12-latka do papieża: Czemu Bóg pozwala krzywdzić dzieci?
12-letnia Filipinka, Glyzelle Palomar, zapytała papieża: "Dlaczego Bóg, nawet jeśli nie jest to jego wina, dopuszcza i pozwala krzywdzić dzieci? I dlaczego tak niewielu ludzi nam pomaga?"
Glyzelle doświadczyła w przeszłości bezdomności, a gdy opowiadała Franciszkowi o swoim doświadczeniu - płakała. "Bardzo wiele dzieci jest zaniedbana przez rodziców, wiele też staje się ofiarami różnych okropnych rzeczy, narkotyków lub prostytucji".
Oprócz dziewczynki o swoich przeżyciach opowiedział też Jun Chura, również wychodzący z bezdomności. "Jadłem to, co znalazłem na śmietniku. Nie wiedziałem gdzie się podziać i szukałem kartonów, spałem na chodniku".
"Na ulicach działy się straszne rzeczy, uczono moich kolegów jak kraść, a nawet jak zabijać. Nie mieli już żadnego szacunku dla starszych". - opowiadał Jun.
Chłopiec opowiadał też o swoim strachu przed dorosłymi. Nie wiedział kto naprawdę oferował mu pomoc, a kto go chciał zwabić do domu, by pracował za darmo lub w innych, znacznie gorszych celach.
Świadectwa Glyzelle i Juna bardzo poruszyły Franciszka. Papież przytulił dzieci i powiedział: "Nie ma odpowiedzi na pytanie, które postawiła Glyzelle. Nie mogła go nawet wyrazić w słowach, ale tylko w łzach".
Jak powiedział papież, smutne pytanie dziewczynki pokazuje, że chrześcijanin musi uczyć się płakać.
"Dlaczego dzieci muszą aż tyle cierpieć? Gdy nasze serce jest w stanie siebie o to zapytać i zapłakać - dopiero wtedy możemy zrozumieć" - powiedział Franciszek.
Papież podkreślił również w jaki sposób Jezus służył swojemu ludowi. Nie współczuł im, zatrzymując się tylko na chwilę, by przekazać materialną pomoc, jakieś drobne. Chrystus zawsze solidaryzował się z biednymi i skrzywdzonymi, poświęcając im więcej uwagi.
"Jezus w Ewangelii płakał" - powiedział Franciszek. "Płakał za zmarłym przyjacielem, płakał w swoim sercu, gdy usłyszał o rodzinie, która utraciła dziecko. Płakał widząc wdowę grzebiącą swojego syna. Był poruszony do łez, gdy widział tłumy szukające pasterza".
"Tylko gdy płaczemy z tymi którzy cierpią, możemy ich pokochać i zrozumieć. (…) Jeśli nie nauczymy się płakać, nie możemy być dobrymi chrześcijanami" - stwierdził papież.
Glyzelle i Junowi pomaga obecnie filipińska fundacja Tulay ng Kabataan. Raporty mówią, że na ulicach filipińskich miast żyje ponad 1,5 miliona dzieci, z czego 30 proc. to dziewczynki.
Skomentuj artykuł