Od tego zależy nasze życie i śmierć. Czy może być coś ważniejszego?

Fot. Depositphotos

Jezus wystawia na próbę apostoła Filipa. Potrzeba "chleba" to podstawowa troska człowieka. To nie tylko pokarm doczesny, ale pytanie o to, gdzie znaleźć prawdziwy pokarm do wzrostu. Życie i śmierć człowieka zależą od tego, gdzie widzi i co wybierze jako swój "chleb".

Słowo na dziś (J 6,1-15)

Z Ewangelii wg św. Jana: Potem Jezus udał się za Jezioro Galilejskie, czyli Tyberiadzkie. Szedł za Nim wielki tłum, bo widziano znaki, jakie czynił na tych, którzy chorowali. Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. A zbliżało się święto żydowskie, Pascha. Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą do Niego, rzekł do Filipa: «Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?» A mówił to wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić. Odpowiedział Mu Filip: «Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać». Jeden z uczniów Jego, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: «Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?» Jezus zatem rzekł: «Każcie ludziom usiąść!» A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy. Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: «Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło». Zebrali więc, i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, które zostały po spożywających, napełnili dwanaście koszów.

A kiedy ci ludzie spostrzegli, jaki cud uczynił Jezus, mówili: «Ten prawdziwie jest prorokiem, który miał przyjść na świat». Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę.

Komentarz do Ewangelii (12 kwietnia 2024 roku)

Papież Franciszek zachęca, by komentarze do ewangelii, homilie były krótkie i przemawiały do serca: niech to będzie jeden obraz, jedna myśl i jedna emocja. Zakończymy wezwaniem do modlitwy prośby i dziękczynienia.

Obraz: Cud rozmnożenia chleba wydarza się w Galilei, nad jeziorem. Za Jezusem idzie wielki tłum ludzi. Oczyma wyobraźni zobaczę miejsce, gdzie dokonało się wiele znaków, jakie uczynił Jezus. Przyjrzę się tłumom, ich motywacjom chodzenia za Panem.

Myśl: Cud rozmnożenia chleba jest opisany sześć razy w Ewangeliach. Wszyscy ewangeliści interpretują te wydarzenia w sensie eucharystycznym, choć każdy nadaje im swój unikatowy rys. Chleb jest wyobrażeniem ciała Jezusa, ukrzyżowanego i chwalebnego. Eucharystia jest wydarzeniem wspólnotowym, pokarmem dla dzieci jednego Ojca. Rozmnożenie tutaj dokonuje się w kontekście Paschy, w drodze ku górze, gdzie otrzymuje się Słowo i chleb życia (widoczne są aluzje do wyjścia z niewoli egipskiej). Chlebem, który zaspokaja głód jest życie jako dzieci Ojca we wspólnocie braci i sióstr.

Emocja: "Skąd kupimy chleba?". Jezus wystawia na próbę apostoła Filipa. Potrzeba "chleba" to podstawowa troska człowieka. To nie tylko pokarm doczesny, ale pytanie o to, gdzie znaleźć prawdziwy pokarm do wzrostu. Życie czy śmierć człowieka zależą od tego, gdzie widzi i co wybierze jako swój "chleb".

Wezwanie: Poproszę o łaskę karmienia się i nasycenia chlebem życia. Podziękuję za dar Eucharystii, gdzie słucham Słowa, przyjmuję pokarm duchowy i doświadczam wspólnoty. Zaplanuję sobie czas na adorację Najświętszego Sakramentu, nawet jeśli tylko online.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Od tego zależy nasze życie i śmierć. Czy może być coś ważniejszego?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.