Niezbędnik na Dzień Judaizmu

(fot. Ronen Frieman / flickr.com)
Zuzanna Radzik

Zaledwie od pięćdziesięciu lat Kościół cieszy się ze swoich żydowskich korzeni, a o "starszych braciach“ mówi z szacunkiem. Po kilkunastu stuleciach wrogości, na Soborze Watykańskim II przyszedł czas na zastanowienie się nad stosunkiem chrześcijan do żydów.

Sobor zalecił nie tylko zmianę teorii, lecz nową praktykę: ożywienie spotkań, wzajemne poznanie się, szacunek, również wspólne studia biblijne i teologiczne oraz braterski dialog.

DEON.PL POLECA

Co to właściwie znaczy?

Mistrzem wcielania nauki soborowej w życie był Jan Paweł II. Na soborową deklarację, że Kościoł potępia prześladowania i opłakuje "akty nienawiści, prześladowania, przejawy antysemityzmu" kierowane przeciw Żydom, odpowiedział chrześcijańskim rachunkiem sumienia, prosząc o przebaczenie za winy wobec Żydów. Antysemityzm zaś nazwał grzechem. Pamiętając "o więzi, którą lud Nowego Testamentu zespolony jest duchowo z plemieniem Abrahama" Jan Paweł II odwiedził synagogę, a swoich gospodarzy nazwał “starszymi braćmi w wierze". Przypominając, że z narodu żydowskiego pochodzili Apostołowie, będący fundamentami i kolumnami Kościoła" oraz sam Jezus, Papież stwierdzał: “Kto spotyka Jezusa, spotyka judaizm". Jakby przed bliskością z judaizmem nie było w chrześcijaństwie ucieczki.

"Odtąd nie będziesz się zwał Jakub, lecz Izrael…" (Rdz 32,29) - to słowa które są przesłaniem tegorocznego Dnia Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce. Piętnaście lat temu Episkopat zdecydował, że 17 stycznia, w przededniu Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, będziemy świętować fakt, że chrześcijaństwo wywodzi się również z judaizmu, że z Żydami łączy nas wiara w jednego Boga, wspólne Pismo i modlitwa psalmami.

Jak go obchodzimy? W wielu miastach i w niektórych parafiach tego dnia będą spotkania i rozmowy na temat spraw chrześcijańsko-żydowskich, komentowanie Pisma, wspólna modlitwa. Polscy rabini będą się dwoić i troić, by w tym tygodniu odpowiedzieć na zaproszenie poszczególnych diecezji, pojechać tam, gdzie biskupi, księża i wierni chcą spotkać się, rozmawiać, modlić. Jest to więc coroczne święto tego, co wspólne. Tym, dla których doświadczenie chrześcijańsko-żydowskiej wspólnoty jest obce lub nowe pozwoli się zbliżyć, przyjrzeć, ośmielić i przekonać. Pewnie, jak często przy takich okazjach, Żydzi zaśpiewają słowa Psalmu 133 "Hine ma tov umanaim, Shevet achim gam yachad" czyli “Jak dobrze, jak miło, gdy bracia zasiądą w jedności."

