"Tak łatwo być dobrym", "Życie jest piękne" to hasła przewodnie grudniowego numeru miesięcznika "W drodze". A pod hasłami kryją się historie pełne życia - fascynujące, poruszające i zabawne.
Jeśli chodzi o wygląd, proboszcz Ostasz jest lekko łysawy, po czterdziestce, można go spotkać w brudnym swetrze i koloratce. Brudny sweter to znak, że proboszcz porządkuje cmentarz albo idzie do kotłowni w szkole.
O szerokim kontekście wojny polsko-polskiej, współczesnej wieży Babel, gwiazdach na sztandarze UE oraz o "stronnictwie pruskim" i "stronnictwie ruskim" mówi prof. Romuald Szeremietiew.
Kard. Mauro Piacenza - prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa - dla watykańskiej międzynarodowej agencji informacyjnej Zenit.
Adwent. Cztery tygodnie liturgicznego oczekiwania na spotkanie. Dzisiaj człowiek wciąż gdzieś się spieszy, jest niewolnikiem zegarka, budzika, telefonu. Nie potrafi czekać. Jest niecierpliwy, żądny nowych wrażeń. Bóg natomiast ma czas. Jest Panem czasu.
Pierwszą niedzielą grudnia rozpoczynamy nowy rok liturgiczny. Czytania w liturgii niedzielnej są z tzw. roku C, a w dni powszednie z tzw. roku I. Rok liturgiczny rozpoczynamy Adwentem.
Trzy lata to niewiele, ale kiedy słucha się opowieści KSM-owiczów, aż trudno uwierzyć, że ich wspomnienia dotyczą tylko trzech lat. Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Męskiej, do którego należeli, nauczyło ich wiele, ale przede wszystkim tego, że są wartości, których nigdy nie wolno się wyprzeć.
To jest narodowa bryndza - załamała ręce legendarna zakopiańska gaździna Zofia Bigosowa, komentując zapowiedź prywatyzacji Polskich Kolei Linowych. Krótko, jasno i na temat.
Gdybym od momentu narodzin posiadała umiejętność mówienia i wiedzę, jaką mam dzisiaj, zaprotestowałabym przeciwko szczepionce, dla której musiało umrzeć inne nienarodzone dziecko!
Czy IV władza to obiektywny kontroler jakości? Ile jest miejsca na prawdę w polskich mediach? I jaka jest w tym wszystkim rola mediów katolickich i obywatelskich? Z Piotrem Legutką, dyrektorem krakowskiego dodatku "Gościa Niedzielnego", rozmawiają Karolina Mazurkiewicz i Michał Wnęk.
Język - to, co i jak mówimy - odgrywa szczególną rolę w budowaniu bądź też niszczeniu wzajemnych relacji między ludźmi.
Jesteśmy wezwani do obecności we wszystkich dziedzinach i aspektach życia społecznego i "przyprawiania" go światłem Ewangelii.
Jeśli w świetle wyznawanych wartości, w świetle rozumu i sumienia uznajesz coś za dobre - to czyń to.
Watykański dokument jest zaproszeniem do większego, aktywnego udziału laikatu w życiu publicznym. Dlaczego bowiem sfera ta miałaby zostać zdominowana np. tylko przez niewierzących czy agnostyków?
Można stwierdzić z dużą dozą pewności: "wierzę i będę wierzył w Boga", natomiast stwierdzenie "będę zawsze wierzył Bogu" ociera się o pychę.
Droga ku dojrzałości chrześcijańskiej wiedzie poprzez coraz odważniejsze i szersze dzielenie się swoim osobistym, ale także i wspólnotowym doświadczeniem wiary.
Przygotowanie do bierzmowania staje się często powodem do przyswajania sobie wiedzy katechizmowej. W wielu parafiach czy szkołach młodzież przepytywana jest z książeczki zawierającej kilkaset pytań, które należy "zaliczyć", żeby zostać dopuszczonym do sakramentu. Ale czy tego rzeczywiście młody chrześcijanin potrzebuje?
Małgorzata Nawrocka / Sygnały Troski
Nie ma opowieści bardziej dla dziecka fascynującej i bardziej ulubionej niż opowieść o nim samym. Dobrze o tym wiemy, my, dorośli, którzy wymyślamy na poczekaniu bajki w korytarzu przed drzwiami gabinetu dentysty albo intensywnie szukamy w pamięci historii z wczesnego dzieciństwa naszych pociech.
Nela Niewadzi-Bargiełowska / Sygnały Troski
Pamięć przechowywana we wspomnieniach jest jak skarbiec skupiający liczne barwy. Jego bogactwo stanowią: historie wielkich zdarzeń narodowych, legendy znamienitych rodów, zwykłe rodzinne opowieści, a także epizody, do których sami wracamy myślami.
Jacek Pulikowski / Sygnały troski
Czy gdyby wszyscy wokół zaczęli chodzić na czworakach i tarzać się w błocie, należałoby robić to samo? A gdyby do tego medialne autorytety ogłosiły, że prawdziwie godną człowieka jest postawa "na czterech", a tarzanie się w błocie jest potrzebą tak pierwotną i podstawową, że bez jej zaspokojenia po prostu nie można być szczęśliwym?
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}