Grudniowy numer - "Sygnałów Troski"

„Sygnały Troski” - grudzień 2010
„Sygnały Troski” - grudzień 2010

„Mamo, a po co tak pracujesz i pracujesz? " - pyta kilkuletni szkrab mamę ślęczącą nad pracą biurową wziętą do domu. „Po to, byśmy mieli co jeść" - odpowiada mama. „A po co się je?"- pada drugie pytanie.

„Żeby móc pracować" - słychać odpowiedź. „To całkiem jak u osiołków — mówi mały. - Czy nie możesz uciec z pracy?". Na to mama na wpół do siebie: „"Wystarczy, że tatuś ucieka do pracy".

Wiele w tej krótkiej rozmowie jest na rzeczy, bo z jednej strony nie można uciec od pracy i żyć bez niej, ale z drugiej strony można uciekać w pracę (zawziętą pracowitość) przed bliskimi, przed Bogiem, przed miłością, przed życiem. To bywa coraz częściej, że bezruch duszy nadrabia się gorączkową ruchliwością ciała.

A dzieci? Oszczędzający im pracy rodzice, pracując ponad miarę, odbierają tak dzieciom siebie samych i tworzą w oczach dzieci zły obraz pracy jako czegoś nieludzkiego. A przecież bywają jeszcze rodzice śpiewający przy pracy, angażujący mądrze w nią dzieci i ukazujący jej sens i znaczenie nawet dla wieczności.

DEON.PL POLECA

To zdaniem poety „praca może być widzialną miłością". Ale może być też niewolą.

Do pisma jest dołączona również płyta CD z ciekawymi opowiadaniami, świadectwami i poradami dla rodziców.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Grudniowy numer - "Sygnałów Troski"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.