Sama tym razem nie pójdę na oficjalne uroczystości. Rano przespaceruję się za to po swojej dzielnicy, dawnym getcie. Na Umshlagplatzu przeczytam modlitwę Jana Pawła II, którą zmówił właśnie w tym potwornym miejscu. Przy jednej z bram getta, gdzie na uciekinierów polowali szmalcownicy, sięgnę po słowa papieskiej modlitwy o przebaczenie: "Jesteśmy głęboko zasmuceni postępowaniem tych, którzy w ciągu historii spowodowali cierpienia Twoich dzieci.“ Wieczorem zaś napiszę zaległe listy do żydowskich przyjaciół, którzy otworzyli dla mnie swoje domy, pozwalali uczyć się żywego judaizmu przy swoich stołach, wśród swoich dzieci i rodzin. Napiszę serdecznie do profesorów, którzy uczyli mnie o tym, co jednoczy chrześcijan i Żydów i o tym, skąd się wzięły nasze wzajemne niesnaski i spory. I do "bożych szaleńców,“ którzy w różnych miejscach Polski i świata działają na rzecz pojednania między chrześcijanami a Żydami. Będą to więc pracowite obchody Dnia Judaizmu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niezbędnik na Dzień Judaizmu
Komentarze (38)
A
aby
8 czerwca 2014, 16:46
...aby liturgia katolicka nie była "antyżydowska" Na stronie Komitetu Żydów Amerykańskich (AJC) możemy znaleźć ciekawe memorandum z 17 listopada 1961  ( [url]http://www.ajcarchives.org/AJC_DATA/Files/6A2.PDF[/url] ), a więc z czasów tuż przed Drugim Soborem Watykańskim, skierowane do Augustyna kard. Bea, kierującego Sekretariatem ds. Jedności Chrześcijan, będące wynikem prac studyjnych nad "elementami antyżydowskimi w liturgii katolickiej". Jak wynika z jego treści, jest to uzupełnienie wcześniejszego memorandum "Wizerunek Żydów w nauczaniu katolickim". Autorzy memorandum mają nadzieję, że nadchodzący Sobór weźmie postanowienia tychże dokumentów pod rozwagę, aby "polepszyć wzajemne stosunki między tradycjami religijnymi". Jak wiemy: wziął i polepszył. Skutki odczuwamy po dziś dzień. 
A
az
8 czerwca 2014, 14:36
Określenie "Starsi bracia w wierze" pochodzi od Andrzeja Towiańskiego, rozpropagował je Adam Mickieiwcz i za nim prawdopodobnie powtórzył Jan Paweł II. Więcej o Towiańskim na: http://towianizm.bloog.pl/kat,0,m,6,r,2009,index.html
FD
faryzejskie Dni Judaizmu
17 stycznia 2014, 18:10
Deputowany do Knesetu, a przy tym wiceminister ds. religijnych, rabin Eli Ben Dahan w wywiadzie udzielonym dla gazety „Maariv” stwierdził, że nawet homoseksualni żydzi mają „wyższe dusze” od gojów i  każdy żyd jest lepszy od goja! [url]http://www.pch24.pl/izraelski-minister-stwierdzil--ze-kazdy-zyd-jest-lepszy-od-goja-,20230,i.html[/url] Zobaczmy teraz jak wygląda niebo żydów [url]http://www.bibula.com/?p=72426[/url]
NN
Niezbędnik na Dzień Judaizmu
17 stycznia 2014, 17:42
Ekumenizm jest hasłem tych ludzi, którzy chcą wszystkich "wierzących" zjednoczyć pod parasolem jakiegoś "superkościoła", którego doktryny nie opierają się na apostolskich prawdach przekazanych przez Chrystusa. Mortalium animos (Papież Pius XI, 26 stycznia 1928 roku): "...tak wiele ludzi pragnie, by w imię braterstwa, które obejmuje wszystkich, rozmaite narody coraz to ściślej się zespoliły. Coś całkiem podobnego pragną pewne koła wytworzyć w zakresie porządku, ustanowionego przez Chrystusa Pana Nowym Testamentem. Wychodząc z założenia, dla nich nie ulegającego wątpliwości, że bardzo rzadko tylko znajdzie się człowiek, któryby nie miał w sobie uczucia religijnego, widocznie żywią nadzieję, że mimo wszystkie różnice zapatrywań religijnych nie trudno będzie, by ludzie przez wyznawanie niektórych zasad wiary, jako pewnego rodzaju wspólnej podstawy życia religijnego, w braterstwie się zjednali. W tym celu urządzają zjazdy, zebrania i odczyty z nieprzeciętnym udziałem słuchaczy i zapraszają na nie dla omówienia tej sprawy wszystkich, bez różnicy, pogan wszystkich odcieni, jak i chrześcijan, ba, nawet tych, którzy – niestety – odpadli od Chrystusa, lub też