Na dobry początek: jesteśmy niewierzący

Na dobry początek: jesteśmy niewierzący
(fot. JoshSemans / flickr.com / CC BY 2.0)

Słuchajcie, nie potrzebujecie żadnego wielkiego przesłania, żadnego mówcy motywacyjnego, wspaniałego kaznodziei. Nie potrzebujecie nawet tych rekolekcji. Musicie wejść w modlitwę. Każdego dnia siąść na czterech literach na godzinę i z Nim pobyć.

Tak wiem, że nie macie czasu, bo studia, praca, ludzie, FB. Ale powiedzmy sobie szczerze, że gdybyście się zapisali na warsztaty z słynnym trenerem, to nie dość, że zapłacilibyście za nie wielkie pieniądze, to i znaleźlibyście czas na słuchanie, notowani i później prywatne ćwiczenia. Chodzi o motywacje i zgodę na BÓL. Tak na ból. Modlitwa musi mnie kosztować.

Weźmy się do roboty. Przynajmniej zapragnijmy, by coś w naszym życiu, po tej Eucharystii się zmieniło. Dlaczego całe lata tu przychodzimy i ciągle jesteśmy często tak okrutni dla innych? W naszych słowach, myślach i czynach. Dlatego, że jesteśmy niewierzący. Czekamy, aż Bóg zmieni nasze życie. My je mamy zmieniać. On pomnaża. Nie zrobi nic za nas.

DEON.PL POLECA

Posłuchaj nagrania z pierwszego dnia rekolekcji "na dobry początek" zatytułowanych "Po prostu o Jezusie". Głosi o. Grzegorz Kramer, jezuita z Krakowa.

[-01._g.kramer_sj_6.10.2013.mp3-]

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobry początek: jesteśmy niewierzący
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.