Naznaczeni na całe życie

Winny krzew - depositphotos.com (516870632)

Przypowieść o winnym krzewie Jezus wygłasza w Wieczerniku, w czasie ostatniej wieczerzy. Św. Jan poświęca na opis tych chwil bardzo wiele miejsca. Ostatnie spotkania z uczniami przed śmiercią czyni on centralnym elementem swojej Ewangelii. Przebija z nich bardzo osobisty stosunek Jezusa do swoich uczniów. Ostatnie pouczenia, ostatnie słowa, jakby testament zostają w ich uszach i są z nimi na zawsze. Św. Jan wraca do nich po latach. To nam uświadamia, że pewne wydarzenia, pewne przeżycia zostają w nas i pracują przez wiele lat, czasami przez całe nasze życie.

Z ewangelii wg św. Jana (15,1-17): „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - o ile nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami. Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.”

Słowa te należą do mów, jakie Jezus wygłasza w Wieczerniku, w czasie ostatniej wieczerzy. Św. Jan poświęca na opis tych scen bardzo wiele miejsca. Ostatnie dni życia Jezusa, opis ostatniego spotkania z uczniami przed śmiercią jest niejako centralnym elementem Ewangelii. Opis ten charakteryzuje bardzo osobisty stosunek Jezusa do swoich uczniów. Ostatnie pouczenia, ostatnie słowa, jakby testament zostają w uszach uczniów i są z nimi na zawsze. Ewangelista wracając do nich po latach uprzytamnia nam, iż pewne wydarzenia, pewne przeżycia zostają w nas i pracują w nas przez wiele lat, czasami przez całe nasze życie.

DEON.PL POLECA

Wyobrażenie miejsca
Trwa ostatnia wieczerza. Jezus wraz ze swoimi uczniami jest w wieczerniku. Uczestniczyliśmy w scenie umycia nóg, towarzyszyliśmy rozmowom Jezusa z uczniami. Dzisiaj Jezus chce nam wyjawić ważną prawdę o korzeniach dobra, które są w Nim oraz o tym, iż jesteśmy Jego przyjaciółmi.
Oczyma naszej wyobraźni uczestniczymy w tej scenie. Razem z apostołami bierzemy udział w tych wydarzeniach. Słuchamy słów Jezusa. Spróbujmy uświadomić sobie, jakie są odczucia w nas, kiedy słuchamy tych słów, które wypowiada Jezus.

Prośba o owoc
Słowa wypowiadane przez Jezusa są wyrazem Jego pragnień dla nas. Wypowiada bowiem wiele życzeń pod naszym adresem. Prośmy zatem o to, czego On chce dla nas. Prośmy o to, abyśmy wytrwali w miłości Boga, abyśmy zachowali Jego przykazania. Prośmy też o doświadczenie radości. Za Jezusem prośmy także, abyśmy mogli okazywać sobie miłość wzajemną. Prośmy o doświadczenie wspólnoty z współwyznawcami Chrystusa i z wszystkimi ludźmi.

Punkt 1. – Owocować w Chrystusie

Jezus w Ewangelii św. Jana wielokrotnie wykorzystuje różnego rodzaju obrazy do tego, aby przybliżyć swoją misję w świecie. Mamy zatem obraz światła, bramy, Pasterza, wody żywej. Tutaj przyrównuje siebie do krzewu winnego, w którego wszyscy jesteśmy wszczepieni, z którego czerpiemy soki. Obraz winorośli nie jest nowy w Piśmie św. Już Izajasz mówił o winnicy Pana, o uprawianiu jej i pragnieniach Boga, aby wydała owoce. Jezus wpisuje się niejako w ten obraz, odnosząc go do samego siebie. Ojciec uprawia, ale Jezus jest winoroślą. W Niego wszyscy jesteśmy wszczepieni.
Obraz ten odsyła nas do tego, co jest istotą wiary, a mianowicie do prawdy, iż wszystko zostało stworzone w Chrystusie i przez Niego. W Nim wszystko ma początek i dopełnienie. On jest «Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim wszystko zostało stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi. (...) On jest przed wszystkim i wszystko w nim ma istnienie», jak powie św. Paweł w Liście do Kolosan (1, 15-17). W Chrystusie świat ma początek i w Nim ma swoje życiodajne soki.
Obraz, jaki nam podsuwa dzisiaj Jezus skłania do refleksji nad tym, co jest dla mnie samego życiodajne w życiu. Czym karmię swoje wnętrze? Jest to niewątpliwie pytanie o to, na czym zbudowane jest moje życie wewnętrzne. Czy jest to poleganie na sobie, na własnym wysiłku i staraniu, czy też pogłębiam się w zaufaniu do Boga? Jakie owoce wydaję w swoim życiu?

Punkt 2. – «Wytrwajcie we Mnie», «wytrwajcie w miłości mojej!»