uporczywie przeciwstawiają się Jego Boskiej naturze i posłannictwu. Katolicy nie mogą żadnym paktowaniem pochwalić takich usiłowań, ponieważ one zasadzają się na błędnym zapatrywaniu, że wszystkie religie są mniej lub więcej dobre i chwalebne, o ile, że one w równy sposób, chociaż w różnej formie, ujawniają i wyrażają nasz przyrodzony zmysł, który nas pociąga do Boga i do wiernego uznania Jego panowania. Wyznawcy tej idei nie tylko są w błędzie i łudzą się, lecz odstępują również od prawdziwej wiary, wypaczając jej pojęcie i krok po kroku popadają w naturalizm i ateizm. Z tego jasno wynika, że od religii, przez Boga nam objawionej, odstępuje zupełnie ten, ktokolwiek podobne idee i usiłowania popiera". "…ani Stolica Apostolska nie może uczestniczyć w ich zjazdach, ani też wolno wiernym zabierać głosu lub wspomagać podobne poczynania. Gdyby to uczynili, przywiązaliby wagę do fałszywej religii chrześcijańskiej, różniącej się całkowicie od jedynego Kościoła Chrystusa. Czyż możemy pozwolić na to – a byłoby to, rzeczą niesłuszną i niesprawiedliwą, by prawda, a mianowicie prawda przez Boga objawiona, stała się przedmiotem układów?" [url]http://www.ultramontes.pl/Mortalium_animos.htm[/url]
M
misio
17 stycznia 2014, 17:31
Oczywoście, że znajdą tam Państwo ksenofobiczne teksty. Ba, nawet paszkiwle na temat Jezusa. Ale znajdą tam też Państwo nawoływania do miłości bliźniego jak siebie samego. To na prawdę trzeba umieć czytać, a nie wybierać aforyzmy. ... I właśnie tu wychodzi kluczowa kwestia kto jest dla Żyda bliźnim.
NN
Niezbędnik na Dzień Judaizmu
17 stycznia 2014, 17:06
Ks. prof. Chrostowski o Dialogu z Żydami [url]http://www.dailymotion.com/video/xk9sjc_tvg-9-ksiadz-chrostowski-o-dialogu-z-zydami_news[/url] Ks. prof. Waldemar Chrostowski Od 1986 uczestniczył w posiedzeniach podkomisji, a następnie komisji Episkopatu Polski ds. Dialogu z Judaizmem (był jej wiceprzewodniczącym w latach 1994-1996). Od 1990 do 2000 wchodził w skład Międzynarodowej Rady Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. W 1991 był jednym z założycieli Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów, której współprzewodniczył do 1998. Za działalność w radzie otrzymał w 1997 nagrodę im. brata Alberta (razem ze Stanisławem Krajewskim). Ustąpił ze swojej funkcji wobec różnic dzielących go od innych członków rady na tle tzw. krzyża papieskiego postawionego w Oświęcimiu w miejscu Mszy świętej odprawionej w 1979 przez Jana Pawła II. W 1994 został kierownikiem Instytutu Dialogu Katolicko-Judaistycznego. http://pl.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Chrostowski
L
leszek
17 stycznia 2014, 15:54
Nie wszystko jest w internecie. Zapraszam do tradycyjnej księgarni. My "naszych braci we wzajemnym poznawaniu" nie odsyłamy do księgarni. Nawet na deonie mają link do Nowego Testamentu. Koran też jest na licznych stronach. Święte księgi hinduizmu rozdają za darmo na ulicach. Czyżby Talmud miał jednak coś do ukrycia? Np. czy to prawda, że Księga Zohar naucza: część I, 25b: "Ci, którzy starają się dobrze czynić akumowi, ... po śmierci nie zmartwychwstaną." A tu żydzi ciągle nam przypominają, że nie wywiązujemy się dobrze z obowiązku miłowania nieprzyjaciół. Blado widzę to całe "zbliżenie" jak każda drużyna gra według innych reguł. ... Po angielsku tłumaczenie Talmdu w autorstwie Isidore Epsteina jest dostępne pod adresem [url]http://www.come-and-hear.com/talmud/index.html[/url] W Talmudzie nie ma żadnej "księgi Zohar". Karmienie się jakimiś głupawkami z antysemickich stron w internecie nie jest dobrym pomysłem, zdecydowanie zalecam jednak pójść do księgarni czy  biblioteki i kupić albo pozyczyć choćby podstawową książkę z wiedzą religioznawczą z zakresu judaizmu i przeczytać ze zrozumieniem. Przynajmniej chroni przez robieniem z siebie błazna powtarzającego bezmyślnie głupawki po innych. 
