Ks. Węgrzyniak: Coraz więcej jest przekonanych, że nie trzeba być wierzącym, wystarczy być dobrym

Ks. Wojciech Węgrzyniak (fot. Diecezja Bydgoska / YouTube.com)
Facebook.com

Ksiądz Wojciech Węgrzyniak zauważył, że ludzie coraz częściej odwracają się od Jezusa skupiając się na sprawach drugorzędnych omijających tę najważniejszą, jaką jest głoszenie Go całemu światu. "Największym problemem współczesnego Kościoła jest niewiara w Jezusa i niewiara Jezusowi" – pisze kapłan we wpisie na Facebooku.

"Jest taki dosyć powszechny mechanizm, że jak mamy zrobić coś bardzo ważnego, zazwyczaj też większego, to robimy dziesiątki innych, zazwyczaj drobnych spraw. Dobrze to widać w życiu studentów, jak przychodzi sesja albo pisanie magisterki. Wtedy sprząta się mieszkanie, robi zakupy, opłaca rachunki, gotuje nowe posiłki, odwiedza nieodwiedzonych i co tam człowiek jeszcze wymyśli, żeby tylko nie wziąć się za główne zajęcie" – stwierdza ks. Węgrzyniak.

Kapłan zauważa, że podobny mechanizm występuje obecnie w Kościele. Ludzie nadmiernie dyskutują o takich sprawach jak Komunia na rękę bądź do ust, kapłaństwo kobiet, klerykalizm, wypowiedzi papieża i wielu innych. To wszystko sprawia, że nie mają już sił na rzecz najważniejszą: głoszenie Jezusa Chrystusa.

"Kościół nie ma większego skarbu niż Jezus Chrystus"

"Kościół nie ma większego skarbu niż Jezus Chrystus i nie ma pilniejszego zadania niż głoszenie Go na wszelkie sposoby światu. Świadomi mechanizmu, który odciąga nas od rzeczy ważnych ku wszystkiemu co mniej ważne, powinniśmy być bardziej czujni i stale zadawać pytanie: o co nam właściwie chodzi?" – pyta duchowny.

"Tu naprawdę nie chodzi tylko o jakieś hasła czy pomniejszanie innych problemów, przez wyciąganie armaty z imieniem Jezus Chrystus. Tu chodzi o to, że od wielu już lat mamy do czynienia z erozją wiary w to, co jest fundamentem chrześcijaństwa.

Błędne myślenie

Coraz więcej ludzi uważa, że wszystko jedno w co się wierzy, a to się nie da pogodzić z tym co naucza i kim jest Jezus. Coraz więcej jest przekonanych, że nie trzeba być wierzącym, wystarczy być dobrym, co się nijak nie ma ani do tego, co naucza Jezus ani do Ewangelii" – czytamy we wpisie.

Ks. Węgrzyniak wskazuje, że coraz częściej mówi się o tym, że grzechy, odkupienie, zbawienie są wymysłem Kościoła i należy jak najszybciej z tym zerwać.

Zauważa także, że "Największym problemem współczesnego Kościoła jest niewiara w Jezusa i niewiara Jezusowi. Dlatego najpilniejszym, ale i najtrudniejszym zadaniem jest zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby ludzie uwierzyli Jezusowi. Wszystko inne jest naprawdę drugorzędne".

