Na Górze Strąceń. Za te słowa Jezus miał być zrzucony w przepaść

Na Górze Strąceń. Za te słowa Jezus miał być zrzucony w przepaść
O. Wiesław Dawidowski OSA - wideoblog "Szukając śladów Jezusa"

- U początku swojej misji Jezus miał zostać wyeliminowany ze społeczności wiernych, miał podzielić los wszystkich wykluczonych - zwraca uwagę o. Wiesław Dawidowski OSA, prowadząc nas w swojej wędrówce po Ziemi Świętej na Górę Strąceń. Z tym miejscem związany jest dramatyczny opis zawarty w Ewangelii św. Łukasza, gdy Jezus, wyciągnięty z synagogi w Nazarecie, miał zostać strącony w przepaść.

W 10. odcinku wideobloga "Szukając śladów Jezusa" docieramy na Górę Strąceń w pobliżu Nazaretu. To miejsce, z którego mieszkańcy rodzinnego miasta Jezusa, wzburzeni jego nauczaniem w miejscowej synagodze, zamierzali Go zrzucić w przepaść. Jak przypomina o. Wiesław Dawidowski, w synagodze w Nazarecie Jezus skonfrontowany jest z osobami, które go znają. Co o Nim wiedzą?

- Mówią: „Jest to syn Józefa”. Czy fakt, że Maryja była w ciąży z Jezusem, zanim zamieszkała z Józefem, mógł umknąć uwadze mieszkańcom miasteczka? – pyta o. Dawidowski. I dopowiada: - Być może, kiedy Jezus był dzieckiem, to chłopcy, którzy się z Nim bawili, wyśmiewali Go, kpili z Niego, jak to zresztą jest napisane w wielu apokryfach. Być może od początku Jezus był dzieckiem nastygmatyzowanym i odrzuconym.

- Gdy Jezus mówi w synagodze: „Ja jestem tym, na którym się wypełniły słowa Pisma”, to co mogą myśleć słuchacze? – zastanawia się o. Dawidowski. Na jakie słowa, przytoczone przez św. Łukasza, obecni w synagodze mieszkańcy Nazaretu zawrzeli gniewem? Na te, w których Jezus powiedział, że jest posłany nie tylko do Żydów, ale do całego świata, że zbawienie, które przynosi, jest zbawieniem uniwersalnym.

DEON.PL POLECA

Kiedy Jezus przyszedł do Nazaretu, przemówił do ludu w synagodze:
«Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście». A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym łaski słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: «Czy nie jest to syn Józefa?»
Wtedy rzekł do nich: «Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; dokonajże i tu, w swojej ojczyźnie, tego, co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum».
I dodał: «Zaprawdę, powiadam wam: Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman».
Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwawszy się z miejsc, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na urwisko góry, na której zbudowane było ich miasto, aby Go strącić. On jednak, przeszedłszy pośród nich, oddalił się.

Łk 4, 21-30

- Te słowa doprowadziły ich do takiej furii, że zdecydowali się, aby pozbyć się Go ze wspólnoty swojego miasteczka – dopowiada o. Dawidowski, zapraszając nas na miejsce nazywane Górą Strącenia, uchodzące za to, z którego mieszkańcy Nazaretu chcieli zrzucić Jezusa, pozbywając się Go.

Na szczycie wzgórza o. Dawidowski zwraca uwagę na sens przekazu zawartego w Ewangelii św. Łukasza:

- U początku swojej misji Jezus miał zostać wyeliminowany ze społeczności wiernych, Jezus miał podzielić los wszystkich wykluczonych. I to jest właściwie cel Jego zbawczej misji. Poprzez podzielenie losu wykluczonych, Jezus chce włączyć ludzi w wielką wspólnotę zbawionych.

Zobacz cały 10. odcinek wideobloga o. Wiesława Dawidowskiego OSA "Szukając śladów Jezusa"

Kogo Jezus chce włączyć do grona zbawionych? O. Dawidowski wymienia: cudzoziemców, czyli tych, z którymi nie chcemy się utożsamiać, ślepców, czyli tych, którzy nie widzą drogi zbawienia, trędowatych, a więc nastygmatyzowanych przez nasze zwyczaje społeczne, ubogich w różnych wymiarach i odrzuconych z różnych powodów.

- Jezus tych wszystkich, poprzez siebie, chce włączyć we wspólnotę życia z Bogiem. Ale to dokona się na innej górze, na Golgocie – wskazuje o. Dawidowski.

- Przychodząc w takie miejsce jak to pomyślmy, że nie wolno nam nikogo wyrzucać, odrzucać, strącać w przepaść – apeluje o. Dawidowski.

 

W DEON.pl dostępne są wszystkie odcinki wideobloga o. Wiesława Dawidowskiego "Szukając śladów Jezusa"

Augustianin, doktor teologii fundamentalnej, publicysta. W latach 2009-2013 był chrześcijańskim współprzewodniczącym Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. W latach 2012-2021 był przełożonym prowincjalnym polskich augustianów. Autor tomików „Święty Augustyn” i „Święta Rita” w serii „Wielcy ludzie Kościoła”. Członek Zespołu Laboratorioum „Więzi”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
abp Grzegorz Ryś

Wypełnić Ewangelię dokładnie co do litery – to jest pomysł na życie. Nie szukać niczego innego, tylko czerpać z tego, co jest napisane. 

Arcybiskup Grzegorz Ryś zabiera nas w podróż śladami jednego z najważniejszych...

Skomentuj artykuł

Na Górze Strąceń. Za te słowa Jezus miał być zrzucony w przepaść
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.