L
leszek
17 stycznia 2014, 15:42
"Starsi bracia w wierze" to jako pierwszy użył takiego okreslenia Andrzej Towiański. Dla romantyków (także Mickiewicza) "naród" to była wspólnota ducha, więc Zydzi byli też zaproszeni. Dopiero od drugiej połowy XIX wieku pojawił się nacjonalizm i koncepcja narodu jako wspólnoty krwi, gdzie Zydzi byli wykluczeni. Dla nacjonalistów nawet zasymilowany Zyd był obcy, a nawet podwójnie podejrzany jako osobnik o podejrzanej prowieniencji. 
V
veritas
18 stycznia 2012, 12:52
Nie wszystko jest w internecie. Zapraszam do tradycyjnej księgarni. My "naszych braci we wzajemnym poznawaniu" nie odsyłamy do księgarni. Nawet na deonie mają link do Nowego Testamentu. Koran też jest na licznych stronach. Święte księgi hinduizmu rozdają za darmo na ulicach. Czyżby Talmud miał jednak coś do ukrycia? Np. czy to prawda, że Księga Zohar naucza:  część I, 25b: "Ci, którzy starają się dobrze czynić akumowi, ... po śmierci nie zmartwychwstaną." A tu żydzi ciągle nam przypominają, że nie wywiązujemy się dobrze z obowiązku miłowania nieprzyjaciół. Blado widzę to całe "zbliżenie" jak każda drużyna gra według innych reguł.
18 stycznia 2012, 12:33
Nie wszystko jest w internecie. Zapraszam do tradycyjnej księgarni.
V
veritas
18 stycznia 2012, 11:56
@ vreritas służę, ale online tylko w orginale lub po angielsku: ANG: http://www.sacred-texts.com/jud/talmud.htm#t01 HEBR/ARAM: http://jnul.huji.ac.il/dl/talmud/bavly/selectbavly.asp Jak to? Nie ma po polsku? My otwieramy świątynie na  Dni Judaizmu ,żeby się "wzajemnie poznawać", a z drugiej strony Talmud tylko dla wtajemniczonych? I potem pretensje, że bazujemy na krzywdzących stereotypach?
ZR
Zuzanna Radzik
18 stycznia 2012, 00:57
@ vreritas służę, ale online tylko w orginale lub po angielsku: ANG: http://www.sacred-texts.com/jud/talmud.htm#t01 HEBR/ARAM: http://jnul.huji.ac.il/dl/talmud/bavly/selectbavly.asp
V
veritas
17 stycznia 2012, 22:49
@ pytania o Talmud Tu już krótko, zachęcam żebyTamudu nie demonizować i nie cytować wybiórczo. Jestem za. Proszę o link do całości:)
ZR
Zuzanna Radzik
17 stycznia 2012, 21:58
 @ pytania o Talmud Tu już krótko, zachęcam żebyTamudu nie demonizować i nie cytować wybiórczo. To wielotomowe, wielotraktatowe dzieło myśli religijnej. W dodatku wielowarstwowe, bo a Misznie (spisanej na pocz. III wieku, ale zawierającej starsze tradycje) wyrósł komentarz Gemary (nieco inny w Palestynie a inny w Bablilonii) którego redakcja zakończyła się w V w. Oczywoście, że znajdą tam Państwo ksenofobiczne teksty. Ba, nawet paszkiwle na temat Jezusa. Ale znajdą tam też Państwo nawoływania do miłości bliźniego jak siebie samego. To na prawdę trzeba umieć czytać, a nie wybierać aforyzmy. To zapis na temat bieżących problemów ze stosowaniem prawa, religijnych dyskusji tamtego czasu, wewnętrznej dyscypliny. Bardzo ciekawy, bo przywołujący też głosy przegranych. Nic dziwnego, że znalazły się tam też gorzkie opinie o chrześcijanach. Nasze stosunki były w historii aż nader burzliwe. Czytając takie opinie w Talmudzie uczciwie będzie spojrzeć jak konsekwentne już wtedy było antyżydowskie nauczanie chrześcijan.  I znów, podobie jak nasze podejście do tradycji (patrz jej soborowa rewizja) tak judaizm, przynajmniej ten konserwatywny i reformowany, podchodzi do swojej tradycji, w tym tekstów Talmudu krytycznie. Zmienia teksty modlitw, ktore mogą być obraźliwe, reinterpretuje. Talmud to zapis dyskusji starożytnych jak stosować się do bożych nakazów i współcześni Żydzi włączają się w tą dyskusję, i często w imię godości innych religii, czy kobiet decydują się na interpretacje idące wbrew tym tekstom.
