Groźne pneumokoki - bezpłatne szczepienia dla dorosłych
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) umieściła infekcje pneumokokowe, obok malarii, na pierwszym miejscu listy chorób zakaźnych, których zwalczaniu oraz zapobieganiu należy nadać najwyższy priorytet.
Związek pomiędzy grypą i zakażeniami pneumokokowymi jest uznanym faktem medycznym i epidemiologicznym. Infekcje wirusowe sprzyjają bowiem wtórnym zakażeniom bakteryjnym o ciężkim niekiedy przebiegu.
- Co roku, w sezonie grypowym, czyli od września do marca, obserwujemy rosnącą liczbę osób hospitalizowanych z powodu pneumokokowych powikłań pogrypowych, a w szczególności zapaleń płuc - mówi dr Paweł Grzesiowski, kierownik Zakładu Profilaktyki Zakażeń i Zakażeń Szpitalnych Narodowego Instytutu Leków, podkreślając, że szczególnie narażone na pneumokokowe powikłania pogrypowe są osoby z grup ryzyka, czyli dzieci poniżej 5. roku życia, przewlekle chorzy bez względu na wiek oraz osoby starsze, bez względu na to czy chorują przewlekle. - Wirus grypy uszkadza błonę śluzową, w którą znacznie łatwiej może wniknąć bakteria - tłumaczy dr Grzesiowski. - Ponadto ogólne osłabienie organizmu podczas tej infekcji wirusowej sprawia, że stajemy się bardziej podatni na wszelkie zakażenia bakteryjne, w tym infekcje pneumokokowe.
Pneumokok (łac. Streptococcus pneumoniae) to bakteria otoczkowa, zwana również dwoinką zapalenia płuc. Głównym czynnikiem zjadliwości pneumokoka jest otoczka polisacharydowa o własnościach, które ułatwiają jej przenikanie do krwi i płynów ustrojowych. Pneumokoki pierwszy raz opisał w 1881 r. Ludwik Pasteur, od tego czasu zbadano ponad 90 ich typów serologicznych. - Bakterie te mogą wywoływać infekcje o różnym stopniu zagrożenia - mówi dr hab. med. Aleksander Garlicki, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych UJ CM. - Można je podzielić na zakażenia nieinwazyjne i inwazyjne.
Zakażenie jest zwykle poprzedzone kolonizacją górnych dróg oddechowych, częstszą w okresie jesienno-zimowym. Kolonizacja na ogół przebiega bez objawów, ale czasem jako lekka choroba przeziębieniowa. Rzadziej zakażenie pneumokokowe manifestuje się jako zapalenie stawów, wyrostka sutkowatego czaszki, spontanicznego zapalenie otrzewnej. Na całym świecie, we wszystkich grupach wiekowych, Streptococcus pneumoniae (pneumokok) jest najczęstszym czynnikiem etiologicznym zakażeń dróg oddechowych. Bakteria jest także częstym czynnikiem szpitalnych zapaleń płuc.
Drugą, znacznie groźniejszą grupę infekcji stanowią inwazyjne zakażenia pneumokokowe. W ich przypadku bakterie z błony śluzowej układu oddechowego przedostają się do krwi (tzw. bakteriemia) lub innego płynu ustrojowego. Następnie infekcja pneumokokowa może rozprzestrzenić się, atakując różne organy i powodując choroby skutkujące poważnymi powikłaniami lub nawet śmiercią. Należą tu: bakteriemia, posocznica, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenie płuc, ostre zapalenie ucha środkowego, zapalenie zatok.
Poziom nosicielstwa pneumokoków jest wysoki i waha się od 5 do 10 proc. u zdrowych dorosłych i od 20 do 60 proc. u zdrowych dzieci. Bakterie te bytują najczęściej w jamie nosowej i gardle. Do infekcji dochodzi drogą kropelkową lub poprzez kontakt bezpośredni. Nie u każdego nosiciela występują objawy chorobowe. Pneumokoki mogą jednak zaatakować nosiciela z opóźnieniem, w momencie osłabienia układu odpornościowego, np. po przejściu lub w trakcie grypy. Bezobjawowi nosiciele zarażają również osoby ze swojego otoczenia.
- Bardzo często zakażenia pneumokokowe wymienia się w kontekście zagrożenia, jakie stanowią dla najmłodszych dzieci, co oczywiście jest uzasadnione ze względu na ich niewykształcony jeszcze w pełni system odpornościowy - przyznaje doc. Aleksander Garlicki i dodaje: - Jednak osoby po 65. roku życia i osoby cierpiące na choroby przewlekłe to równie ważne i liczne grupy ryzyka zagrożone ciężkim przebiegiem chorób wywoływanych przez pneumokoki. To właśnie wśród osób starszych odnotowuje się 32 proc. wszystkich przypadków tej choroby, ale aż 52 proc. wszystkich zgonów.
Jak podaje doc. Garlicki, drugą grupą osób szczególnie zagrożonych inwazyjną chorobą pneumokokową są pacjenci cierpiący na choroby przewlekłe. Na podwyższone ryzyko zachorowania i ciężkiego przebiegu choroby narażone są w szczególności osoby cierpiące na: choroby układu oddechowego (np. astma, przewlekła obturacyjna choroba płuc, rozedma), choroby układu sercowo-naczyniowego (np. choroba wieńcowa, przewlekła niewydolność serca), cukrzycę. Dodatkowo wymienia się grupy pacjentów z: brakiem śledziony (asplenia), przewlekłą niewydolnością nerek lub zespołem nerczycowym, przewlekłą chorobą wątroby (w tym z marskością), zaburzeniami odporności (np. w wyniku zakażenia HIV, po przeszczepie narządowym, leczone lekami immunosupresyjnymi), chorobą alkoholową oraz czynnych palaczy.
Zakażenia pneumokokowe leczy się antybiotykami, jednak powszechne stosowanie tej metody powoduje narastającą w ostatnich dekadach oporność pneumokoków na większość stosowanych antybiotyków. Dlatego ciężar zainteresowania przesunął się w kierunku profilaktyki - najbardziej efektywnym sposobem zapobiegania infekcjom pneumokokowym, zarówno w wymiarze indywidualnym, jak też populacyjnym, są dziś szczepienia. W obecnej sytuacji epidemiologicznej znacząco rośnie ryzyko zachorowania na grypę wywołaną pandemicznym wirusem A/H1N1v i wystąpienia groźnych powikłań.
Aby zwiększyć ochronę przed inwazyjnymi chorobami pneumokokowymi osób powyżej 65. roku życia oraz przewlekle chorych, organizatorzy polskiej kampanii "Pneumokoki u dorosłych - zaszczep zdrowe nawyki" organizują akcję bezpłatnych szczepień przeciw pneumokokom.
Zarówno u osób w wieku powyżej 65. lat, jak i u dorosłych z chorobami przewlekłymi stosuje się 23-walentną szczepionkę polisacharydową. Szczepionka ta chroni przed infekcjami wywołanymi przez 23 serotypy pneumokoka, odpowiadające za blisko 90 proc. zakażeń u dorosłych. Przeciwciała wytwarzane w odpowiedzi na szczepienie utrzymują się zazwyczaj przez 5-10 lat.
Skomentuj artykuł