Wyborca musi się bać?

Od lewej: lider SLD Grzegorz Napieralski, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski (PO), szef PJN Paweł Kowal oraz minister pracy Jolanta Fedak (PSL) przed rozpoczęciem debaty wyborczej w telewizji TVN24 (fot. PAP/Tomasz Gzell)
adamajkis / artykuł nadesłany

Jesteśmy na finiszu kampanii wyborczej, no i okazuje się, że nie będzie poważnej debaty o ważnych sprawach dla Polski. Politycy wszystkich partii zaczęli nas za to straszyć.

PO straszy nas pełnymi nienawiści obrońcami krzyża, którzy zjednoczyli siły z brutalnymi kibolami. Te dwie grupy pójdą na wybory i zagłosują przeciwko państwu polskiemu. Wyborca wystraszony musi pójść i zagłosować za Polską czyli za PO.

PIS znowu straszy naszymi złymi i zaborczymi sąsiadami, którzy tylko czyhają, by dokonać kolejnego rozbioru Rzeczpospolitej. Na domiar złego ci zaborcy mają w Polsce wykonawców swojego niecnego planu. Są nimi rząd, prezydent i dziennikarze znanych i skompromitowanych przez swoją sprzedajną działalność mediów. Wyborca wystraszony musi iść do wyborów ratować Polskę poprzez głosowanie na PIS.

Inne mniejsze partie straszą dużymi partiami i ich podejrzanymi powyborczymi koalicjami.

Gdy tego wszystkiego słucham, zadaje sobie pytanie. Czy politycy mają nas wyborców za tak nierozgarniętych, że nie można z nami rozmawiać i przedstawiać propozycji? Czy po prostu ich propozycje są tak marne, że nie mają nam nic do zaproponowania poza straszeniem i emocjami.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wyborca musi się bać?
Komentarze (2)
H
Hejtam
6 października 2011, 22:06
.."po prostu ich propozycje są tak marne, że nie mają nam nic do zaproponowania poza straszeniem i emocjami."  Sam sobie odpowiedziałeś. W pytaniu jest odpowiedź. Pozdro!
Bogusław Płoszajczak
6 października 2011, 16:12
Ludzie lubią się bać i stąd popularność filmów klasy "horror". Nic dziwnego, że korzystają z tego również politycy.