ZR
Zuzanna Radzik
17 stycznia 2012, 21:40
monolog? Bardzo Państwa też martwi, co na to Żydzi… czy też się za nas modlą, czy mają taki dzień, i czy przypadkiem to nie monolog katolicko-żydowski, w którym tyko my wyciągamy do nich rękę? Judaizm nie ma podobnej do papiestwa centrali decyzyjnej. Zatem co rabin to opinia. Skazany jest na pluralism. Wśród tego wielogłosu mocno obecny jest głos nawiązujący do dialogu z chrześcijaństem. Najgłośniejszym aktem wyciągnięcia ręki była deklaracja "Dabru Emet" (“Powiedzcie prawdę”) która prezentowała nową wizję chrześcijańśtwa widzianego oczami Żydów. Za nią poszły liczne seminaria i publikacje promujące jej przesłanie, a sama deklaracja ukazała się w The New York Times podpisana przez dwustu rabinów i myślicieli. Duży nacisk na dialog kładzie reformowany judaizm, najsilniejszy w Stanach Zjednoczonych nurt judaizmu. Studenci ich seminariów rabinicznych uczą się Nowego Testamentu i podstaw chrześcijaństwa.
ZR
Zuzanna Radzik
17 stycznia 2012, 21:31
Pozwolę sobie włączyć się w dyskusję, którą wywołałam. @RobinPood – ks. Chrostowski rzeczywiście głosi osobliwą teorię, że „można powiedzieć“ zmienia zupełnie sens papieskiej wypowiedzi o Żydach jako o starszych braciach w wierze. Otóż Jan Paweł II wielokrotnie do tego sformułowania powracał i używał go i najwyraźniej nie wyłapał niuansów, na których ks. Chrostowski opiera swoje wykłady. To właśnie miał na myśli, a nie to co sugeruje ks. Chrostowski. Natomiast kto jest od kogo starszy i z jakiego judaizmu chrześcijaństwo się wywodzi, to kwestia bardziej zawiła. Judaizm czasów Jezusa to religia wielu sekt i nurtów, bardzo różnych i często wobec siebie bardzo polemicznych. Wśród tej mnogości można zidentyfikować protoplastów późniejszych autorów Talmudu. Tradycja z której Talmud się zrodził istniała już w czasach Jezusa, a niedługo potem zaczęła być spisywana. Chrześcijaństwo czerpie z tego pośród czego się zrodziło, nie z jakiegoś wyabstrachowanego „judaizmu biblijnego.“ Biblijnego tzn z którego okresu? Sprzed niewoli babliońskiej? Drugiej świątyni? Odnoszącego się do ofiar tak jak rozumieli je kapłani w czasach Jezusa, czy jak mieszkańcy Qumran? Tak czy inaczej chrześcijaństwo jakoś zrywa to kontinuum, wprowadza nową jakość jaką jest wcielony Bóg, który kieruje przesłanie nie tylko do Żydów ale wzystkich narodów. Judaizm owszem przekształca się, dotykają go dramatyczne wydarzenia takie jak utrata świątyni, ale zachowuje jakąś podstawową ciągłość. Zgadzam się jednak, że w znanej nam formie judazim i chrześcijaństwo kształtują się niejako równolegle. W jakimś sensie najlepiej byłoby mówić o skłóconych bliźniętach, zupełnie jak te w łonie biblijnej Rebeki. Papieskie sformułowanie „starsi bracia w wierze“ sięga jednak głębiej, bo odnosi się do porządku wybrania w historii zbawienia, do powołania patriarchów.
