Ciasny, ale własny

Ewelina Łaś / "Wzrastanie"

Jednak ostatecznie o decyzji przeniesienia się do Oazy zdecydowała wygoda – szybsze dojście na uczelnię dla Sławka i łatwiejszy dojazd dla Patrycji. Miejsce tutaj otrzymali z tzw. puli rektorskiej.
Pytam Patrycję o ich relacje z sąsiadami, czy nie złoszczą się, gdy dziecko płacze.

– Mały rzadko płacze, dobrze nawiązuje kontakty ze studentami! Znamy sąsiadów z widzenia. Byłam u każdego i pytałam czy np. nie będzie im przeszkadzała Kacprowa wanienka w przedpokoju; zgodzili się.
– Sławek mówił mi o zaletach mieszkania w Oazie. Są jakieś wady?
– Nieszczelne drzwi i kratka wentylacyjna nad drzwiami, którą jak widzisz zasłoniliśmy tekturą, bo strasznie przepuszczała dźwięki. Mimo to lubię mieszkać akademiku. Mamy z mężem i Kacperkiem ciasny, ale własny kącik.

Z czego się utrzymują? Patrycja pobiera stypendium z fundacji pozarządowej (jest zameldowana na wsi) i stypendium naukowe. Sławek ma stypendium socjalne i w weekendy pracuje fizycznie (ścina drzewa na wysokościach

– chce w przyszłości założyć własną firmę). Na żłobek dla Kacpra na razie nie mogą liczyć, ponieważ mają 23 pozycję na liście rezerwowej.
– Jak wygląda twój plan dnia, Patrycja?
– Wstaję przed ósmą, zajmuję się dzieckiem, trochę się uczę w międzyczasie, potem obiad, a po południu zwykle jedziemy z Kacprem na uczelnię. Mam indywidualny tok studiów na psychosocjologii na KSW. Moja grupa polubiła Kacpra; zawsze witają się najpierw z nim, a potem ze mną. W czasie wykładów koledzy biorą go na ręce, dają mu długopisy do zabawy. Jeśli chodzi o wykładowców, to nie mają nic przeciwko dziecku na Sali.

Wyjątkiem jest jeden pan, który pewnego razu wpatrywał się we mnie z groźną miną. Zrozumiałam jego aluzję i opuściliśmy z Kacprem salę wykładową…

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ciasny, ale własny
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.