Początek Triduum Paschalnego. Co się dzieje w Wielki Czwartek w Kościele?
Wielki Czwartek jest świętem wszystkich tych, którzy służą, kochając. To nie jest dzień księdza. To dzień wszystkich, którzy służą miłością - mówi dominikanin Adam Szustak, który tłumaczy, co dzieje się w liturgii w ten dzień.
Początek Triduum Paschalnego
- W Wielki Czwartek po południu zaczyna się Triduum Paschalne. To, co się dzieje do południa należy jeszcze do Wielkiego Postu. W czwartek po południu, a w większości miejsc w czwartek wieczorem, zaczyna się święte Triduum Paschalne. Jest jedna kilkudniowa liturgia. Zaczyna się od znaku krzyża, ale nie będzie zakończenia ani początku kolejnych liturgii, tylko wszystko skończy się błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem dopiero po Liturgii Wigilii Paschalnej, czyli de facto w niedzielę w nocy albo w niedzielę rano w niektórych miejscach - mówi Adam Szustak OP.
- Mimo że są to trzy dni i są to różne liturgie, tak naprawdę jest to jedna wielka liturgia - dodaje.
- Dla chrześcijan jest to najważniejszy czas w ciągu roku. Czas od czwartkowego wieczoru do niedzieli poranka powinniśmy całkowicie poświęcić Panu Bogu - zaznacza. Adam Szustak OP zachęca do tego, aby ten czas całkowicie poświęcić Bogu, najlepiej byłoby nie iść do pracy.
- Całe świętowanie jest od czwartku wieczora do niedzieli rano. Niestety wiem, że tak się zrobiło w katolicyzmie, że de facto zaczynamy świętowanie od niedzieli, dlatego że jest dniem świątecznym - dodaje dominikanin.
- Błagam, nie zostawiajcie tych świąt na niedzielę, bo to nie chodzi tylko o niedzielę. Oczywiście jest ona kulminacją, ale to wszystko jest kilkudniową liturgią i jako chrześcijanie powinniśmy ją najbardziej w roku celebrować i świętować - zaznacza.
Co się dzieje w Wielki Czwartek?
- Wielki Czwartek jest podzielony na przedpołudnie i na wieczór. Mamy dwie osobne liturgie: poranną i wieczorną - mówi zakonnik.
- De facto pierwsza połowa dnia nie jest jeszcze Triduum Paschalnym. Liturgia Krzyżma, bo tak się nazywa Msza św. sprawowana w Wielki Czwartek rano, jest ostatnią Mszą św. Wielkiego Postu, który po niej kończy się. Triduum Paschalne to nowy okres liturgiczny - zaznacza Adam Szustak OP.
Dominikanin tłumaczy, że „w Wielki Czwartek będzie taki moment, kiedy Kościół nie będzie posiadał żadnego Sakramentu. Zostanie spożyty cały Najświętszy Sakrament. Będzie taki moment, kiedy na całym świecie nie będzie nigdzie Najświętszego Sakramentu”.
Nazywa to „momentem końca świata”, w którym „Kościół na chwilę przestanie mieć sens”.
- To jest początek robienia wszystkiego na nowo. Kościół na nowo poświęci oleje, na nowo konsekruje Najświętszy Sakrament. To symboliczny gest, że w Kościele wszystko zaczyna się na nowo - dodaje.
Dominikanin zachęca, aby znaleźć czas do tego, żeby razem z Kościołem zamknąć swoje życie, chociażby przez spowiedź. Proponuje modlitwę słowami: „stwórz mi wszystko na nowo”.
Msza Wieczerzy Pańskiej
Ojciec Adam zaznacza, że „nie wolno tego dnia robić kilku Wieczerzy Pańskich, tylko powinna być w każdej parafii jedna, żeby zgromadził się cały Kościół”.
- Jest do niej dołożony jeden nadzwyczajny obrzęd, który odróżnia tę Mszę świętą od wszystkich innych. To jest tzw. mandatum, czyli obmycie nóg.
Wielki Czwartek to dzień ustanowienia kapłaństwa Jezusa, który do Ostatniej Wieczerzy był „najnormalniejszym w świecie świeckim człowiekiem”.
Adam Szustak OP dodaje, że Pan Jezus tego dnia ustanawia także „kapłaństwo powszechne, czyli każdego z nas”.
- Dzisiejszy dzień jest świętem wszystkich tych, którzy służą, kochając. To nie jest dzień księdza. To dzień wszystkich, którzy służą miłością - dodaje.
Co się dzieje po Liturgii?
- Proszę was nie idźcie od razu do ciemnicy na cichą adorację. Jeśli macie przyjaciół, znajomych, jeśli jesteście we wspólnotach, zanim pójdziecie do ciemnicy, urządźcie po liturgii wspólne świętowanie. Chodzi o to, by z ludźmi, których się kocha i by świętować to, że Jezus dał nam tyle miłości, że dał nam Eucharystię i że uczył nas, że największym przykazaniem jest miłość wzajemna jedni względem drugich - zaznacza dominikanin.
- I potem oczywiście, jak najbardziej, warto tej nocy pójść do ciemnicy, tam gdzie wspominamy, że Pan Jezus był w więzieniu i być tam w smutku, w żalu w cichej adoracji - dodaje.
LangustaNaPalmie/Youtube/dm
Skomentuj artykuł