V
veritas
17 stycznia 2012, 20:17
@Kinch Nie jesteś może "antyhispanistą", ale jesteś po prostu śmieszny. Nie lubić ogólnie jakiejś narodowości (a przecież w każdym narodzie są różni ludzie) No to żydzi są po prostu śmieszni, bo wyobrażają sobie, że inni ich nie lubią ogólnie jako narodowości.
17 stycznia 2012, 20:09
@RobinPood Nie jesteś może "antyhispanistą", ale jesteś po prostu śmieszny. Nie lubić ogólnie jakiejś narodowości (a przecież w każdym narodzie są różni ludzie, rozejrzyj się wokół siebie jak Polacy różnią się między sobą i chyba nie mają jakiejś cechy dzięki której można powiedzieć - o ten jest Polakiem), to tak jak nie lubić rudych, albo ludzi w czerwonych samochodach. Wyobraź sobie, że tak samo jak negatywnie o żydach ktoś mówi o ludziach w brązowych butach. Ja bym pomyślał - pomylony.
R
RobinPood
17 stycznia 2012, 19:40
Icek. Zadałem retoryczne pytanie czy Żydzi się modlą nie po to, by do modlitwy za Żydów zniechęcać. Chciałem pokazać, że nie ma czego na razie triumfować, bo wyciągnięta do Żydów ręka pozostaje w powietrzu. Postawa Kościoła Katolickiego nie znajduje odpowiedzi po stronie Żydów. A co do tej mnogości antysemityzmu w Polsce: to właśnie Polacy umieli ponad niechęc do Żydów (która wynikała z pewnych przyczyn i czesto była usprawiedliwiona) postawić przykazanie miłości, i tym Żydom, którzy nie byli ich przyjaciółmi, a czesto byli swego rodzaju przeciwnikiem, pomóc, zaryzykować życie, uratować. Czy myślisz, że kler przedwojenny kochał Żydów? Bynajmniej! A jednak to właśnie kler i zakonnice w sposó najbardziej zorganizowany ratowali żydów w czasie wojny. To co jest w Polsce, to co było w Polsce, nie ma nic wspólnego z antysemityzmem, który jest nienawiścią do narodu Żydów. Możesz kogoś nie lubić, ale nigdy, przenigdy go nie skrzywidzisz, bo jest bliźnim, jest człowiekiem i ma godność Dziecka Bożego. Ja nie lubię Hiszpanów, mam ku temu swoje powody, i co, jestem antyhispanistą?
I
icek
17 stycznia 2012, 18:02
  A nie mówił, że jak kogoś 2 tysiące lat upominasz, a on swoje, to ma być dla ciebie jak poganin i celnik? Mówił, ale to oznacza, że masz go traktować jakby nie należał do wspólnoty Kościoła? A jak Jezus traktował pogan i celników? Jadał z nimi obiady
S
salcia
17 stycznia 2012, 17:33
Oczywiście, szczycimy się, że jesteśmy lepsi niż Żydzi, że chrześcijaństwo poszło dalej. Ale Jezus nie mówił, żeby odpłacać dokładnie tym samym, co dostanę. Więcej, mówił o miłości nieprzyjaciół. A nie mówił, że jak kogoś 2 tysiące lat upominasz, a on swoje, to ma być dla ciebie jak poganin i celnik?
