Nowy model ojca
Jeszcze 30 lat temu ojcowie świetnie znali swoją rolę i nie mieli specjalnego kłopotu z jej odgrywaniem. Rola ojca była w tradycyjnym domu ściśle wyznaczona - szedł do pracy i zarabiał pieniądze na utrzymanie rodziny...
Niezastąpiony
Ojciec ma szczególny wpływ na społeczną kompetencję dziecka i odgrywa znaczną rolę w przekazywaniu wartości i norm społecznych, zwłaszcza synom. Nieobecność ojca wpływa na psychikę dzieci pozbawionych męskich wzorców osobowych. Istnieje związek przyczynowy między zaburzeniami w zakresie funkcjonowania społecznego występującymi u dziecka a nieobecnością ojca w domu. Jeśli dziecko ma inklinacje do kradzieży, nadmiernego picia w bardzo młodym wieku czy zachowań aspołecznych, to winny jest ojciec, który w porę nie zadziałał wychowawczo, albowiem zazwyczaj nie było go w pobliżu. Tego rodzaju zachowania to także efekty środowiska, w którym nie tyle nie ma ojca, ile jego wsparcia i pieniędzy. Brak ojca jest korelatem tych zachowań, a niekoniecznie ich bezpośrednią i jedyną przyczyną. Dzieci, zwłaszcza synowie, potrzebują dyscypliny.
Ojcowie częściej zajmują się synami i bawią się z dziećmi energiczniej od matek, w “dziwniejsze" i bardziej karkołomne zabawy, które zresztą dzieci lubią bardziej od zabaw ze swoimi matkami. Jest to najprawdopodobniej wynik rzadszego i bardziej okazjonalnego kontaktu z ojcem. Ojcowie poświęcają dzieciom czas bezpośrednio, nie robiąc w czasie zabawy z dziećmi żadnych innych rzeczy. Matki, przeciwnie, angażują się w trakcie zabawy z dziećmi w rozliczne czynności domowe, a do tego nie odprawiają z nimi “dzikich harców" jak ojcowie, lecz preferują kontakt werbalny. Dowiedziono, że przeciętny mężczyzna mający dziecko w wieku przedszkolnym spędza na bezpośredniej opiece nad nim do kilku godzin w tygodniu.
Potrzeba chwili
Noworodek próbuje nawiązać więź z każdym dorosłym, którego widzi, niezależnie od tego, czy jest to kobieta, czy mężczyzna. Jakość kontaktów dziecko-ojciec jest właściwie taka sama jak jakość kontaktów dziecka z matką. Dlatego ojciec może być bez większych problemów zastępczym opiekunem czy też substytutem matki.
Kiedy kobiety poszły masowo do pracy, wyszło na jaw, że ojcowie mogą być tak samo kompetentnymi opiekunami jak matki. Wtedy to pojawiło się na scenie społecznej “nowe" ojcostwo. Nowi ojcowie to ci, którzy angażują się w opiekę nad dziećmi, zajmują się nimi znacznie dłużej i mają na dzieci znacznie większy wpływ niż ojcowie tradycyjni, pozostający w stosunku do dziecka w pewnym oddaleniu. Ów bardziej zdecydowany wpływ nowych ojców na dzieci nie ma specjalnego związku z jakimś bezpośrednim oddziaływaniem samego ojca, lecz z pozytywnym kontekstem występującym w takich rodzinach, gdzie oboje rodzice zarabiają i dzielą między siebie opiekę.
Nowy model ojca
Bez wątpienia na naszych oczach wyłania się nowy model ojca, pozbawionego wsparcia we wzorcach płynących od ojców starszych generacji, którzy “dostawali dzieci w swoje ręce" dopiero wtedy, kiedy uczyli je przestrzegania norm społecznych. I tak, do niedawna mężczyzna był w domu przydatny rzadko, zazwyczaj jako dostarczyciel rozrywek dla dzieci. Dzisiaj do tej roli dochodzi jeszcze wiele innych, współdzielonych z kobietami.
Zmiany następują błyskawicznie, przez co przybywa nowym ojcom wielu obowiązków nieznanych ich ojcom i dziadkom, którzy nie przewijali, nie karmili, nie chodzili ze swoimi żonami do szkół rodzenia i w konsekwencji z nimi nie rodzili, nie podgrzewali papek, nie analizowali stolców, nie prowadzili wózków, a już na pewno nie brali urlopów ojcowskich. Dzisiejsi ojcowie są zamknięci w czterech ścianach, poza które trudno im się wydostać. Są poddani - tkwiąc pomiędzy tymi czterema ścianami - bardzo poważnym naciskom, ponieważ ściany są dodatkowo ruchome, zwłaszcza ściana pod tytułem “ojcostwo", która napiera na dzisiejszych mężczyzn dosyć zdecydowanie i boleśnie. Ojcowie pragną, aby ich dzieci były zdyscyplinowane, ale też aby w życiu dobrze się bawiły. Chcą, żeby dzieci miały maksymalnie dużo możliwości i zarazem nie były do żadnego wyboru przymuszane. Pragną, aby szanowały rodziców, ale równocześnie się ich nie bały. Chcą, żeby dzieci dokonywały własnych wyborów, ale nie popełniały przy tym zbyt wielu życiowych błędów.
Nie bez korzyści
Bycie pełnoetatowym ojcem pozytywnie wpływa na samopoczucie mężczyzn. Do tej pory uważano, że na dobrostan psychiczny mężczyzn wpływ ma głównie praca zawodowa, gdyż to w stosunku do tej właśnie spośród swoich ról definiują się mężczyźni. Ponieważ jednak dzisiejsi mężczyźni przyjęli wzorce “tatusiowania" odmienne od wzorców, którym hołdowali ich ojcowie i dziadkowie, są w konsekwencji mocniej od nich emocjonalnie związani z dziećmi, bardziej zaangażowani w życie dzieci, bardziej egalitarni w zakresie oczekiwań wobec każdej płci i bardziej chętni do sprawowania opieki nad dziećmi, nawet tymi bardzo małymi. Subiektywne poczucie szczęścia i satysfakcja z życia są dzisiaj w przypadku mężczyzn mocniej związane z ich rolami odgrywanymi w domu niż rolą zawodową. Dobre relacje z dziećmi są buforem chroniącym mężczyzn przed stresem związanym z pracą. Jeśli prawdą jest, że małżeństwo cywilizuje mężczyzn, to posiadanie dzieci i dobre z nimi relacje cywilizują ich jeszcze bardziej.
Skomentuj artykuł