Powiedziała do mnie: "trzeba zaufać Jezusowi i powiedzieć: Jezu, Ty się tym zajmij"
Czy to przypadek, że nagle w tym momencie spotykam kobietę, która mówi mi te słowa?
Pragnę się podzielić cudem, jaki się dokonał za pomocą modlitwy "Jezu Ty się tym zajmij".
Mój mąż ma złośliwego guza nerki i na badaniu wyszły przerzuty na jelito grube, mam na to dokument. Lekarz ze względu na przerzuty przyspieszył operację, ja gorąco się modliłam i ufałam Jezusowi, prosząc, by się tym zajął i stał się cud.
W chwili operacj męża wyszłam do szpitalnej kaplicy, by gorąco poprosić Jezusa o pomoc, wracając przy windzie spotkałam kobietę na ubraną na żółto, która zapytała mnie, dlaczego się martwię.
Ja, że mąż ma teraz ciężką operację i boję się, a ona mówi, że będzie dobrze. Ja mówię oby, a wtedy ta kobieta z oburzeniem do mnie: "trzeba zaufać Jezusowi i powiedzieć: Jezu, Ty się tym zajmij".
Czy to przypadek, że nagle w tym momencie spotykam kobietę, która mówi mi te słowa? Gdy wróciłam pod blok operacyjny, wyszedł lekarz i mówi, że nerka wycięta, a na jelitach nie było nic.
Mam dwa dokumenty, na jednym jest zmiana nowotworowa a na wypisie ze szpitala, że zmian na jelicie brak. Bardzo dziekuję Jezusowi, że mnie wysłuchał i wierzcie mi ta modlitwa czyni cuda!
***
Jeśli przeżyłeś/przeżyłaś/przeżyliście coś podobnego, poniższy formularz jest od tego, aby się tym podzielić. Niech również Twoje/Wasze świadectwo stanie się tym, co utwierdzi wiarę innych!
Skomentuj artykuł