Człowiek nie jest samotną wyspą!
Do ukształtowania dojrzałej i zdrowej osobowości człowieka potrzeba zdaniem Karen Horney "wielu rąk i wielu serc". Od najwcześniejszego okresu życia aż po najstarszy wiek osobowość kształtuje się zarówno w kontekście społecznym, w relacjach międzyludzkich, jak i pod wpływem osobistych wydarzeń życiowych oraz przeżyć.
W kontaktach społecznych ważne są relacje zachodzące między dwojgiem ludzi, ale także kontakty interpersonalne w małych i dużych grupach, do których człowiek przynależy. Osobowość znajduje się w ciągłym procesie przemian zmierzając ku dojrzałości, doskonałości albo świętości. Nie ma kresu rozwoju osobowości, bo zawsze można być jeszcze bardziej dojrzałym i bardziej doskonałym. Człowiek dąży mniej lub bardziej świadomie do jakiejś pełni realizując przyjęte przez siebie wartości i ideały. W życiu ludzkim zdarzają się jednak takie sytuacje lub okresy, w których człowiek zaniecha albo nie podejmie trudu własnego rozwoju i wtedy nie tylko traci szansę na wzrost, ale cofa się i wprowadza siebie w długotrwały kryzys albo nerwicę. Ideał osobowości dojrzałej funkcjonuje tylko jako drogowskaz, nie może być nigdy w pełni zrealizowany, bowiem człowiek jest ciągle w drodze na swoją górę Karmel.
Przemiany osobowości w okresie wczesnodziecięcym dokonują się bez świadomego udziału dziecka, a dorośli z najbliższego otoczenia, najczęściej rodzice, odgrywają bardzo ważną rolę kierując rozwojem małego dziecka. Dopiero w późniejszym okresie, zbliżając się do okresu dorastania i dojrzewania młody człowiek obejmuje powoli aktywną rolę we własnym rozwoju, chociaż pozostaje jeszcze długo pod wpływem osób dorosłych - rodziców, nauczycieli, wychowawców, a także grup rówieśniczych. W miarę zbliżania się więc do wieku dorosłego pojawia się głęboka potrzeba dążenia do samodzielnego kierowania sobą samym i samodzielnego decydowania o swoim losie. Rozwojem własnej osobowości należy kierować, czasem jednak człowiek poddaje się biernie biegowi wypadków. Kierowanie własnym rozwojem jest wbrew pozorom bardzo trudne, wymaga wiele zaparcia się, cierpliwości, ale także wymaga nauczenia się dojrzałego przeżywania różnych kryzysów, konfliktów i innych trudności. Można tutaj skorzystać z dobrej rady Junga, który proponuje: "Żyć w ciągłej walce z sobą samym jest gorzką prawdą.
Człowiek nie jest samotną wyspą, żyje bowiem w społeczności, od której coś zyskuje, a coś jej oddaje i w jakiś sposób jej służy. Przez całe życie człowiek korzysta świadomie z pomocy drugiego człowieka, a mniej świadomie ulega wpływowi otoczenia i społeczności, do których przynależy. Ulega zarówno dobrym, jak i złym wpływom. Dużą rolę w procesie przemian osobowości odgrywają różne wydarzenia, pozytywne i negatywne, które spotykamy na drodze swojego życia. Przeżycia i osobiste doświadczenia takie jak: radość i smutek, zwycięstwo i klęska, cierpienie i ulga, moc i słabość, zdrowie i choroba, poprawne kontakty i konflikty z drugim człowiekiem, radzenie sobie w sytuacjach trudnych lub bezradność, przyjmowanie jednych wartości a odrzucanie innych, a także cała biografia stanowią najważniejszą część naszej indywidualności. To nie tylko cechy osobowości i temperamentu tworzą naszą odrębność, ale przede wszystkim to, co przeżywamy, czego doświadczamy i jak sobie z tym radzimy.
W procesie przemian osobowości trzeba odróżnić trzy nurty rozwojowe:
- jeden związany z organizmem biologicznym czyli funkcjonowaniem ciała,
- drugi dotyczy rozwoju psychicznego
- i trzeci dotyczy rozwoju duchowego.
Pomiędzy tymi nurtami istnieje wyraźna współzależność i wzajemne oddziaływanie. Dla emocji szczególnie duże znaczenie ma prawidłowość funkcjonowania naszego organizmu. Człowiek chory somatycznie doświadcza nie tylko bólu fizycznego, lecz także może mieć szereg doznań emocjonalnych związanych z chorobą. Do skarg należy: zniechęcenie, zasmucenie, płacz, rozdrażnienie, zniecierpliwienie, zobojętnienie, poczucie osłabienia fizycznego i psychicznego, niechęć do podejmowana wysiłku, utrata zainteresowań i inne. Po wyleczeniu choroby wszystkie te doznania mogą zupełnie zaniknąć.
W procesie rozwoju człowieka na przestrzeni całego życia, nawet najdłuższego, można wyróżniać okres narastającej sprawności fizycznej i somatycznej, a w miarę upływu lat zmniejsza się sprawność funkcjonowania zdrowia. Wieczór życia przynosi osłabienie i zmęczenie, a poranek życia oraz południe życia dawały moc i zapał. Przewlekła choroba albo choroba terminalna i cierpienie fizyczne z tym związane mogą zatem w znacznym stopniu wpłynąć na poziom funkcjonowania psychiki. Życie duchowe natomiast może rozwijać się i pogłębiać niezależnie od stanu somatycznego, a nawet niezależnie od stanu psychicznego.
W planowaniu i kierowaniu rozwojem osobowości nie można pominąć żadnego z wymienionych nurtów rozwojowych, które się jednak wzajemnie przenikają. Każdy z tych nurtów posługuje się własnymi prawami i przyczynia się do rozwoju innej sfery osobowości. W każdym przeżyciu spotkać można w różnych proporcjach zawarte poszczególne nurty, w niektórych sytuacjach może być więcej somatycznych reakcji, a w innych psychicznych albo duchowych.
Więcej w książce: Świat ludzkich kryzysów - Zenomena Płużek, Aleksander Jacyniak SJ
Skomentuj artykuł