Naprotechnologia

(fot.a_guy_taking_pictures / flickr.com)
Mirosława Szymaniak

W ostatnim czasie wiele się mówi o "baby-boom" w Polsce. Na ulicach można zobaczyć wiele "brzuszków" uśmiechniętych mam oczekujących narodzin swego dziecka czy rodziców spacerujących ze swoim najukochańszym pod słońcem dzieciaczkiem. Trudno się nie uśmiechnąć, przechodząc obok. naprotechnologia to nadzieja dla małżonków, borykających się z brakiem płodności, na poczęcie bez konfliktu sumienia.

Z drugiej strony statystyki biją na alarm, cytując procent par, które nie mogą doczekać się dziecka, choć nierzadko bardzo tego pragną. Ci małżonkowie nie mówią głośno o swoim problemie; źle się z nim czują, często trudno jest im zaakceptować swój pusty dom, bez dziecięcego śmiechu. Te kobiety z wielką tęsknotą i ze łzami w oczach patrzą na niemowlęta i małe dzieci albo odwracają wzrok, bo za bardzo boli… Dałyby wiele, żeby poczęło się ich dziecko! Przeszły już uciążliwe, kosztowne, czasem bolesne badania zmierzające do wykrycia przyczyny braku płodności, ich mężowie także byli diagnozowani w tym kierunku - i nic! Z każdym kolejnym rokiem gaśnie nadzieja na poczęcie, ale wciąż jeszcze szukają i w głębi serca Bogu powierzają swoje wielkie pragnienie rodzicielstwa. Świadomie odrzucają proponowane im przez dzisiejszą medycynę prokreacyjną techniki wspomaganego rozrodu, jako sprzeczne z Dekalogiem.

W ostatnim roku także w Polsce wiele się mówi o naprotechnologii. Jeśli wpisze się w wyszukiwarkę hasło "niepłodność", pojawią się linki do stron mówiących o NaPro*, która oferuje pomoc małżonkom borykających się z niepłodnością. Naprotechnologia w świecie obecna jest już blisko 30 lat, w Europie około 10 lat, a w Polsce dopiero zaczyna być dostępna. Cóż to takiego i czym różni się od metod tzw. wspomaganego rozrodu? Okazuje się, że jest to po prostu nowa dziedzina medycyny. Lekarz naprotechnolog kończy szkolenie oferowane przez Instytut Pawła VI w Nebrasce (USA), prowadzony przez dra Thomasa Hilgersa, a diagnozując i lecząc, stosuje znane także w dzisiejszej ginekologii metody diagnostyczne i lecznicze zarówno wobec kobiety, jak i mężczyzny. Czym zatem NaPro się wyróżnia, dlaczego legitymuje się wysoką skutecznością w leczeniu niepłodności i uzyskiwaniu poczęcia w naturalny sposób - w akcie współżycia małżonków?

DEON.PL POLECA

Podstawowym narzędziem, którym posługuje się naprotechnologią, jest obserwacja wskaźników płodności w cyklu miesiączkowym kobiety, przede wszystkim śluzu szyjkowego. Zatem małżonkowie, którzy podejmują decyzję o podjęciu leczenia, rozpoczynają je od prowadzenia - pod opieką instruktora CrMS - obserwacji cyklu wg tzw. Creighton Model System. Pierwsze spotkanie instruktora CrMS z parą małżonków, nazywane Introductory Session, jest pełną informacją na temat NaPro oraz wystandaryzowanego sposobu prowadzenia i zapisu obserwacji na specjalnej karcie cyklu. Małżonkowie wychodzą z niego z ogromną porcją wiadomości, wyposażeni w materiały i z nową nadzieją w sercu. Teraz zanim spotkają się z lekarzem naprotechnologiem, przed nimi przynajmniej trzy cykle dobrych obserwacji pod czujnym okiem instruktora prowadzącego metody.

