Okazywanie miłosierdzia w codzienności, leczy ludzi z egoizmu
W momencie zagrożenia, Jezus oddala się. Nie odpowiada przemocą na przemoc. Nie unika konfrontacji, ale też nie jest nieroztropny. Dopóki może nie wchodzi w konflikt. Kiedy przyjdzie Jego godzina, będzie pił swój kielich. Jezus nie stawia oporu, nie walczy z nikim. Czyni znaki i cuda, czyni dobro każdego dnia, więc także i w szabat, jak we wszystkie inne dni. Pokazuje wszystkim dookoła, że to, co czyni jest służbą potrzebującym.
Czytania: Wj 12,37-42; Mt 12,14-21
Z Ewangelii wg św. Mateusza:
Faryzeusze zaś wyszli i odbyli naradę przeciw Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.
Gdy się Jezus dowiedział o tym, oddalił się stamtąd. A wielu poszło za Nim i uzdrowił ich wszystkich. Lecz im surowo zabronił, żeby Go nie ujawniali. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza:
Oto mój Sługa; którego wybrałem,
Umiłowany mój, w którym moje serce ma upodobanie.
Położę ducha mojego na Nim, a On zapowie prawo narodom.
Nie będzie się spierał ani krzyczał,
i nikt nie usłyszy na ulicach Jego głosu.
Trzciny zgniecionej nie złamie
ani knota tlejącego nie dogasi, aż zwycięsko sąd przeprowadzi.
W Jego imieniu narody nadzieję pokładać będą.
Komentarz do Ewangelii wg św. Mateusza:
Obraz: Oczyma wyobraźni zobaczę grupę faryzeuszów, którzy po uzdrowieniu człowieka z uschłą ręką wychodzą oburzeni, że stało się to w szabat i spiskują przeciw Jezusowi. Chcą Go zabić. Jezus dowiadując się o tym, oddala się i uzdrawia wszystkich, którzy idą za Nim. Przyjrzę się swoim odczuciom.
Myśl: W momencie zagrożenia, Jezus oddala się. Nie odpowiada przemocą na przemoc. Nie unika konfrontacji, ale też nie jest nieroztropny. Dopóki może nie wchodzi w konflikt. Kiedy przyjdzie Jego godzina, będzie pił swój kielich. Jezus nie stawia oporu, nie walczy z nikim. Czyni znaki i cuda, czyni dobro każdego dnia, więc także i w szabat, jak we wszystkie inne dni. Pokazuje wszystkim dookoła, że to, co czyni jest służbą potrzebującym. Nie chodzi o władzę ani postawienie na swoim. Chodzi o okazywanie miłosierdzia w praktyce na co dzień.
Emocja: Być uzdrowionym przez Jezusa. Za Jezusem idą tłumy, a On lituje się nad nimi i uzdrawia ich. Ludzie ci nie domagają się cudów, nie załatwiają przy okazji spotkania z Panem własnych spraw. Zostali uzdrowieni, po prostu, bo szli za Nim. Chodzenie za Panem porządkuje, uspokaja, wyrywa nas z interesownego poszukiwania własnych spraw – leczy nas idących za Panem.
Wezwanie: Poproszę o łaskę odwagi pójścia za Panem w moich codziennych wyborach. Podziękuję za Jego prowadzenie i leczenie mnie z egoizmu.
Jubileusz 2025: Na swojej drodze Roku Świętego, odmówię dziesiątek różańca z części światła: Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia.
Skomentuj artykuł