Prawo nie jest wyrazem miłości Boga do człowieka. Ludzie ufający wyłącznie prawu wpadają w sidła śmierci
Kto nie słucha Boga, nie napełnia się Duchem, który ożywia, traci rozum i wpada w sidła śmierci. "Lęk przed śmiercią staje się zasadą jego przewrotnych myśli". Pokonanie tego jest możliwe tylko przez słuchanie Boga i "wyciągnięcie ręki", służenie.
Słowo na dziś (Łk 6,6-11)
Z Ewangelii wg św. Łukasza: W inny szabat wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę. Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go. On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: «Podnieś się i stań na środku!». Podniósł się i stanął. Wtedy Jezus rzekł do nich: «Pytam was: Czy wolno w szabat dobrze czynić, czy wolno źle czynić; życie ocalić czy zniszczyć?». I spojrzawszy wkoło po wszystkich, rzekł do człowieka: «Wyciągnij rękę!». Uczynił to i jego ręka stała się znów zdrowa. Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, co by uczynić Jezusowi.
Komentarz do Ewangelii (Poniedziałek, 11.09.2023)
Obraz: Razem z Jezusem jesteśmy w synagodze. Są tam różni ludzie, uczeni w Piśmie, faryzeusze, ludzie doświadczeni chorobami i szukający uzdrowienia. Oczyma wyobraźni zobaczę to spotkanie, przyjrzę się swoim reakcjom.
Myśl: Człowiek o "uschłej ręce" wyobraża tragizm sytuacji ludzkiej, bo wie, co jest właściwe i czego pragnie, ale nie jest w stanie tego dokonać. Jest zamknięty w klatce swoich ograniczeń. Odwołuje się do prawa i zwyczajów, reguł postępowania, w nich upatrując pewności swojego zbawienia. Bóg wtedy nie jest miłością, ale prawością. Faryzeusze i uczeni w Piśmie, zamknięci w swoich schematach nie potrafią przyjąć Boga objawiającego się jako miłość, miłosierdzie i czułość. Prawo nie jest wyrazem miłości Boga do człowieka, ale podporządkowuje go sobie.
Emocja: "Wpadli w szał". Kto nie słucha Boga, nie napełnia się Duchem, który ożywia, traci rozum i wpada w sidła śmierci. "Lęk przed śmiercią staje się zasadą jego przewrotnych myśli". Pokonanie tego jest możliwe tylko przez słuchanie Boga i "wyciągnięcie ręki", służenie.
Wezwanie: Poproszę o "uzdrowienie" moich rąk do przyjęcia daru Bożego życia. Podziękuję Panu za uzdolnienie do służenia przez gesty miłości i miłosierdzia. Uczynię jakiś znak uszanowania i uwielbienia.
Skomentuj artykuł