W Polsce mamy już ponaddwudziestoosobowe grono instruktorów Creighton Model System oraz kilkunastu lekarzy NaPro. Kontakt z nimi można znaleźć na stronie internetowej www.naprotechnologia.pl lub www.ecolife-newlifestyle.com. Większość z tych osób ukończyła pierwsze w Polsce szkolenie prowadzone przez edukatorów Creighton Model System z USA i Kanady, zorganizowane przy Fundacji "Instytut Leczenia Niepłodności Małżeńskiej im. Jana Pawła II" w Lublinie, inni szkolili się bezpośrednio w ośrodkach w USA lub w Irlandii. Małżonkowie, ucząc się obserwacji wskaźników płodności w cyklu miesiączkowym, równolegle uczą się wyznaczać w cyklu czas fizjologicznej płodności i niepłodności. Okazuje się, że u około 30% małżeństw zgłaszających się z problemem niepłodności już ta prosta wiedza wystarcza - i uzyskują upragnione poczęcie, podejmując naturalne współżycie w czasie największej płodności w cyklu!

W naprotechnologii wystandaryzowany zapis obserwacji cyklu jest pierwszą i bardzo ważną diagnozą ewentualnego problemu, który jest przyczyną braku poczęcia lub problemów z utrzymaniem wczesnej ciąży. Istotna jest niemalże każda informacja, którą można odczytać z karty cyklu: czas trwania i obraz rozwoju objawu śluzu szyjkowego, czas trwania fazy popikowej cyklu, rozpiętość w długości tej fazy w kolejnych cyklach, obecność i czas trwania plamień przed miesiączką, obecność i czas trwania plamień po miesiączce, ewentualna obecność plamień/krwawień nie związanych z miesiączką i wiele innych, które trudno tu opisać. Wszystkie dostarczają lekarzowi cennych informacji, które trudno byłoby uzyskać w inny sposób.

W następnym etapie leczenia, jeśli to konieczne, lekarz wdraża dalszą diagnostykę, zawsze skorelowaną z cyklem kobiety, taką jak badanie poziomu hormonów, badanie ultrasonograficzne czy laparoskopowe. Wdrażane leczenie także jest skorelowane z cyklem, a zarazem dalsza obserwacja cyklu służy monitorowaniu postępów w leczeniu. Jeśli to konieczne, NaPro posługuje się też metodami, jakimi dysponuje dziś chirurgia ginekologiczna; jeśli trzeba, zajmuje się też leczeniem mężczyzny.

NaPro pomaga nie tylko małżonkom borykającym się z niepłodnością - pomaga też tym, którzy nie mają problemu z poczęciem, ale z utratą dziecka wskutek wczesnego poronienia (tzw. nawykowe poronienia). Jeśli powiedzie się poczęcie, NaPro wiele uwagi poświęca monitorowaniu ciąży i zapewnieniu pomyślnego jej przebiegu aż do urodzenia się dziecka. Z danych zgromadzonych przez dra Hilgersa wynika, że aż u 70 - 80% małżeństw zgłaszających się z problemem niepłodności i przebywających pełen cykl leczenia uzyskuje się poczęcie. Czasem NaPro bywa bezradna, ponieważ nie każdą przyczynę niepłodności można usunąć.

Naprotechnologia, pewien sposób postępowania diagnostycznego i leczenia, mieści się w ramach konwencjonalnej medycyny, choć posługuje się prostą, nieinwazyjną diagnostyką opartą na obserwacji cyklu płodności. NaPro szanuje zasady etyczne, godność człowieka, prawo dziecka do poczęcia i urodzenia się w miłości swoich rodziców. Jednocześnie legitymuje się wysoką skutecznością w wykrywaniu przyczyn oraz w leczeniu niepłodności małżeńskiej. Może zatem warto po nią sięgnąć?

*NaPro - naprotechnologia

Źródło: NaProTECHNOLOGY

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Naprotechnologia
Komentarze (2)
E
Ewa
15 sierpnia 2014, 10:37
To wszystko ma fantastyczny sens pod warunkiem, że nie ma zaburzeń hormonalnych i cykl śluz i temperatura bierze w łeb, oraz dla kobiet z niedroznymi jajowodami ( np po ciaży pozamacicznej.
Kamila
15 sierpnia 2014, 10:19
Ciekawe, że ci, którzy tak dbają o zdrowy sposób życia, holistyczne leczenie, zgodność z naturą, ekologię, itepe - tak mocno walczą o sztuczne zapłodnienie. I jednocześnie tak obśmiewają, jako nienaukową, metodę, która właśnie jest holistyczna. Chińska medycyna? Wspaniale. Badanie naturalnego cyklu hormonalnego? Beeee.