I
icek
17 stycznia 2012, 17:19
Właśnie w myśleniu wielu katolików  w Polsce pokutuje zasada "oko za oko i ząb za ząb" . A oni to się za nas modlą? A jak oni nas traktują itp. Oczywiście, szczycimy się, że jesteśmy lepsi niż Żydzi, że chrześcijaństwo poszło dalej. Ale Jezus nie mówił, żeby odpłacać dokładnie tym samym, co dostanę. Więcej, mówił o miłości nieprzyjaciół. Polski katolicyzm to ciągle Stary Testament, dlatego tyle mamy antysemityzmu, bo siebie widzimy w  Żydach.
KL
kumpel lumpa
17 stycznia 2012, 17:10
@Klara, twierdzisz zatem że judaizm to zło? Chyba nie rozumiesz do końca co to jest chrześcijaństwo (sądzę po tym co napisałaś). He, he - uderz w stół, nożyce się odezwą...
R
RobinPood
17 stycznia 2012, 16:25
Między sformułowaniem "starsi bracia", a sformułowaniem "można powiedzieć-starszymi braćmi w wierze" jest różnica.. To drugie sformułowanie należy do Jana Pawła II. Pierwsze jest wyrwanym z kontekstu określeniem, które trudno interpretować. Polecam szczerze wszystkim konferencję ks. prof. W. Chrostowskiego. http://www.traditia.fora.pl/historia,41/katolika-dialog-z-zydami-ks-chrostowski-wyjasnia,481.html Stwierdza on, że judaizm Jezusa, był judaizmem opartym na Biblii, judaizmem zupełnie innym, niż judaizm powstały wiek po Jezusie, judaizm talmudyczny. Chrześcijaństwo czerpie z judaizmu biblijnego, tego opisane w Biblii, świątynnego, gdzie składano ofiary, gdzie Biblia pełniła ogromną rolę, a Talmud nie istniał.
P
Pytacz
17 stycznia 2012, 16:24
Czy w judaizmie obchodzony jest Dzień Kościoła Rzymsko-Katolickiego? Czy Żydzi modlą się za Kościół Rzymsko-Katolicki? Czy Żydzi modlą się za chrześcijan? Nie jestem przeciw dialogowi, ale mam wrazenie, ze jest to monolog katolicko-zydowski.
samo życie
17 stycznia 2012, 16:14
"Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego" Jezus z Nazaretu Pewnie sądzisz, że jesteś dla żyda bliźnim? A co na to Talmud? Midrasz talpiot, karta 255d: "Stworzył ich (Bóg) w kształcie ludzi na cześć Izraela; nie są bowiem stworzeni akum (w innym celu), jak dla służenia im (żydom) dniem i nocą; i nie można im dać nigdy spoczynku od tej ich niewoli. Nie przystoi bowiem synowi króla (Izraelicie), aby mu służyły zwierzęta we własnej postaci, lecz zwierzęta w postaci ludzkiej."
J
ja
17 stycznia 2012, 15:32
"Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego" Jezus z Nazaretu
K
klara
17 stycznia 2012, 15:15
@ Knich Jak można chrześcijaństwo przeciw chrześcijanom wykorzystywać? Masz rację, zupełnie nie rozumiem. Może jakoś doprecyzuj, bo to tak jakby człowieczeństwo przeciw człowiekowi wykorzystywać. A nie można? Nigdy nie słyszałeś, że ktoś jest nieludzko wykorzystywany, bo jest "ludzki".
17 stycznia 2012, 15:10
Jak można chrześcijaństwo przeciw chrześcijanom wykorzystywać? Masz rację, zupełnie nie rozumiem. Może jakoś doprecyzuj, bo to tak jakby człowieczeństwo przeciw człowiekowi wykorzystywać.
K
klara
17 stycznia 2012, 15:04
@Kinch Klara, twierdzisz zatem że judaizm to zło? Chyba nie rozumiesz do końca co to jest chrześcijaństwo (sądzę po tym co napisałaś). A ty nie zrozumiałeś kompletnie tego co napisłam. Nie było tam ani słowa o judaizmie, tylko o cwaniakach, którzy wykorzystują chrześcijaństwo przeciw chrześcijanom.
