Gdy opiekunka dziecka staje się jego mamą
Kwestią istotną i właściwą jest, żeby w rodzinie każdy przestrzegał swojej roli. Jak sugeruje Silvia Vegetti Finzi, opiekunka powinna "zajmować się dzieckiem jak matka, jednak nie chcąc jej zastąpić".
Dobra i rozsądna opiekunka, którą z pewnością niełatwo znaleźć, stara się ukierunkować swoje wysiłki na to, żeby dziecko wyczuło jak najszybciej wyjątkowość i specyfikę roli matki, unikając zachowań zastrzeżonych wyłącznie dla niej.
Ze swojej strony mama powinna dać dziecku do zrozumienia, jak ważną i potrzebną rolę odgrywa w domu opiekunka, oraz że docenia jej starania.
To mama jest pierwszym punktem odniesienia dla dziecka i to ona, wspólnie z tatą, wyznacza drogę dla swojego dziecka. Zatem wiele wysiłku należy włożyć, żeby komunikacja pomiędzy mamą a opiekunką była skuteczna i konstruktywna.
Najlepszym rozwiązaniem jest, żeby opiekunka przyszła do domu na kilka dni, zanim dziecko zostanie powierzone jej opiece. Będzie to okazją do rozpoczęcia budowania relacji, niania będzie się mogła przyjrzeć, w jaki sposób mama traktuje dziecko, będzie mogła zapoznać się z domem i nauczyć, gdzie są przechowywane ubrania, zabawki i inne przedmioty.
Opiekunka ma wtedy okazję zaobserwować, jaki dziecko ma stosunek do matki, jak się z nią porozumiewa, każdy maluszek ma bowiem swój specyficzny i niepowtarzalny sposób wyrażania się, którego będzie się musiała jak najszybciej nauczyć, żeby też mogła się komunikować z dzieckiem.
Mama natomiast zyskuje szansę przyjrzenia się, w jaki sposób opiekunka podchodzi do dziecka, i udzielenia jej uwag i wskazówek. Dobrze jest wiedzieć, w jaki sposób dziecko spędza czas z nianią. Szczególną uwagę należy zwrócić na telewizję. Gdy dziecko nauczy się spędzać czas przed ekranem, istnieje ryzyko, że opiekunka chętnie na to przyzwoli. Może również zdarzyć się coś odwrotnego, a mianowicie że to opiekunka będzie oglądać telewizję, na przykład jakiś serial, pozostawiając dziecko bez opieki w pokoju lub w kołysce.
Trzeba uświadomić opiekunce, że nie może zajmować się wyłącznie potrzebami fizycznymi dziecka (karmić je, przewijać, myć itp.), ale przede wszystkim psychologicznymi, to znaczy budowaniem z dzieckiem konstruktywnej komunikacji. To właśnie na tym polu niania dowodzi swojej prawdziwej wartości.
Więcej w książce: Błędy mamy i taty. Praktyczny poradnik dla rodziców - Gianni i Antonella Astrei, Pierluigi Diano
Skomentuj artykuł