WIĘŹ: Środki społecznego zamętu
"Dziś coraz częściej doświadczamy - pisze w tekście wprowadzającym do bieżącego numeru WIĘZI jej redaktor naczelny - bylejakości mediów. Ze środków społecznego przekazu przekształcają się w środki społecznego zamętu".
Uwagę przykuwa ankieta, do której warszawski miesięcznik zaprosił czołowych przedstawicieli polskich mediów. Jej pytania mają formę rachunku sumienia: "Jakie były najcięższe błędy i zaniedbania mediów w Polsce w pierwszej dekadzie XXI wieku? Jakie błędy i zaniedbania widzę we własnych postawach i działaniach mojego najbliższego środowiska?". Warto dodać, że pytania te nawiązują do pytań z ankiety "Rachunek sumienia Kościoła w Polsce" (WIĘŹ 1996 nr 3).
W ankiecie wzięło udział 19 osób, pośród których są m.in.: Jerzy Baczyński, ks. Marek Gancarczyk, Igor Janke, Magdalena Jethon, Jarosław Kurski, Tomasz Lis, Wojciech Maziarski, Cezary Michalski, Ewa Milewicz, Bronisław Wildstein i Jacek Żakowski. Oto fragmenty dwóch wypowiedzi: "W naszym zawodzie - pisze Jarosław Kurski - króluje ignorancja. Nieuctwo pokrywane jest nadmiarem pewności siebie. Młodzi dziennikarze - zwłaszcza telewizyjni - gdakają na każdy temat, ale nie są w stanie zadać jednego inteligentnego pytania". Igor Janke ubolewa zaś: "media coraz mniej wypełniają misję, która kiedyś przyciągnęła mnie do tego zawodu.
Dziennikarstwo dziś to zawód coraz bardziej służący rozrywce, a nie tłumaczeniu odbiorcom świata. Zawód wymagający sporej dozy cynizmu, bezwzględności, coraz rzadziej pamiętający o zasadach etycznych i misji, jaką powinny pełnić media w demokratycznym państwie. W moim przekonaniu tradycyjne dziennikarstwo chyli się ku upadkowi".
Szerzej o czynnikach, które wpływały na niekorzystną ewolucję "czwartej władzy" w ciągu ostatniej dekady, piszą ks. Andrzej Luter w tekście Schyłek dziennikarstwa? i Stanisław Mocek w artykule Tabloidyzacja czy kultura wizualności? Mass media w społecznej rzeczywistości. "W toku cywilizacyjnych i rynkowych przeobrażeń - zauważa Mocek - zmieniała się rola mediów, z czysto informacyjnej (w demokracji) i propagandowej (w ustrojach autorytarnych) w ludyczno-popularną, będącą efektem umasowienia kultury". A ks. Luter zastanawia się: "Na czym zatem polega w istocie kryzys współczesnego dziennikarstwa? Carl Bernstein definiuje problem precyzyjnie: winna jest idiot culture. Nazwał tak kulturę dziennikarską, która hołubi dziwactwa, kontrowersje i skandale «utkane» z udziałem gwiazd bardziej niż prawdziwe newsy".
Inspirującym dopełnieniem okładkowego tematu WIĘZI są teksty ks. Andrzeja Draguły i Ksawerego Knotza OFMCap. Pierwszy z nich w artykule Bluźnierstwo okładkowe. Lżenie Boga czy gra religijnym tabu? analizuje syndrom - dotykający w ostatnim czasie nie tylko polską prasę - obrazoburczych okładek, w których instrumentalnie wykorzystuje się symbole religijne. Kapucyn Ksawery Knotz - głoszący wszem i wobec duchowe piękno erotyki małżeńskiej - w tekście Między "wielkim erotomanem" a "wielkim eunuchem" opisuje natomiast swoje osobiste doświadczenia z mediami.
Ciekawym kontekstem do przypadającej w grudniu br. 30 już rocznicy ogłoszenia stanu wojennego są: opowiadanie Bohdana Królikowskiego Spotkanie, wspomnienia Tomasza Chlebowskiego Bodyguard stanu wojennego (Chlebowski był przez pewien czas "ochroniarzem" Zbigniewa Bujaka) czy recenzja książki Czas KOR-u Andrzeja Friszkego o której pisze Jan Olaszek.
W listopadowej WIĘZI ponadto m.in.: znakomity reportaż Jędrzeja Morawieckiego Krasnojarsk zero; tekst Katarzyny Jabłońskiej Prorokini Pina opisujący fenomen jednej z największych postaci tańca współczesnego - Piny Bausch; nowy poemat Anny Piwkowskiej Raz, dwa, trzy...; a także stałe działy i rubryki.
Skomentuj artykuł