Filip Mazurczak
Po raz pierwszy w historii Stanów Zjednoczonych obaj kandydaci na wiceprezydenta - Demokrata Joe Biden oraz Republikanin Paul Ryan - byli zadeklarowanymi katolikami. Choć obecność katolików w amerykańskiej polityce rośnie, od czasu, gdy John F. Kennedy został pierwszym katolickim prezydentem w 1961 roku, amerykańscy politycy katoliccy często mają problemy z pełnym utożsamianiem się z katolicką nauką społeczną.
Józef Majewski
"Nowy sobór miałby za zadanie pomóc Kościołowi katolickiemu w udzieleniu - ewangelicznej, w duchu dialogu, w ścisłej współpracy z innymi Kościołami chrześcijańskimi i religiami - odpowiedzi na poważne wyzwania, jakie stoją przed ludzkością"
Wyjeżdżają z kraju najczęściej "za chlebem" czy na studia, pełni nadziei na lepsze jutro. Niektórzy z emigrantów wracają potem do Polski, inni zostają za granicą, zakładają tam rodziny. Jednak większość z nich najbardziej tęskni za ojczyzną, kiedy przychodzi czas Wigilii.
Kiedy cały dom pachniał już na dobre choinką, Profesor wyciągał piękną obrotową szopkę, którą przywiózł niegdyś z koncertów w Niemczech, zapalał świeczki i to był sygnał, że u Stuligroszów naprawdę zaczęły się święta.
Redakcja LISTU rozmawia z o. Tomaszem Grabowskim, dominikaninem, prezesem Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny
Jestem misjonarzem. Pracuję w Aszchabadzie, w stolicy Turkme-nistanu. Prowadzę tam katechumenat. W salce, w której zbie¬rają się nasi katechumeni, wisi obraz pędzla Elżbiety Wasyluk z Trzcianki pod Poznaniem. Przedstawia on uzdrowienie niewido¬mego; Jezus swoimi palcami dotyka oczu ślepca. Choć nie jest to tradycyjny obraz religijny ani żadna ikona, przywiązaliśmy się do tego przedstawienia. Bądź co bądź jest to portret każdego katechumena, czyli ślepca, któremu Chrystus otwiera oczy
Małgorzata Nawrocka / Sygnały Troski
Czy istnieje jeszcze widzialna wiara w Niewidzialnego? Jak to się przekłada na codzienne świadectwo wiary katolików? W bardzo prosty sposób: jeśli ludzie obok nas "zwęszą" Boga w dobrej nowinie, którą przekażemy im swoim życiem - przyjdą do Niego.
Nela Niewadzi-Bargiełowska / Sygnały Troski
Czym różni się kupowanie prezentów od obdarowywania, czyli od ofiarowywania daru? Prawdziwy podarunek, niezależnie od wielkości, winien być dawany i przyjmowany z miłością.
br. Tadeusz Ruciński / Sygnały troski
Słowa też ulegają inflacji. Zwielokrotniając je, mnożymy jakby liczbę zer przy cyfrze. Pod ich naporem cyfra znika i zostają same puste zera, które jednak łudzą nas barwami i kształtem baniek mydlanych. Tak jest chyba z życzeniami…
Człowiek przez doświadczane cierpienie nabywa większej dojrzałości i zaczyna dostrzegać, że życie jest darem. A kiedy ów dar stopniowo traci, tym bardziej go ceni.
Pochodzę ze Słowacji. Należę do Zgromadzenia Misyjnego Służebnic Ducha Świętego, czyli werbistek. Już dwanaście lat pracuję na Syberii. Nasza rola polega na tym, by pokazać tym ludziom, że jesteśmy jedną wielką rodziną, że możemy sobie pomagać. Mała radość, którą się dzieli z innymi, to radość podwójna.
Zimowy numer kwartalnika "Życie Duchowe" (73/2013) nosi tytuł "Godność w cierpieniu".
Nie ma tygodnia, a ostatnio nawet dnia, żeby nie pojawiały się nowe informacje związane z katastrofą smoleńską. Dwa i pół roku, a zamiast odpowiedzi, jest coraz więcej pytań i wątpliwości.
"Szlachetna Paczka" to dowód, że pomaganie jest jak choroba. Do zakażenia dochodzi zwykle poprzez bezpośredni kontakt z innymi zakażonymi, którzy poprzez uśmiech i rozmowę zarażają kolejnych. Z roku na rok choroba zbiera coraz większy plon, a przypadki wyzdrowienia są bardzo nieliczne. Na szczęście.
Niekiedy słowa wypowiedziane mimochodem czy zdarzenia w gruncie rzeczy niewiele znaczące zapadają nam tak głęboko w pamięć, że chętnie do nich wracamy i znajdujemy w nich jakąś nieustającą inspirację dla własnego życia.
Wykorzystywanie retoryki, jakoby Kościół powoływał się jedynie na objawioną prawdę lub, co gorsza, na własne uprzedzenia wobec nauki lub małżeństw niemogących doczekać się potomstwa, jest wielce niesprawiedliwe i nierzetelne. Kościół nie potępia żadnego człowieka, ale piętnuje grzech.
Jeśli demokracja szwankuje, jeśli szwankują jej nieodzowne mechanizmy parlamentarne i medialne, to wcześniej czy później wszystko kończy się na ulicy - mówi Jan Dziedziczak.
Kiedy kończy się młodość, a zaczyna starość? Według wyników CBOS, większość z nas za koniec młodości uznaje ukończenie 37. roku życia. Wiek dojrzały trwa do ok. 68. roku życia. Dalej jest już starość...
Adwent - czas oczekiwania, przygotowywania się do świąt Bożego Narodzenia. Adwent to Msze św. roratnie. Ileż mobilizacji wymaga codzienna wyprawa małego Jasia do kościoła na Roraty. Gdy nabożeństwa te odbywały się wczesnym rankiem, trzeba było Jasia obudzić, ubrać i wyprawić do kościoła.
Chcesz czy nie, to właśnie tak działa: Ile dasz, tyle otrzymasz, czasem z najbardziej niespodziewanej strony - napisał ktoś mądry.
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}