Rzadko zastanawiamy się: czym naprawdę jest miłość? Ile dla nas znaczy? Jaką pozycję w naszej hierarchii wartości zajmuje? Mamy do czynienia z miłością rodzicielską, przyjacielską, braterską, siostrzaną czy też taką, która łączy ludzi w pary małżeńskie. Wielu z nas popiera słowa E. Hemingway'a, iż: "Miłość jest największym sensem istnienia", przedkładając to uczucie nad wszystkie inne wartości w życiu.
Miłość jest obecna w życiu każdego człowieka. Nie ma znaczenia wiek, miejsce czy czas. Każdy spotyka się z tym uczuciem pod różnymi postaciami.
Doskonała recepta na miłość niestety nie istnieje. Podobnie jak nie ma gotowej recepty na szczęście. Miłość nie jest tylko uczuciem, jak to się niektórym wydaje. Miłość to ciężka praca. Trzeba umieć się dostosować. Trzeba umieć rezygnować. Miłość jest trudna, ale też piękna. Dlatego warta i pracy, i trudów. Miłość jest otwarciem się na drugiego człowieka, jest szczęściem, jest spojrzeniem duszy, to dawanie, to cud, to morze emocji. Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy z jej wielkości, nie wiemy, że "Miłość jest lekarstwem, co sprawia cuda codzienne." (Philip Bosmans).
Co to jest miłość? Według teorii biochemicznej miłość powstaje w wyniku działania określonych neurohormonów, dla socjologa istnieje po to, by służyć dobru gatunku, dla psychologa zaspokaja podstawowe psychiczne potrzeby ludzi - oczekiwanie oparcia, więzi, bliskości... Męczyli się nad definicją miłości pisarze i poeci, filozofowie i badacze. Wyniki? Nie ma definicji, z którą wszyscy by się zgadzali. Wiemy jedynie, że czasem nas "to" dopada.
Żadna perła nie jest tak cenna jak dobroć płynąca z miłości, jak komplement, uśmiech, gest przebaczenia czy bezinteresownej pomocy. Najszczęśliwszym człowiekiem nie jest ten, kto poślubił najlepszą osobę, lecz ten, kto umiał wydobyć ze swego partnera to, co w nim jest najlepsze. Kochać i zyskiwać sobie miłość - oto co człowieka uskrzydla i uzdrawia niezależnie od szczegółów. Jedynym skarbem który pozostaje na zawsze jest zdolność zyskiwania miłości naszych bliźnich.
Miłość jest uczuciem, które żyje w naszych sercach. Miłość można porównać do czasu... - czas od zawsze był, jest i chociaż ciągle upływa, to nigdy go nie zabraknie, a mimo tego, zawsze chcielibyśmy mieć go więcej. Miłość można też porównać do gruszki... - każdy z nas wie co to jest gruszka i każdy z nas przynajmniej raz w życiu widział, dotknął i zjadł gruszkę... - ale czy ktokolwiek z Was potrafi opisać jej kształt, albo smak? Miłość jest czymś, czego każdy z nas doświadcza, choć niektórzy tego nie dostrzegają..., nie doceniają..., nie potrafią odwzajemnić.
Czym więc jest miłość? Jak rozpoznać, że to, czego doświadczamy jest właśnie miłością? Miłość jest wtedy, gdy dwoje ludzi potrafi się doskonale zrozumieć nie wypowiedziawszy ani jednego słowa. Miłość jest wtedy, gdy wiemy, że w drugiej osobie jest nasze schronienie. Miłość jest wtedy, gdy chcemy całym sobą żyć dla drugiej osoby. Miłość jest wtedy, kiedy wzajemne relacje między dwojgiem ludzi opierają się na zrozumieniu, na zaufaniu, na cierpliwości...
Miłość jest potężna, ale powinna być też wyrozumiała i powinna umieć wybaczać. A jeśli tego wybaczenia nie ma, wtedy weźcie do ręki Pismo święte, a w nim Pierwszy listo do Koryntian z tekstem hymnu o miłości i zróbcie sobie taki mały rachunek sumienia. Idąc linijka po linijce zapytajcie siebie: Czy nasza miłość jest cierpliwa? Czy jest łaskawa? Czy nie zazdrości i szuka poklasku? Czy nie unosi się pychą... szuka swego... nie unosi się gniewem?
Prawdziwym siedliskiem miłości jest serce człowieka i serce historii świata. Miłość jest siłą podstawową energią bez której ani człowiek, ani światy nie mogą harmonijnie się rozwijać i zaznać szczęścia. Prawdziwy wymiar miłości jest nieskończony. Miłość przekracza samą siebie. Przychodzi skądinąd i kieruje się gdzie indziej. Dla człowieka wierzącego miłość przychodzi od Boga i do Boga zmierza, bo Bóg jest miłością.
"Każdy dzień jest nam dany dla naszego szczęścia. Żaden inny dzień, jak właśnie dzisiejszy jest Wam dany, żeby żyć, radować się i być zadowolonym. Jeśli dzisiaj nie żyłeś (żyjesz) jak człowiek, zmarnowałeś dzień. Nie zasępiaj twego ducha lekiem i troską o dzień jutrzejszy, ale nie obciążaj też serca wczorajszą biedą. Żyj dnim dzisiejszym! Z radosnym zadowoleniem możesz pomyśleć o dobrym -wczorajszym dniu oraz popatrzyć o pomyślnym załatwieniu dnia jutrzejszego. Ale, nie możesz zagubić siebie we "wczoraj" albo w jutro". Wczoraj przeminęło bezpowrotnie, jutro dopiero nadejdzie.
Dzisiaj!!!! - to jedyny dzień. Wasz dzień!!! Uczyńcie go najlepszym dniem Waszego życia!!! Początkiem wspólnego życia (Phil Bossmans). Amen!!!
Skomentuj artykuł