Odejście Jezusa od uczniów spowoduje z pewnością zamieszanie w nich. Wprowadzi niepokój we wspólnotę. Będzie wielkim wyzwaniem dla wszystkich naśladowców Chrystusa. Dlatego też pojawią się liczne pokusy odejścia, zwątpienia. Tym bardziej zatem potrzeba uczniom zachęty do wytrwania. Jest to tym ważniejsze, że Jezus mówi o tym wszystkim zanim to się stanie. Nastawia uczniów, przygotowuje ich na trudy.
Na czym ma polegać to wytrwanie? Jezus oczyścił apostołów poprzez swoje słowo. Nauka, którą im przekazał sprawiła, że stali się czyści. Wytrwać w Nim to zachować naukę, być jej wiernym, podobnie jak Samuel w świątyni, nie pozwolił upaść na ziemię żadnemu słowu Boga (por. 1 Sm 3, 19). To oznacza także szukanie prawdy tego słowa, wyzwalanie się ze schematów, z przyzwyczajeń, z błędów. Wytrwanie oznacza także zachowanie przykazań. Wierność w swojej postawie na co dzień jest oznaką trwania w miłości Boga.
Ta zachęta jest skierowana także do mnie. Na mnie także czyhają pokusy zwątpienia i odejścia. W czym widać je najwyraźniej? Czy poznaję słowo Boga skierowane do mnie? Czy poświęcam wystarczająco dużo czasu i uwagi, aby zbliżyć się do słowa Bożego?

Punkt 3. – Wy jesteście moimi przyjaciółmi

Ostatnia Wieczerza jest czasem, kiedy Jezus objawia uczniom siebie samego w sposób bardzo otwarty i bliski. On sam mówi, iż uczniowie nazywali Go Panem i Nauczycielem i tak rzeczywiście było. Relacja z Jezusem jest jednak bliższa i bardziej serdeczna. Dlatego Jezus mówi, iż traktuje uczniów nie tylko jako sługi, nie tylko jest ich Nauczycielem, ale jest kimś o wiele bliższym, jest przyjacielem.
Jezus wspomina dzisiaj o prawach tej przyjaźni, wskazując na trzy zasady, którymi winniśmy się kierować. Pierwszą jest miłość wzajemna, jaka winna cechować Jego uczniów. Ma to być coś charakterystycznego dla chrześcijan. Ta miłość ma obejmować wszystkich, nie tylko bliskich, ale nawet nieprzyjaciół. Uzasadnieniem dla tej miłości jest to, że Jezus oddał życie za wszystkich. Przyszedł zbawić wszystkich. Dlatego też wszyscy są Jego przyjaciółmi, wszyscy są Jemu bliscy. Motywacją dla naszej miłości innych ma być to, iż my zostaliśmy umiłowani przez Jezusa. Jest to niewątpliwie zwrócenie uwagi na naszą postawę względem innych. Miłość bowiem, to nie przede wszystkim uczucie, emocje, ale raczej postawa względem drugiego. Jest to więc pytanie o to, jak patrzę na innych ludzi, którzy są przyjaciółmi Jezusa, jak się do nich odnoszę.
Drugą zasadą przyjaźni z Jezusem jest zachowanie przykazań, które On nam zostawił. Są to przykazania Prawa Starego Testamentu, ale jest to też Jego przykład życia, postawa względem innych, względem grzeszników. Czynić to, co Jezus przykazuje jest trwaniem w przyjaźni z Nim. I nie chodzi tutaj o przymuszanie człowieka, ale raczej o świadomość, że przyjaźń musi się wyrażać w postawie. Czy ja staram się poznać to, co Jezus działał i chciał, abyśmy my czynili? Czy słucham wskazań Kościoła, w którym Jezus żyje i działa?
Trzecią zasadą przyjaźni jest bycie posłanym i przynoszenie owocu. Każdy z nas jest posłany przede wszystkim do tego środowiska, w którym żyjemy, ale także mamy być świadkami Boga wobec całego świata. Przynoszenie owocu zaś dokonuje się też na wielu płaszczyznach, osobistej, rodzinno-środowiskowej i szerszej płaszczyźnie społecznej. Przynosimy owoc, ilekroć w naszym działaniu, w naszych postawach można odnaleźć inspirację Bożym nauczaniem, można widzieć we mnie ucznia Chrystusowego. Na ile czuję się posłany, wybrany do świadczenia o Bogu? Jak to się dzieje w moim życiu? Czy czuję, że przynoszę owoc swoim życiem?

Rozmowa końcowa
Stanę przed Bogiem z tymi myślami, które pojawiały się we mnie w czasie tej modlitwy. Porozmawiam z Nim o nich. Poproszę o łaskę doświadczenia Jego wybrania i przeznaczenia mnie do świadczenia o Nim.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Naznaczeni na całe życie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.