Źródło: Facebook.com

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Węgrzyniak: Coraz więcej jest przekonanych, że nie trzeba być wierzącym, wystarczy być dobrym
Komentarze (16)
RR
~Roman Roman
14 października 2023, 19:16
Żeby wierzyć w Pana Jezusa trzeba najpierw Go poznać a jak Go poznamy to mamy świadomość Jego majestatu co powoduje że oddajemy Mu należną Mu cześć które to ów ksiądz nazywa drugorzędnymi. O ironio
SK
~Solomon Kane
13 października 2023, 07:43
Z komentarzy widać że artykuł mówi prawdę .
PR
~Ppp Rrr
12 października 2023, 12:44
Z drugiej strony, jak ktoś jest obiektywnie DOBRY - tj pomaga innym i ich nie krzywdzi, to na Piekło po prostu nie zasługuje. Byłoby to niesprawiedliwe. Czy Jezus był Sunem Bożym, Bogiem, czy filozofem - różne religie różnie to traktują i nie można warunkować zbawienia jedynie wiarą w "katolicką naukę o Jezusie". Wszyscy inni do piekła? Bezsens. Pozdrawiam.
SB
~Stefan Berger
12 października 2023, 16:18
Mierzysz Boga swoją własną ludzką miarą i przypisujesz mu własne poglądy, co sam uważasz za sprawiedliwe, a co nie. Pan Bóg jest Bogiem i może pozwolić, jeśli Mu się podoba, pójść do piekła tych, którzy Jego nie uznają a są bardzo dobrzy. I jeśli tak uczyni - będzie to święte i sprawiedliwe - bo On tak postanowi.
JZ
~Jan Zbyszek
12 października 2023, 08:27
Zmieniacie naszą wiarę, robicie z nas małymi kroczkami protestantów i to nie ważne? Za to ludzie odchodzą od kościoła bo sprzedaliście się za 30 srebrników. Komunia św to żywe ciało Jezusa Chrystusa i mamy bagatelizować jej profanacje?
WR
~Wow Ras
11 października 2023, 22:47
cz. 2/2 (CD) To tak, jakby podniecać się osobą św. JP2, ale nie znać dziedzictwa jakie zostawił (co w polskim KK jest niestety mocno widoczne). Przyglądając się i żyjąc w świecie już dość długo dochodzę do wniosku, że mam głosić/robić miłość - to jest fundamentalne, a wyjaśnienie dlaczego taki jestem - to mogę dookreślić zainteresowanym - że wynika z przyjęcia Dobrej Nowiny Jezusa Chrystusa. Wtedy życie miłością - "trwanie w wewnętrznym życiu Boga" (por. Świątynia. Wprowadzenie do kontemplacji, M.M. Gajdowie) - jest kluczowe i zarazem stoi ponad autorem "przepisu na szczęście".
WR
~Wow Ras
11 października 2023, 22:46
cz. 1/2 Zastanówmy się co oznacza "głoszenie Go na wszelkie sposoby światu" - ano właśnie to, że należy być dobrym, bo tak chce Bóg w myśl recepty na szczęście/zbawienie autorstwa Jezusa: kochaj Boga, drugiego i siebie. Odnoszę wrażenie, że instytucji KK bardziej chodzi o to, aby eksponować Osobę Jezusa Chrystusa (oczywiście na danym etapie dojrzewania chrześcijańskiego to jest wręcz niezbędne), aniżeli przeżywać Jego przesłanie miłości. CDN
W_
~Wawrzyniec _
11 października 2023, 22:26
Osoby głęboko wierzące w Jezusa są czasem tak skupione na swojej wierze i praktykach religijnych, że dowolnie traktują przykazania związane ze stosunkiem do bliźnich. Niekiedy nie mają w związku z tym wyrzutów sumienia, udzielają sobie jakby dyspensy ze względu na religijną gorliwość. To ja już wolę niewierzących, którzy są dobrymi ludźmi.
JP
~J P
11 października 2023, 19:02
I w tej dobroci chcą być nawet lepsi od samego Boga
KN
~Katarzyna N.
12 października 2023, 16:57
Mt 5, 43-48 Bądźcie doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec niebieski
KK
~Krzysztof Krogulski
11 października 2023, 18:51
Człowiekowi, który nie wierzy w Boga i nie uznaje Kościoła, Pan Bóg też pomaga swoją łaską, jeśli widzi w jego sercu pragnienie czynienia dobra, humanitaryzm, litość wobec ludzkich nieszczęść. Panu Bogu zależy aby dobro było czynione, więc pomaga je czynić również tym, którzy w Niego nie wierzą.
XZ
~XY Z
11 października 2023, 16:55
"Coraz więcej jest przekonanych, że nie trzeba być wierzącym, wystarczy być dobrym." Wielu jest też przekonanych, że nie trzeba być dobrym bo wystarczy być wierzącym.
TO
~td ok
19 października 2023, 12:16
Brawo mistrzu! U mnie w parafii prawie sami tacy!
KN
~Katarzyna N.
11 października 2023, 16:03
"Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę na podstawie moich uczynków"
MC
Maciej Ciołek
12 października 2023, 09:21
I co byś chciała przez to powiedzieć?
WG
~Witold Gedymin
11 października 2023, 15:55
Jest jeszcze gorzej. Bardzo wielu, także biskupów i księży uważa, że wystarczy "wierzyć" i nie trzeba być przyzwoitym, uczciwym, dobrym ... Wystarczy głośno wyznawać "wiarę" w Pana Boga, a w innych "mniej ważnych sprawach" można kłamać, manipulować, oczerniać .... Wystarczy głośniej śpiewać "Alleluja" ... i do przodu.