Farmaceuci mówią NIE pigułkom "dzień po"
Pracownicy aptek na Podkarpaciu nie chcą uczestniczyć w sprzedaży środków niszczących ludzkie życie. Uważają, że Sejmik Województwa Podkarpackiego powinien zająć stanowisko w sprawie. Podczas konferencji prasowej w Rzeszowie radna sejmiku wojewódzkiego Dorota Chilik zaprezentowała projekt uchwały w tej sprawie.
Uchwała wzywa parlamentarzystów regionu, by podjęli inicjatywę ustawodawczą umożliwiającą farmaceutom nieuczestniczenie w procederze sprzedaży środków, które nie są lekami, a ich użycie ma na celu niszczenie ludzkiego życia. W drugiej części uchwała jest też apelem radnych do władz województwa, by w placówkach służby zdrowia podlegających województwu takie preparaty nie były w ogóle sprzedawane.
Jak wyjaśniła Dorota Chilik, czuje się upoważniona, a wręcz zobowiązana mandatem otrzymanym od wyborców w ostatnich wyborach, by podejmować działania w takich sprawach. - Podkarpacie jest dumne ze swego przywiązania do tradycyjnych zasad moralnych. Radni reprezentujący mieszkańców Podkarpacia powinni przeciwstawiać się próbom narzucania niemoralności. Trzeba dążyć do tego, by zablokować plany Ministerstwa Zdrowia chcącego sprzedaży bez recepty tzw. tabletek "dzień po". A przynajmniej sprawić, by to zło nie rozlało się również na Podkarpaciu, gdzie nie życzą sobie tego ani farmaceuci, ani mieszkańcy.
Uczestniczący w konferencji przedstawiciel środowisk farmaceutycznych Jacek Brodziński prosił, by politycy bronili życia nienarodzonych, ale również sumienia aptekarzy. - Na Podkarpaciu bardzo wielu z nich nie chce brać na swe sumienie przyczyniania się do niszczenia ludzkiego życia. Powołaniem farmaceuty jest leczyć, a nie zabijać, na dodatek najbardziej bezbronnych.
Projekt uchwały zostanie złożony przewodniczącemu rady sejmiku. Dorota Chilik poinformowała, że będzie zabiegać o jak najszybsze jego uchwalenie przez radę.
Skomentuj artykuł