Przytul dziecko. Zwłaszcza gdy dopadnie cię zmęczenie
W codziennym pośpiechu łatwo o frustrację – zarówno u dzieci, jak i u dorosłych. Wystarczy zwykła sytuacja: wychodzicie z domu, a dziecko – mimo że potrafi samo się ubrać – prosi o pomoc przy kurtce i butach. Odmówisz, bo chcesz wspierać jego samodzielność, ale ono wpada w złość i płacz. Czas ucieka, ty się irytujesz, emocje narastają. Co robić?
Odpowiedź może zaskoczyć: przytul dziecko.
Nie ignoruj emocji. Przytulenie to potężne narzędzie regulacji
Merel Miedema, edukatorka wczesnoszkolna, tłumaczy, jak ważne są małe gesty w trudnych momentach. W takich sytuacjach jak ta opisana wyżej, rodzice często skupiają się na zachowaniu dziecka "czemu nie chce się ubrać?", zapominając o przyczynie "czy coś mu dziś nie wyszło?", "czy źle spało?". Dziecko, które reaguje złością, często nie chce być nieposłuszne – ono potrzebuje pomocy w regulacji emocji.
– W takich momentach podchodzę do dziecka i mówię: "Widzę, że się frustrujesz. Czy to dlatego, że jesteś zmęczony?" Potem je przytulam. Jeśli powie, że nie chce, komunikuję, że jeśli zmieni zdanie – wystarczy, że da znać – wyjaśnia Miedema.
Dlaczego to działa?
-
Dotyk reguluje układ nerwowy. Działa wyciszająco zarówno na dziecko, jak i na dorosłego.
-
Przytulenie to komunikat: jesteś dla mnie ważny/a, widzę cię, słyszę cię.
-
Bliskość buduje poczucie bezpieczeństwa i zdrową relację.
-
Dzieci mają ogromną potrzebę przytulania, nawet jeśli nie potrafią jej wyrazić.
Ekspertka zauważa, że zaskakująco wiele dzieci reaguje na propozycję przytulenia pozytywnie. To sygnał, że taka potrzeba często jest niezaspokojona, choć obecna.
Nie tylko "na trudne chwile" – przytulanie powinno być codziennością
Miedema podkreśla, że przytulanie nie powinno być zarezerwowane tylko dla sytuacji kryzysowych. Powinno stać się naturalnym elementem relacji rodzic–dziecko, czymś, co dzieje się niezależnie od tego, czy "dzieje się coś złego".
– W moim przedszkolu nie kończymy przytulania, dopóki nie zrobi tego dziecko. Tak, czasem oznacza to siedzenie przez 20 minut, podczas gdy inni nauczyciele wykonują bardziej praktyczne zadania. Ale to pokazuje dzieciom, że jesteśmy dostępni, kiedy naprawdę nas potrzebują – mówi Miedema.
Jak stosować tę zasadę w domu?
-
Proponuj przytulenie – nie narzucaj. Szanuj odmowę.
-
Zapewnij dziecko, że zawsze może do ciebie przyjść, gdy będzie potrzebować bliskości.
-
Nie wstydź się przytulania w ciągu dnia, nawet bez "powodu".
-
Ucz się zatrzymywać – przytulenie to chwila wyciszenia także dla ciebie.


Skomentuj artykuł