Poznaj siebie. Wtedy przebaczysz

Poznaj siebie. Wtedy przebaczysz
(fot. shutterstock.com)
Raffaele Cavaliere / slo

Aby żyć pogodnie, konieczna jest świadomość procesów zachodzących w życiu wewnętrznym. Ważne też jest, aby rozumieć nasze myśli i wewnętrzne przeżycia, dzięki czemu będziemy mogli nawiązać prawdziwe relacje ze światem oraz innymi ludźmi, rozumieć, jak ważna jest akceptacja naszych emocji i uczuć, nie sprzeniewierzając się przy tym rozumowi.

Wzrastanie w harmonii oznacza osiągniecie równowagi pomiędzy rozumnością i emocjami. Jeśli chcemy mieć poczucie wewnętrznej integracji, jeśli chcemy smakować życia w całej jego pełni, to nie możemy niczego w sobie kwestionować.

Jeśli wewnętrzny dialog będzie prowadzony właściwie, to znaczy jeśli nie wpadniemy w pułapkę autodestrukcji lub absurdalnego poszukiwania za wszelką cenę wyjaśnień, usprawiedliwień, powodów czy motywacji naszych czynów i wydarzeń od nas niezależnych, to zdołamy pojednać się z naszym wewnętrznym światem.

DEON.PL POLECA

Człowiek powinien odnaleźć wewnętrzną równowagę, aby móc się uzewnętrznić. Aby to uczynić, nieodzowne jest poznanie skutków procesów wewnętrznych dotyczących jego zachowań.

W ten sposób staniemy się bardziej autentyczni, nie będziemy już potrzebowali zakładać masek i chować się za stereotypami. Treści, które będziemy przekazywać, będą harmonizowały z naszymi prawdziwymi myślami. Z większą wrażliwością będziemy też spostrzegać bodźce pochodzące ze świata zewnętrznego, a także z naszego świata wewnętrznego. Nasze czyny i postawy będą bardziej spójne.

Inna godna uwagi konsekwencja to poczucie większego kontaktu z samym sobą,  odkrywanie swego wewnętrznego bogactwa, szacunku do siebie i zdolność do samoakceptacji. Oznacza to zarazem większą troskę o siebie i wrażliwość na kłopoty innych. To oczywiste, że dogłębny dialog z partnerem może stać się sposobem na uwydatnienie rezultatów osiągniętych w procesie realizacji siebie.

Chociaż zdarza się, że wcale nie mówimy o tym, co myślimy albo czujemy w obecności innych, to jednak nie możemy obejść się bez procesu refleksji. Bycie otwartym pozwala nam pogłębić kontakt z samym sobą. Co więcej, umiejętność wsłuchiwania się w siebie i bezpośredniego przetwarzania treści uczuciowych płynących z doświadczeń dogłębnej konfrontacji z drugim człowiekiem, bez racjonalnej deformacji czy zniekształceń spowodowanych czynnikiem czasu, jest warunkiem życia chwilą obecną. Przeżywanie własnych doświadczeń bez żalu, bez wracania do przeszłości pozwala rozumieć nasze wypowiedzi, czyny, postawy wprowadzone w czyn w danym momencie. Świadoma obserwacja emocjonalnego i racjonalnego przeżywania wydarzeń uwrażliwia uwagę na ważne treści naszego doświadczenia. Pełni życia doświadcza się bowiem dzięki możliwości dogłębnego przeżywania jakiegokolwiek doświadczenia, tak negatywnego, jak i pozytywnego.

Uznanie swych emocji, fizycznych odczuć przeżytych w ciągu dnia w korelacji z myślami, rozmowami albo wydarzeniami zawsze pomaga pogłębić kontakt z samym sobą. Wówczas nie zaskoczy nas żadna myśl czy reakcja i nie sprawi, że będziemy się czuli bezbronni lub bezsilni w kierowaniu sytuacją. W naszej codziennej refleksji, z rozmówcą lub bez, możemy rozważać całość naszych emocjonalnych i racjonalnych doświadczeń. Możemy szczerze zapytać samych siebie, czego doświadczyliśmy, o czym myśleliśmy, co odczuwaliśmy w określonej sytuacji i dlaczego aż tak bardzo zraniły nas czyjeś słowa, czyny, postawy. Możemy sobie zadać dodatkowe pytania:

  • "Dlaczego tak mocno obstaję przy swoich racjach? Czy postępując w ten sposób szanuję moje prawdziwe odczucia albo odczucia drugiego człowieka?"; "Czy moja wrogość jest tylko demonstracją mojej niepewności? Czy nie atakuję, ponieważ w gruncie rzeczy jestem słaby?".
  • "Czy czuję się atakowany i jestem rozczarowany, gdyż drugi człowiek nie wysłuchuje moich próśb i nie odpowiada na moje oczekiwania?".
  • "Czy moje zranione uczucia są wytworem moich wyobrażeń, rzeczywistości, jaką chciałem  za wszelką cenę stworzyć?".
  • "Czy zmuszałem innych do uczestnictwa w moich "grach"? Czy nie wiem, jak postępować?".
  • "Czy boję się, że będę musiał uznać moje braki?".
  • "Czy odczuwam lęk w wyrażaniu moich zamiarów albo moich możliwości?". "Czego tak naprawdę chciałem i dlaczego nie miałem odwagi o to poprosić?".

