Pamiętacie wzruszający gest przyszłego taty? Posłuchajcie jego rad, jak wesprzeć żonę
W zeszłym tygodniu opisaliśmy niezwykły pomysł przyszłego taty, jak towarzyszyć małżonce przy porodzie. Przeczytacie o nim TUTAJ. Liczyliśmy także na kontynuację historii, do której zapraszamy.
Dziennikarzowi "Dzień Dobry TVN", Michałowi Nobisowi, udało się porozmawiać ze świeżo upieczonymi rodzicami, Kasią i Michałem. Mama i córeczka czują się dobrze. Jak przyznaje Kasia, bardzo liczyła na to, że w czasie porodu mąż będzie mógł jej towarzyszyć. Niestety, sytuacja w kraju zmusiła ich do rozłąki.
Kasia poprosiła wcześniej Michała, żeby przed wejściem na porodówkę, powiedział jej coś, o czym będzie mogła myśleć w trakcie porodu, kiedy będzie naprawdę ciężko. Mówi, że to słowa bardzo jej pomogły. Sam poród nie trwał długo, po czterdziestu minutach zobaczyli się wszyscy razem przez telefon.
Jak wspomina Michał to było dla niego bardzo trudne, ponieważ nie mógł w żaden sposób wesprzeć żony w tak ważnym momencie. Niestety, na koniec dowiadujemy się, że słynnego samochodu nadal nie odnaleziono.
Skomentuj artykuł