Czy mój mąż jest psychopatą?
Takie pytanie sobie zadaję po kolejnej terapii rodzinnej. Oczywiście kiedy już silne emocje opadły. Bo bezpośrednio po nazywałam go w myślach potworem i psychopatą...
W spotkaniu uczestniczyłam ja z mężem i dwie nasze córki, z których jedna ma poważne problemy emocjonalne wraz z planami samobójczymi i pobytem w szpitalu psychiatrycznym. Na terapii znowu powtórzyła się sytuacja konfrontacji męża z córką, która kiedyś już miała miejsce i zakończyła się podobnie. Z córki wypłynęły silne negatywne emocje odnośnie relacji z ojcem, dotyczące głównie przeszłości (choć nie tylko) i jego agresywnych zachowań, przez które czuje się głęboko zraniona.
Wyraziła swoje oczekiwanie co do zrozumienia jej przeżyć, uznania, że źle postępował i przeproszenia jej. Wyraziła gotowość do przebaczenia jeśli zobaczy dobrą wolę z drugiej strony. W moim odbiorze była to wręcz prośba o szczere przeprosiny, dzięki którym mogłaby pozbyć się wewnętrznego ciężaru, a przebaczenie i możliwość budowania na nowo relacji przyczyniłyby się do poprawy stanu emocjonalnego. Ale to jej obnażenie się emocjonalne spotkało się ze ścianą ze strony męża.
Pytany przez terapeutkę o reakcję na słowa córki powiedział, że nic nie powie. Córka zareagowała na to goryczą. Pytany ponownie o reakcję zaczął mówić rozpoczynając słowami: To co powiem jeszcze bardziej cię zdenerwuje. Wyjaśniał, że nie może z nią wejść w dialog ponieważ ma za silne emocje, a chciałby z nimi dyskutować, bagatelizował przeszłość i pokazywał pozytywne zachowania względem niej obecnie.
W trakcie tego córka zaczęła histerycznie płakać i wyszła z terapii. Szukałam jej na deszczu, dzwoniłam, a ona nie odbierała. Przeżyłam prawdziwe chwile grozy, w których szukałam oparcia w Jezusie i Jemu powierzałam córkę. Wreszcie dostałam od niej wiadomość, że autobusem wraca do domu. Dzięki Bogu. Ale jestem wciąż przerażona zachowaniem męża, i nie wiem co z tym zrobić. I nie wiem, czy ja przesadzam w swojej reakcji, ale według mnie jego zachowanie na terapii świadczy o kompletnym braku empatii, co jest specyficzne dla osobowości psychopatycznej.
Jezu, zawierzam Ci moją sytuację, i proszę, poprowadź mnie dalej. Amen.
Tekst pochodzi z bloga dzielmysiewiara.blog.deon.pl. Chcesz zostać naszym blogerem? Dołącz do blogosfery DEON.pl!
Skomentuj artykuł