Zasypiałam na modlitwie, ale znalazłam rozwiązanie. Robię to od kilku lat

(fot. Aleksandr Ledogorov / Unsplash)
siostraewa.blog.deon.pl

Jeśli chirurg chce wykonać operację na sercu, musi najpierw pacjenta uśpić. Może więc nie powinnam się dziwić, że po przekroczeniu progu kaplicy najlepiej mi się śpi.

Za czasów studenckich, kiedy do później nocy zajmowały mnie sprawy wielu moich zaangażowań, zawsze powtarzałam, że wyśpię się po śmierci. Choć w międzyczasie znacznie zmieniłam styl życia, motto jest nadal aktualne, bo liczba przespanych godzin zdaje się mieć znikomy wpływ na to, czy będę ziewać w ciągu dnia. Nie omija to też czasu mojej modlitwy.

Podobno (choć nie jestem w stanie tego znaleźć) św. Tereska od Dzieciątka Jezus powiedziała kiedyś, że jeśli chirurg chce wykonać operację na sercu, musi najpierw pacjenta uśpić. Może więc nie powinnam się dziwić, że po przekroczeniu progu kaplicy najlepiej mi się śpi - widocznie moje serce wymaga nieustannych zabiegów!

Od kilku lat z różną intensywnością staram się praktykować modlitwę w ruchu, wybierając się z Jezusem na spacer. Moje nogi, pokonując kolejne kilometry, w sposób znaczący zmniejszają ryzyko zaśnięcia i w dodatku mimochodem pozytywnie wpływają na kondycję. Oczywiście rozproszenia otaczającego świata mogą mi skutecznie zakłócić spotkanie z Bogiem, ale mogą też stać się podstawą modlitwy uważności, która sprawi, że myślami będę "tu i teraz", a nie w tym, co się wydarzyło, lub w tym, co planuję na przyszłość. Spacer czy droga do sklepu to też doskonały moment na odmówienie różańca, powierzanie Bogu osób, które mijam na ulicy, albo podsumowanie dnia. Na szczęście On się nie zamknął w kościele czy naszych domach i każde miejsce może stać się Świętą Ziemią spotkania z Wszechmogącym.

Nieraz mi się zdarza, że wychodzę z modlitwy zawiedziona, że znowu większość czasu przespałam. A może to nie tak? Może to tylko zaproszenie na spacer…

***

#MojaModlitwa ||| Tekst pierwotnie ukazał się na blogu siostraewa.blog.deon.pl w ramach wspólnego projektu blogerów z platformy blog.deon.pl. Nasi blogerzy dzielą się swoim doświadczeniem modlitwy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zasypiałam na modlitwie, ale znalazłam rozwiązanie. Robię to od kilku lat
Komentarze (2)
M
Mat
23 stycznia 2018, 22:41
Aby zgłębić kwestię zasypiania na modlitwie, modlitwę snu - zwaną niekiedy permanentnym spoczynkiem w Duchu Świętym polecałbym skontaktować się z Córkami Miłości Miłosiernej z Madrytu. <hamisericordioso@gmail.com> Siostry praktykują modlitwę kontemplacyjną i w tym temacie są "specjalistkami". Nie uciekałbym od tego snu.
ER
~ewa radzikowska
14 marca 2021, 23:44
Z checia skontaktowalabym sie z siostrami w tej sprawie, tylko zastanawiam sie czy mowia po polsku? Pozdrawiam.