w nas kompleksy, a w ślad za nimi skłonność do wywyższania się. Tymczasem w oczach Bożych jesteśmy bezcenni już z chwilą poczęcia. Jezus, obejmując dziecko, chciał nam powiedzieć, że nie musimy zdobywać wartości - mamy ją od zawsze. Zamiast wywyższać się, spójrzmy na siebie Bożymi oczami. Kto patrzy na siebie po Bożemu, ten nie ma powodu, by się wywyższać.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jesteśmy wielcy od urodzenia - Mk 9, 30-37
Komentarze (4)
M
Magdalena
25 lutego 2014, 15:07
Miłość Boga – to Jedyną Wartość, która wystarczy człowiekowi do poczucia własnej wartości.
K
Kasia
25 lutego 2014, 13:15
Rodzimy się bez poczucia wartości? To chyba jakas pomyłka! Przecież właśnie jest odwrotnie: kazdy z nas jako dziecko z podziwem oglądał swoje nózki, uśmiechał się do odbicia w lustrze i beztrosko dzięki ramionom rodziców poznawał świat. To późniejsze spotkania podważają wartość człowieka, to ludzie mówią o naszej bezwartościowości.
jazmig jazmig
25 lutego 2014, 11:21
Jezus, obejmując dziecko, chciał nam powiedzieć, że nie musimy zdobywać wartości - mamy ją od zawsze. Bynajmniej. Jezus pokazał dziecko jako wzór  niewinności, kogoś, kto nie goni za zaszczytami i jest otwarty na innych.
WD
Wojtek Duda
25 lutego 2014, 08:46
dobry komnentarz