17 stycznia 2012, 14:53
@Klara, twierdzisz zatem że judaizm to zło? Chyba nie rozumiesz do końca co to jest chrześcijaństwo (sądzę po tym co napisałaś).
samo życie
17 stycznia 2012, 13:54
Wieczorem zaś napiszę zaległe listy do żydowskich przyjaciół, którzy otworzyli dla mnie swoje domy, pozwalali uczyć się żywego judaizmu przy swoich stołach Ale przyjaciele lojalnie pouczyli cię, że dla nich jesteś jak czworonożni domowi ulubieńcy - kochani, ale niestety pozbawieni duszy:( Jeśli nie pouczyli, to nie są dobrymi przyjaciółmi. Albo nie są dobrymi żydami, bo nie wierzą w nauki Talmudu.
K
klara
17 stycznia 2012, 12:34
@niekumata: Może mówią a może nie mówią, czy to znaczy że jeśli ktoś mnie nie szanuje to już miłość bliźniego nie istnieje i mam go tak samo traktować jak on mnie. Choćby i nie mówili z szacukiem, to ktoś musi pierwszy wyciągnąć rękę w geście przyjaźni i szacunku właśnie, a jeśli na odpowiedź na ten gest trzeba czasem czekać długie stulecia to tym bardziej nabiera on wartości. Oto modelowy przykład przewrotnego wykorzystywania chrzescijaństwa przeciw chrześcijanom. Bardzo powszechny i majacy dwa cele. 1. Doraźne korzyści płynące z braku reakcji chrześcijan  na zło. 2. Zniechęcanie  do chrześcijaństwa. Bo kto by chciał stać z ręką wyciągniętą "w geście przyjaźni w szacunku właśnie" do włamywacza czyszczącego mu sejf albo gacha urzędujacego w jego sypialni. Koniowi możesz @Kinchu głosić swoją Ewangelię wg Kopytka.
V
veritas
17 stycznia 2012, 11:49
Sobor zalecił nie tylko zmianę teorii, lecz nową praktykę: ożywienie spotkań, wzajemne poznanie się, szacunek, również wspólne studia biblijne i teologiczne oraz braterski dialog.  Historyk żydowski Graetz, którym żydzi tak zawsze się chlubią napisał:"Talmud stał się wyłącznym autorytetem w łonie żydostwa i wyparł niemal Biblię ze świadomości narodu." Zatem skoro mamy się wzajemnie poznawać,  pora umieścić na deonie obok linku do Biblii link do pełnego tekstu Talmudu. Przynajmniej na czas Dni Judaizmu.
17 stycznia 2012, 11:29
@niekumata: Może mówią a może nie mówią, czy to znaczy że jeśli ktoś mnie nie szanuje to już miłość bliźniego nie istnieje i mam go tak samo traktować jak on mnie. Choćby i nie mówili z szacukiem, to ktoś musi pierwszy wyciągnąć rękę w geście przyjaźni i szacunku właśnie, a jeśli na odpowiedź na ten gest trzeba czasem czekać długie stulecia to tym bardziej nabiera on wartości.
N
niekumata
17 stycznia 2012, 11:01
Zaledwie od pięćdziesięciu lat Kościół cieszy się ze swoich żydowskich korzeni, a o "starszych braciach“ mówi z szacunkiem. A czy żydzi też od 50 lat mówią z szacunkiem o gojach? Bo kiedyś to podobno bardzo brzydko mówili:(
ZR
Zuzanna Radzik
17 stycznia 2012, 10:21
Panie Krzysztofie, Nie odnoszę wrażenia, żeby w leadzie było coś krzywdzącego. Było jak było. 
Krzysztof Wołodźko
17 stycznia 2012, 09:28
Pani Zuzanno, czy nie odnosi Pani wrażenia, że lead Pani tekstu jest krzywdzącym uproszczeniem dla Kościoła? :-( z poważaniem, k.