Matka z Bramy

Matka z Bramy
(fot. Reytan / Wikipedia Commons / CC)
PrzemekSz / artykuł nadesłany

Wspominaliśmy nie tak dawno Matkę Bożą Ostrobramską, drugą po Jasnogórskiej ikonę Maryi. Opatrzność Boża zrządziła bowiem, że Panna Święta jest obecna w naszej ojczyźnie jako ta, która broni jasnej Częstochowy i świeci w Ostrej Bramie.

Te dwa miejsca, które wybrane zostały przez Boga dla jednej Obecności, są znamienne: jedna i ta sama łaska wznosi warowną górę, twierdzę dającą bezpieczne schronienie i otwiera w jej murze obronnym bramę, by nie zasklepiła się zbytnio w sobie. Bóg przecież jest warowną twierdzą, ale czuwa też nad naszym wyjściem i powrotem.

Potrzeba bezpieczeństwa jest zasadniczą potrzebą człowieka, dlatego też jest pierwszą sprawą, o którą troszczy się dla nas Bóg. Chroni nas, opiekuje się nami, daje to, czego koniecznie potrzebujemy dla życia. Słusznie więc biegniemy do Maryi, Matki Bożej z naszymi prośbami o zdrowie, o siły, o codzienny chleb, o opiekę przed nieprzyjaciółmi. Taka jest wola Boga, byśmy cicho i spokojnie żyli na tym świecie. Dał nam ku temu środki i nie przestaje wyświadczać nam łaski, byśmy czynili sobie ziemię poddaną, by była nam domem i bezpiecznym schronieniem.

Jednak w świecie pełnym niebezpieczeństw szukanie schronienia bywa paradoksalnie niebezpieczne. Można bowiem tak się schronić, że twierdza zamieni się w grób, w jakąś jaskinię, która oddziela nas od ludzi i od świata, pogrążając nas w mroku. Jesteśmy wtedy bezpieczni, ale wcale nie jesteśmy szczęśliwi. Dlatego każdy mur obronny ma bramę, każda twierdza ma wejście i wyjście, żeby schronienie nie zamieniło się w pułapkę. I nie tak dawno świętowaliśmy Matkę Miłosierdzia, Maryję, która świeci w Ostrej Bramie. Tak jakby Bóg chciał nas zachęcić do ufności: będę czuwał nad twoim wyjściem i powrotem, jesteś bezpieczny, masz schronienie, ale otwórz się, wyjdź do ludzi, wyjdź do świata!

Jasne, że brama to zawsze ryzyko. Stratedzy wiedzą, jak wrażliwe jest to miejsce murów obronnych: naprawdę jest to najsłabsze ogniwo. To w to miejsce się uderza, żeby zniszczyć miasto. Dlatego brama jest otoczona szczególną troską. Trzeba jej pilnować, trzeba nad nią czuwać, wiedzieć, kiedy zamknąć, a kiedy otworzyć. Nie można jednak z niej zrezygnować i po prostu zamurować, żeby nie było kłopotu...

Obecność Maryi nad Ostrą Bramą jest wymownym znakiem obecności Boga przy bramach naszych serc, których otwieranie jest zawsze ryzykiem, bo można wpuścić do środka drania... Bóg czuwa także przy bramach naszych wspólnot i przy bramach Kościoła, który otwiera się na świat, żeby wyjść i żeby przyjąć przybywających z zewnątrz. Czuwa tam ze swoją mądrością i ze swoim miłosierdziem. Naprawdę nie ma czego się lękać, jeśli Maryja świeci w Ostrej Bramie, jeśli Bóg jest strażnikiem bramy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Matka z Bramy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.