Organizm kobiety sam pokonał wirusa HIV. To drugi taki przypadek w historii
Kobieta z Argentyny jest drugą udokumentowaną osobą, której własny układ odpornościowy wyleczył ją z HIV. Naukowcy nie byli w stanie znaleźć w jej ciele żadnego fragmentu wirusa, nawet po przeskanowaniu ponad miliarda komórek jej organizmu.
U 30-letniej kobiety wirusa HIV zdiagnozowano w 2013 roku. Wyniki badań, w których potwierdzono, że nie jest ona nosicielką wirusa opublikowano w czasopiśmie medycznym „Annals of Internal Medicine”. Przypadek ten służy jako dowód koncepcji, że wyleczenie wirusa jest najwyraźniej możliwe dzięki naturalnej odporności. Lekarze podkreślają, że kolejnym etapem walki z HIV jest odkrycie mechanizmów, jakie odpowiadają za wyleczenie pacjentki.
Do tej pory u nosicieli wirusa HIV stosowano m.in. terapię genową i szczepionki, które wzmacniają odpowiedź immunologiczną organizmu na wirusa. HIV okazał się niezwykle trudny do usunięcia z organizmu, ponieważ infekuje pewne komórki odpornościowe, zwane rezerwuarem wirusa, które mogą pozostawać przez długi czas nieaktywne.
Do tej pory naukowcom udało się wyleczyć terapeutycznie dwie inne osoby - w obu przypadkach poprzez złożone i niebezpieczne przeszczepy komórek macierzystych.
Dwie osoby, nazywane „berlińskim” oraz „londyńskim” pacjentem, wyzdrowiały po otrzymaniu przeszczepu komórek macierzystych. Jest to ryzykowna procedura, którą naukowcy bez powodzenia stosowali u innych pacjentów.
Argentyńska pacjentka jest drugą w historii osobą, której udało się pozbyć wirusa z organizmu mimo braku poddania się terapii.
W 2020 r. świat naukowy podawał informacje o Loreen Willenburg, nazywanej też „pacjentką z San Francisco”. Była ona pierwszym w historii samodzielnym ozdrowieńcem z zakażenia wirusem HIV.
Zarówno Willenburg, jak i anonimowa pacjentka z Argentyny, są określane mianem tzn. „elitarnych kontrolerów” - niewielkiej podgrupy pacjentów, których układ odpornościowy w naturalny sposób zwalcza HIV.
nbcnews.com/businessinsider.com.pl/dm
Skomentuj artykuł