Męczennicy koreańscy – św. Andrzej Kim Tae-gŏn i towarzysze
Chrześcijaństwo w Korei było wprowadzone i rozwijane przez ludzi świeckich. Kraj był bardzo zamknięty, Kościół nie mógł oficjalnie działać. Męczeństwo pierwszego księdza, pochodzącego z Korei, miało miejsce w trakcie wieloletnich krwawych prześladowań, jakie wybuchły w XVIII wieku. Koreańscy katolicy zapłacili wysoką cenę za wierność Bogu.
20 września Kościół wspomina grupę świętych męczenników koreańskich, którzy oddali życie za wiarę podczas długich i krwawych prześladowań w Korei, jakie miały miejsce w latach 1839-68. W liturgii obchodzimy to jako wspomnienie św. Andrzeja Kim Tae-gŏn’a, pierwszego kapłana Koreańczyka i towarzyszy. Jest to grupa 103 wiernych, w większości świeckich, którzy wykazali nadzwyczajny hart ducha i własną krwią dali świadectwo wiary i przynależności do Boga.
Chrześcijaństwo dotarło na półwysep koreański pod koniec XVI wieku za sprawą japońskich żołnierzy, katolików, którzy podczas inwazji ochrzcili kilku Koreańczyków. Rozwój wiary był jednak utrudniony, ponieważ Korea była bardzo zamkniętym krajem. Nie utrzymywała kontaktów ze światem zewnętrznym, pominąwszy wyjątkową, raz do roku, wizytę u cesarza Chin, z życzeniami urodzinowymi. Właśnie w jednej z takich podróży brał udział Koreańczyk, imieniem Li Sung-Hun. W Chinach spotkał misjonarzy jezuickich. Zafascynowany ich nauczaniem, przyjął chrzest i otrzymał imię Piotr. Do ojczyzny wrócił w roku 1784, przemycając przy okazji literaturę chrześcijańską, pisaną po chińsku. On też ochrzcił pierwszych uczniów. Zaczął gromadzić wspólnotę, która szybko się rozrastała. Nie mieli wtedy między sobą żadnego księdza.
Pierwszy ksiądz dotarł do nich z Chin w roku 1796 i zastał już wtedy wspólnotę liczącą kilka tysięcy wyznawców. Kilka lat później, na początku XIX wieku, chrześcijan w Korei było już około 10 tysięcy. Działali w ukryciu. Wolność religijna nadeszła dopiero w 1887 roku, po podpisaniu traktatu pokojowego z Francją.
Św. Jan Paweł II napisał tę modlitwę o uwolnienie świata od wszelkiego zła. Pomódl się tymi słowami.
To, co wyróżnia Kościół Koreański to fakt, że chrześcijaństwo w tym kraju zostało wprowadzone przez ludzi świeckich i to oni byli pierwszymi misjonarzami. Stu trzech świętych, których wspominamy to tylko niewielka garstka tych, którzy byli autentycznymi świadkami wiary. Wśród wspominanych dzisiaj 103 męczenników jest 3 biskupów, 10 kapłanów, 23 świeckich katechistów i 67 świeckich, wśród których jest 47 kobiet.
Piotr Yu Tae-ch’ŏl to najmłodszy, 13-letni męczennik koreański. Miał ojca katolika i matkę pogankę. Kiedy rozpoczęły się prześladowania, Piotr chciał zostać męczennikiem. Idąc za aresztowanym ojcem, sam oddał się w ręce władz. Próbowano skłonić go do wyrzeczenia się wiary namowami, biciem i torturami. On jednak pozostał nieugięty. W końcu go uduszono w październiku 1839 roku.
103 męczenników koreańskich kanonizował w Seulu w roku 1984 Jan Paweł II.
Skomentuj artykuł