Matka jedności - Najświętsza Maryja Panna Kodeńska
Drugi lipca to wyjątkowy dzień maryjny. Dla Podlasia, w Kodniu nad Bugiem, w sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Kodeńskiej, Matki Jedności to także wyjątkowy czas. Tam jest czczona Matka Boża w największym obrazie maryjnym na świecie (128 cm x 223 cm), wykradzionym papieżowi…
Podobno św. Łukasz Ewangelista nie tylko namalował wizerunek Maryi, ale również przygotował jej figurę. Rzeźba ta z czasem trafiła w ręce papieża Grzegorza Wielkiego i stąd też zyskała nazwę Matki Bożej Gregoriańskiej. Następnie zawędrowała aż do Hiszpanii, do opactwa benedyktyńskiego w Guadalupe. Zanim jednak zabrano ją z Rzymu, przyszły święty – Augustyn z Canterbury, a zarazem obdarowany talentem malarskim mnich benedyktyński – miał wykonać jej wizerunek…
Litania do Matki Bożej Królowej Pokoju
Taki miał być początek historii obrazu Maryi otaczanej kultem w Kodniu. Jednakże technika malarska w jakiej został zrobiony (obraz olejny) nakazuje raczej myśleć o jakiejś kopii tego, co namalował apostoł Brytanii.
A jak ów obraz trafił do Kodnia? Otóż pielgrzymujący do Rzymu, sparaliżowany Mikołaj Sapieha wywiózł go bez zgody papieża w 1630 z Wiecznego Miasta. Za ten czyn został obłożony ekskomuniką (z czasem ją cofnięto), a przepiękny wizerunek Maryi trafił do Kodnia i już został na Podlasiu w ufundowanym przez Sapiehę kościele św. Anny.
Tam jako trzeci na ziemiach polskich został koronowany w 1723 roku. Po powstaniu styczniowym, ponieważ kościół trafił w ręce prawosławnych (w 1875) obraz wywieziono. Przez ponad 50 lat znajdował się na Jasnej Górze. We wrześniu 1927 roku wrócił do Kodnia.
Opiekunami sanktuarium od początku XX wieku są oblaci, a od 1973 roku sanktuarium ma tytuł bazyliki mniejszej.
Skomentuj artykuł