VII Drugi upadek
o. Jerzy Sermak SJ
Nie pomogły ani obecność Matki, ani współpraca Szymona, ani chusta Weroniki. Upadasz drugi raz. Krzyż okazał się zbyt ciężki. Brakło czegoś zasadniczego: zapomniałem, że niesiesz mój krzyż i że to ja muszę Ci w tym pomóc. Stoję z boku zadowolony, że to inni za mnie się męczą, robiąc to, co ja powinienem czynić. Udaję, że wszystko jest w porządku, że mam czyste sumienie. Dopiero ten drugi upadek lekko mnie zaniepokoił. Szybko jednak się uspokajam, gdy widzę, że wstajesz, by kontynuować drogę. Może jeszcze znajdzie się ktoś, kto Ci pomoże, byś doniósł krzyż aż do celu. Byłem to nie musiał być ja.
A Ty wciąż cierpliwie na mnie czekasz.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.


Skomentuj artykuł