O. Leon Knabit: Często ludzie doświadczeni przez życie skarżą się, że wszyscy się od nich odsunęli

O. Leon Knabit OSB (fot. Jasna Góra Klasztor Ojców Paulinów / YouTube.com)
cspb.pl / tk

"Nie lękajmy się podejść do kogoś, komu jest bardzo ciężko. Często ludzie doświadczeni przez życie skarżą się, że wszyscy się od nich odsunęli. A bo co mają im powiedzieć? Nie martw się, to przejdzie? Czas leczy rany? Czy jakąś inną zdawkową pociechę?" – pisze na swoim blogu o. Leon Knabit OSB.

Znany benedyktyn wskazuje, że ostatnio w Kościele często słyszy się słowo Paraklet i wyjaśnia, że oznacza to Ducha Świętego, Pocieszyciela. Jezus mówił swoim uczniom, że ześle im innego Pocieszyciela. Innego, ponieważ sam Nim był, pocieszał ludzi, uzdrawiał chorych, dawał nadzieję.

"Ileż to razy korzystaliśmy z Bożej pociechy, zwłaszcza wtedy, gdy ludzkiej pociechy brakło, albo była nie wystarczająca wobec utrapienia, któreśmy przeżywali. Świadomość, że jest Bóg, który nas kocha, że On pomoże nam przetrwać wszystkie złe chwile, a nawet zło na dobro obrócić, pomagała nam nie załamać się i mimo wszystko wytrwać w wierze" – wskazuje o. Knabit.

DEON.PL POLECA

Duchowny przywołuje św. Pawła, który pisał „byśmy sami mogli pocieszać tych, co są w jakiejkolwiek udręce, pociechą, której doznajemy od Boga” (2 Kor 1,4). Jak zaznacza benedyktyn, dar pocieszenia, który otrzymujemy od Boga stanowi dla nas wyzwanie, bowiem Bóg często działa bezpośrednio, ale często posługuje się także drugim człowiekiem.

"Nie lękajmy się podejść do kogoś, komu jest bardzo ciężko. Często ludzie doświadczeni przez życie skarżą się, że wszyscy się od nich odsunęli. A bo co mają im powiedzieć? Nie martw się, to przejdzie? Czas leczy rany? Czy jakąś inną zdawkową pociechę?" – pisze o. Leon Knabit. Kaznodzieja wskazuje, że kiedy idzie się pocieszyć bliźniego ze świadomością, że jest się posłanym przez Boga, wtedy znikają wszelkie lęki nawet wobec najtrudniejszego wyzwania.

"Na progu Wielkiego Postu warto zrobić rachunek sumienia, czy nie zostawiliśmy kogoś samego, kto liczył na nasze pocieszenie. A jeśli Pan Bóg w najbliższym czasie postawi kogoś takiego na naszej drodze, jak się zachowamy?" – pyta benedyktyn na swoim blogu.

Źródło: cspb.pl / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

O. Leon Knabit: Często ludzie doświadczeni przez życie skarżą się, że wszyscy się od nich odsunęli
Komentarze (4)
AL
Asia Lejkowska-Clark
23 lutego 2023, 22:20
Otwórzmy serca i wtedy wszystko staje się prostrze
PE
~ProszęCytować Ewangelie Jezusa nie Listy Pawła
22 lutego 2023, 17:16
odpychają się wzajemnie bo ludzie doświadczeni przez środowisko unikają ludzi z tego środowiska "syty głodnego nie zrozumie" więc co będą patrzeć na siebie i robić dobrą minę do złej gry nędznik nie zamieszka z dworzanami psułby atmosferę a i sam źle by się czuł jeszcze bardziej odczuwając rozwarstwienie społeczne ludzie zamykają się w swoich małych gettach ukrywają przepych z jednej strony i nędzę z drogiej strony Apage Satanas z tym Pawłem J14,6 za Jezusem nie oznacza iść za Pawłem niech Paweł idzie sobie obok albo i z tyła niech nie robi za cień Jezusa i tym "cieniem" zasłaniając nieraz całość Proszę cytować ewangelie Jezusa a nie interpretacje Pawła !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
DL
~Dominik L.
26 lutego 2023, 11:06
Idąc tym tropem to którą Ewangelię Jezusa? Bo ja kojarzę tylko jakieś Jana, Mateusza, Marka i Łukasza. A tak na poważnie to wykluczanie np. listów podważa moim zdaniem uznanie istnienia i działania Ducha Świętego a to już podważa z kolei słowa Jezusa.
MJ
~Marek Jakicki
22 lutego 2023, 16:57
to jest genialne!