Szczera refleksja nad doświadczeniem zawsze pomaga człowiekowi wzrastać, natomiast granie w życiu kogoś, kimś się nie jest, zagraża temu wzrostowi. Starając się lepiej zrozumieć relacje zachodzące pomiędzy naszymi myślami, emocjami i czynami, możemy z większą odpowiedzialnością i pogodniej podejmować decyzje. Wewnętrzny dialog, poprzez stwarzanie sytuacji spokoju i przestrzeni całkowicie zarezerwowanej dla nas samych, ułatwia stopniowy przekaz informacji, który normalnie - ze względu na silny ładunek emocjonalny - tłumiony jest przez świadomość.

Tylko spokojna i pełna akceptacji atmosfera, którą można stworzyć podczas spotkania z drogą osobą, umożliwia wewnętrzny rozwój. Doskonałą pomocą może tu być prowadzenie dziennika, który pozwala na lepsze zrozumienie własnego stanu, osłabiając przy tym wagę przeżywanego cierpienia; zrozumienie form i struktur cierpienia zapobiega destrukcyjnemu obwinianiu siebie. Nie zawsze wina jest po naszej stronie, nie zawsze jesteśmy przyczyną trudności, często nieświadomie przyczyniamy się do wzrostu dynamiki relacji, lecz niekoniecznie musimy się obarczać pełną odpowiedzialnością za przebieg wydarzenia.

Ważne jest to, aby przebaczyć sobie, że niedokładnie zrozumieliśmy przebieg wydarzenia, które zaważyło na naszym pogodnym usposobieniu. Nie zawsze mamy do dyspozycji odpowiednie narzędzia do oceny rzeczywistości. Nie zawsze jesteśmy na tyle bezstronni, aby nabrać właściwego dystansu, który pozwala na analizę procesu rozwoju człowieka. Przebaczenie oznacza uznanie własnych ograniczeń, akceptację porażek, własnych i innych ludzi. Godząc się z zaniedbaniami, brakami czy porażkami, uczymy się na błędach, a także odzyskujemy pogodę ducha. Przebaczenie stanowi idealny sposób, aby zniwelować powstałe w nas pęknięcie i przywrócić poprzedni stan, pomaga także w kontrolowaniu wielu negatywnych emocji, które niszczą nasze pogodne usposobienie i przeszkadzają we właściwej analizie przebiegu procesu rozwoju człowieka.

Dobrze będzie, jeśli teraz wyjaśnimy niektóre pojęcia dotyczące wzajemnych relacji pomiędzy emocjami i poznaniem. Prawdopodobnie zaskoczy nas fakt, że emocje mogą wywierać aż taki wpływ na kształtowanie się procesów poznawczych.

Emocje - na przykład lęk, gniew, zazdrość - to konsekwencja i owoc procesów poznawczych. Procesy poznawcze są percepcją znaczeń lub ocen wydarzeń z uwzględnieniem odniesienia do ich ważności dla własnego organizmu, a także myśli, zaangażowania, idei dotyczących autopercepcji lub generalnie środowiska.

Emocje to rezultat przyjętych znaczeń, naszych ocen i myśli: każdą emocjonalną reakcję powoduje złożona percepcja poznawcza i ocena jej znaczenia. Intensywność emocji jest proporcjonalna do wartości przypisanej jej w procesie poznawczym.

Na percepcję znaczeń i ocen ma wpływ uprzednie doświadczenie i konieczność przystosowania się do obecnej sytuacji.

Prowadzenie dziennika lub rozmowy z osobą godną zaufania daje nam możliwość spokojnej konfrontacji z całym naszym doświadczeniem początkowo niejasnym, nieokreślonym, niezrozumiałym. Przeżywanie mieszaniny emocji, uczuć czy przeżyć racjonalnych we własnym ciele, pozwala na ich cielesne wyrażenie i pomaga uniknąć ich stłumienia i wyparcia na poziomie psychologicznym. Jesteśmy wówczas bardziej świadomi wszystkich procesów wewnętrznych, emocjonalnych, uczuciowych i rozumowych, łatwiej nam także odzyskać stan równowagi psychicznej, co pozwala pogodnie współdziałać z zewnętrznym światem.

