Mszczą się błędy, nie Bóg - Łk 11, 47-54
Jezus powiedział do faryzeuszów i do uczonych w Prawie: "Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. A tak jesteście świadkami i przytakujecie uczynkom waszych ojców; gdyż oni ich pomordowali, a wy im wznosicie grobowce.
Dlatego też powiedziała Mądrość Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych zabiją i prześladować będą. Tak na tym plemieniu będzie pomszczona krew wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata, od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię wam, na tym plemieniu będzie pomszczona.
Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli". Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy. Czyhali przy tym, żeby Go podchwycić na jakimś słowie.
Rozważanie do Ewangelii
Faktycznie, na pokoleniu współczesnym Jezusowi została pomszczona krew proroków prześladowanych przez Izraelitów. Nie oznacza to jednak, że to Bóg się mścił. To nie Bóg był sprawcą zburzenia Jerozolimy w 70 r. naszej ery.
Mówiąc o pomście Jezus ma na myśli to, że mszczą się na nas nasze własne błędy i że w ogóle w świecie jest dużo mszczenia się. Słuchanie słowa Bożego czyni nas mądrymi, a więc także dobrymi. Jeśli ktoś nie chce być dobry, nie będzie chciał słuchać Boga, a to się na nim zemści.
Skomentuj artykuł