Koniec z narzekaniem na męża

Koniec z narzekaniem na męża
(fot. shutterstock.com)
Marta Barnert-Warzecha

Jakiś czas temu zdałam sobie sprawę, że za dużo narzekam. I wydałam zrzędzeniu wojnę. Szczególnie jeśli chodzi o sposób, w jaki zwracam się do mojego męża.

- "Znowu się spóźniłeś!"
- "Dlaczego te ubrania są tak brzydko złożone?"

- "Gdybyś skręcił w prawo na tamtym skrzyżowaniu, już dawno byśmy tam byli!"

DEON.PL POLECA

Brzmi znajomo? Dla mnie tak, bo to zdania wyjęte z moich ust!

Czy wy też czytaliście kiedyś ten werset....?

"Lepiej jest mieszkać kątem na poddaszu niż z kobietą swarliwą we wspólnym domu." (Przyp. 25:24) Albo: "Stale cieknąca rynna na dachu w dzień słotny i kobieta kłótliwa są jednakowe. Kto ją chce powstrzymać, to jakby wiatr powstrzymywał, a jego prawica chwyta oliwę." (Przyp. 27:15-16)

Auć. Bardzo bym nie chciała, żeby ktoś tak kiedyś o mnie powiedział. Szczególnie mój mąż. Ale i sama przecież nie chciałabym musieć mieszkać z taką osobą.

Nie mogę jeszcze powiedzieć, że wygrałam z narzekaniem i z moich ust padają już tylko słowa pełne zachęty, miłości i wdzięczności (szczególnie, że to raczej nie leży w mojej naturze...), ale jestem już chyba trochę bliżej, niż dalej. To na pewno nie jest cecha, którą można nabyć z dnia na dzień. Ale przy odrobinie wysiłku bardzo szybko zobaczycie cudowne efekty Waszej pracy!

Co zyskacie?

Wdzięczność Męża. POKÓJ. Większą radość życia. Wiele czasu, który inaczej zmarnowany byłby na kłótnie. Potencjalnie zdrowie. Możliwość skupienia się na rzeczach, które NAPRAWDĘ mają znaczenie (Tak, wiem. Jestem z tobą. Dla mnie to, jak złożone są te ubrania, gdzie leżą w szafie i w jakiej kolejności, też jest bardzo istotne. Ale mimo wszystko... Oddychaj głęboko).

To chyba powinno być wystarczającą motywacją?

WIĘC JAK PRZESTAĆ NARZEKAĆ?

1. Oddaj Swoje Pretensje Bogu

"Nie przedstawiamy naszych zmartwień Bogu po to, by je zobaczył, ale po to, żebyśmy my mogli zobaczyć Jego. Nie chodzi tu o poinformowanie Boga. Jeśli ubierzemy nasze troski w słowa, znajdziemy ulgę." C.H. Spurgeon

Kiedy masz dosyć, kiedy nie możesz już wytrzymać, zanim udasz się do męża z listą skarg i zażaleń, uderz do Boga. Pozwól Mu zalać cię Jego miłością i pokojem, pozwól Mu pokazać ci ten problem, tę kwestię z JEGO perspektywy. Pozwól Mu pokazać ci, jak On widzi twojego męża w danej sytuacji.

Jeśli chodzi o małe, codzienne sytuacje (prowadzenie samochodu, zakupy, skarpetki na podłodze) - zanim powiesz to, co ciśnie ci się na język, pomódl się szybko w myślach, poproś o miłość i cierpliwość. Przecież po to właśnie mamy relację z żywym Bogiem! On chce nam pomagać w każdej, nawet najmniejszej kwestii.

Nie, nie mów na głos - tak żeby twój mąż usłyszał - "Boże, pomóż mi, bo już więcej nie dam rady" (Mhm, też tak robiłam).

2. Zaakceptuj Swojego Męża

Pomyśl o tym w ten sposób. Czy ty chciałabyś, żeby twój mąż wytykał ci wszystko co robisz źle? Albo nawet nie tyle źle, ale nie tak jak TY byś chciała, żeby to robił? Jak byś się wtedy czuła? Pamiętaj, że słowa mają ogromną moc - moc niszczenia i budowania. Czy chcesz swoimi słowami budować czy niszczyć (!) swojego męża? Jego poczucie wartości, jego męskość? Jeśli chcesz, żeby był głową waszej rodziny, to musisz mu też na to pozwolić...

