Jezus płacze nad zmarłym przyjacielem, bo jest blisko naszego bólu

Depositphotos.com (224350436)

Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych / Druga Msza św.
Współczucie i płacz Jezusa. Wielu płacząc robi hałas, szloch i spazm, ale nie Jezus. On płacze, ale nie jest to wyraz niemocy, bólu bezradności. Jest to znak bliskości, przyjaźni. To znak wrażliwości i pragnienie obdarowania ‘prawdziwym życiem’.

Słowo ewangelii / druga Msza św. – (J 11,32-45):

Z ewangelii wg św. Jana: A gdy Maria przyszła do miejsca, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go upadła Mu do nóg i rzekła do Niego: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł». Gdy więc Jezus ujrzał jak płakała ona i Żydzi, którzy razem z nią przyszli, wzruszył się w duchu, rozrzewnił i zapytał: «Gdzieście go położyli?» Odpowiedzieli Mu: «Panie, chodź i zobacz!». Jezus zapłakał. A Żydzi rzekli: «Oto jak go miłował!» Niektórzy z nich powiedzieli: «Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł?»
A Jezus ponownie, okazując głębokie wzruszenie, przyszedł do grobu. Była to pieczara, a na niej spoczywał kamień. Jezus rzekł: «Usuńcie kamień!» Siostra zmarłego, Marta, rzekła do Niego: «Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie». Jezus rzekł do niej: «Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą?» Usunięto więc kamień. Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: «Ojcze, dziękuję Ci, żeś mnie wysłuchał. Ja wiedziałem, że mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie lud to powiedziałem, aby uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał». To powiedziawszy zawołał donośnym głosem: «Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!» I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz jego była zawinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: «Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić!».
Wielu więc spośród Żydów przybyłych do Marii ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego.

DEON.PL POLECA

Komentarz do ewangelii z dnia (2 listopada 2024 r.) – druga Msza św.:

Obraz: W drugiej Mszy św. Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych stajemy przed grobem Łazarza w Betanii. Zobaczę wzruszonego Jezusa przed pieczarą z ciałem przyjaciela. Przyjrzę się siostrom zmarłego, Marii i Marcie oraz tłumom. Nazwę swe odczucia.
Myśl: Jesteśmy świadkami jednej z najbardziej wzruszających chwil w ziemskim życiu Jezusa. Jego przyjaciel, którego miłował, umiera. Śmierć może mieć podwójne znaczenie. Można być fizycznie żywym, ale martwym duchowo, ale można też fizycznie umrzeć a żyć w duchu. Śmierć jest takim miejscem szczególnym ‘dwuznaczności życia’. Jezus wzrusza się i płacze przed grobem Łazarza. Nie tylko przywraca go do życia, ale czyni znak, przez który człowiek może „ujrzeć chwałę Bożą”. A prawdziwą chwałą Bożą jest żyjący człowiek.
Emocja: Współczucie i płacz Jezusa. Wielu płacząc robi hałas, szloch i spazm, ale nie Jezus. On płacze, ale nie jest to wyraz niemocy, bólu bezradności. Jest to znak bliskości, przyjaźni. To znak wrażliwości i pragnienie obdarowania ‘prawdziwym życiem’.
Wezwanie: Poproszę o łaskę współczucia innym w żałobie. Podziękuję za tych, którzy uczyli mnie wdzięczności za doświadczone dobro.
Odmówię dziesiątek różańca w intencji zmarłych moich wychowawców i nauczycieli, tajemnicę chwalebną ‘Zmartwychwstanie’.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jezus płacze nad zmarłym przyjacielem, bo jest blisko naszego bólu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.