Jesteśmy tak bardzo różni. Ale czy na pewno chciałabyś, żeby on miał te same cechy charaktery i umiejętności co ty? Dla mnie ważne jest, jak te koszulki są ułożone w szafie. Mój mąż mógłby równie dobrze trzymać je w kartonowym pudle i też byłby szczęśliwy. Stwierdziłam, że jeśli dla niego nie jest to istotne, ale dla mnie tak, to będę mu je układać, a nie tracić czas na kłótnie - tylko dlatego, że JA chcę, żeby było po mojemu. Pomyśl o tych wszystkich rzeczach, w których on jest lepszy od Ciebie. I pozwól mu je robić dobrze. Pamiętasz lekcje fizyki albo chemii? Czy chciałabyś, żeby twoi rodzice zmuszali cię do tego, żebyś studiowała fizykę kwantową, bo to jest ich marzenie? Pozwól mu być sobą!

Poza tym - przecież Chrystus akceptuje mnie taką jaką jestem, prawda? Z wszystkimi moimi niedociągnięciami i wadami. A jeśli tak jest, to ja jestem w stanie okazywać mojemu mężczyźnie tą samą wyrozumiałość i zrozumienie, jakim Bóg obdarza mnie. To On tworzy fundament mojej akceptacji i daje mi przykład do naśladowania.*

3. Nie Co Mówisz, Ale Jak Mówisz

Słyszałaś to kiedyś od swojego męża? Ja wielokrotnie. Nie chodzi nawet o to, CO mówię, kiedy narzekam, ale JAK to mówię. Wiadomo, nasi mężczyźnie nie lubią być krytykowani (a kto lubi?). Ale mam wrażenie, że w 80 przypadkach na 100 byliby w stanie tę krytykę przyjąć, gdyby nie sposób, w jaki ją komunikujemy. No bo przecież: "Znowu nie umyłeś po sobie naczyń!" brzmi zupełnie inaczej niż: "Kochanie wróciłam z pracy zmęczona, miałam nadzieję, że umyjesz te naczynia?".

Albo: "Nigdy mnie nie zabierasz na randki" - daje inny przekaz niż: "Mężuś, a może byś tak mnie kiedyś zabrał na randkę, co?"

Oczywiście, narzekanie pozostanie narzekaniem, jeśli nasz ton głosu i mowa ciała będą mówić co innego, niż nasze słowa. Pamiętaj więc, żeby były w zgodzie z tym, co mówisz. Sama wiem najlepiej, że kiedy ktoś mówi do mnie w sposób oskarżycielski, to od razu zapala mi się w głowie czerwona lampka i nastawiam się na tryb "obrona" zamiast "współpraca"....

4. Dostrzegaj Jego Starania

Nieraz zdarzyło mi się wrócić do domu do takiej sytuacji: mąż, dumny jak paw, chodzi i prezentuje swoje poświęcenie i zarazem owoc ciężkiej pracy - posprzątał całe mieszkanie! A ja, zamiast docenić i ucieszyć się, że jest miło i czysto mówię: "Ale szyby pod prysznicem zapomniałeś umyć". No i wiadomo, czar pryska!

Dziewczyny, oni naprawdę się dla nas starają. Musimy to tylko dostrzec. I pozwolić im CHCIEĆ się starać. Bo jeśli twój mąż co dwa dni mówiłby ci: "Kochanie musisz mi powtarzać, że mnie kochasz i że jestem super przystojny", to czy naprawdę miałabyś potem ochotę mówić mu to sama z siebie?

"Dzielna żona jest koroną swojego męża..." (Przyp 12:4)
"Serce małżonka ufa jej, nie brak mu niczego,  gdyż wyświadcza mu dobro, a nie zło, po wszystkie dni swojego życia" (Przyp 31:11-12)

To jak, będziesz cieknącą rynną czy koroną?

* (L. Dillow "Jaką Żoną Jestem?")

Marta Barnert-Warzecha - autorka bloga Żona & Mąż

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Koniec z narzekaniem na męża
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.