Wewnętrzny dialog, wspomagany osobistym dziennikiem i konfrontacją z drugą osobą, pozwala nam na bezpośrednie zmierzenie się z tym wszystkim, co czujemy, przeczuwamy, doświadczamy i myślimy w określonym momencie. Opisanie i sformułowanie w słowach gmatwaniny wrażeń początkowo niesformułowanych ułatwia ich zrozumienie i przetworzenie. Racjonalne wyrażenie, za pomocą słowa, albo zapisanie w dzienniku tego, co się wydaje niejasne lub prawie niezrozumiałe, poprawia zdolność rozeznania, dając nam pewność, że potrafimy kierować naszymi emocjami, uczuciami, wrażeniami i myślami.

Umiejętność wypróbowania tego wszystkiego, co zdołaliśmy zrozumieć o sobie, nie narażając się koniecznie na negatywne doświadczenia, zaoszczędzi nam wielu niepotrzebnych frustracji. Bycie pogodnego usposobienia oznacza unikanie smutku i poczucia zagubienia w rzeczywistości. Poznanie uczuć i ich skutków, umiejętność ich doświadczania i interpretowania oznacza ich akceptację. Bezpośrednia konfrontacja własnych czynów i twierdzeń z rzeczywistością ułatwia korektę obcych nam postaw i zachowań. Powoli, niejako automatycznie, doskonali się zdolność przeżywania jakiejkolwiek sytuacji poprzez konsekwentne wyrażanie własnego "ja".

W ten sposób przeżycia i doświadczenia zostają natychmiast skonfrontowane z rzeczywistym stanem. To uwrażliwienie na siebie samego ostatecznie poprawia rozumienie siebie i ukierunkowuje ku samorealizacji niezbędnej zarówno w związku z drugą osobą, jak i w sensie ogólnym, w całym życiu. Nieustanna świadomość siebie to rezultat bezpośrednich przemyśleń wszystkich spostrzeżeń i procesów wewnętrznych. Ponadto gwarantuje ona życie teraźniejszością.

Umiejętność pójścia na kompromis z normami i regułami swojego środowiska ułatwia poznanie dynamiki wewnątrzpsychicznej. Dzięki temu istnieje większe prawdopodobieństwo, że zdołamy lepiej kierować swoim życiem i zrealizujemy własne cele.

Po ostrej dyskusji zazwyczaj targają nami emocje, co może krępować właściwą ocenę wydarzenia. Kiedy emocje biorą górę, mają wpływ nie tylko na przebieg procesów poznawczych, lecz zniekształcają także parametry fizjologiczne; ciało wykazuje często oznaki cierpienia, widoczny jest stan zaburzenia psychomotorycznego, niepokoju, częstych skurczów serca, poczucia silnego przemęczenia czy bólów w różnych częściach ciała. Ten sposób odpowiedzi na frustracje jest całkowicie naturalny, organizm bowiem broni się przed zagrożeniem, reagując za pomocą procesów neurochemicznych. Niepokój służy temu, aby dostrzec problem i nakłonić osobę do działania, które, niestety, często okazuje się niewłaściwe. Przysposobienie ciała do ucieczki przez zwiększenie liczby uderzeń serca czy redukcję napływu krwi do mózgu lub do żołądka po to, aby skierować ją do mięśni, dzisiaj nie ma już zastosowania, ponieważ nie musimy uciekać przed jakąś dziką bestią, która zagraża nienaruszalności podmiotu. Psychologiczny lęk, czyli niepokój, zwykle rodzi się w sytuacjach stresu, a odpowiedzi natury fizjologicznej, kiedyś bardzo skuteczne, dzisiaj uniemożliwiają właściwą ocenę rzeczywistości o wiele bardziej skomplikowanej niż kiedyś.

Człowiek jest wytworem własnej kultury, musi podejmować określone role społeczne, ma szereg obowiązków etyczno-moralnych i zobowiązany jest do poszanowania prawa. Nikt nie może już wygłaszać dyskursu o czystych przeżyciach. Wszystko jest powiązane ze sobą i określone przez zjawiska, które można jednak zrozumieć, ponieważ są wytworem samego człowieka.

Kłótnie ze swoim partnerem, szefem, kolegą, przyjacielem czy z synem, doświadczenie upokorzenia, obrazy, prowokacji czy niezasłużonej krytyki wywołują reakcje emocjonalne, które zakłócają pogodę ducha człowieka. Emocje często potęgują pychę, a nawet potrzebę zemsty, dlatego że skłaniają nas do uwolnienia się od tej wewnętrznej burzy poprzez odpłatę drugiemu za frustrację, która stała się jej przyczyną. Ale tak się nie dzieje, o czym przekonamy się w następnych rozdziałach tej książki.

W takich chwilach refleksja nad dynamiką mogłaby stanowić pomoc w lepszym zrozumieniu przebiegu wydarzenia. Analiza rozwoju i motywów doświadczenia może pomóc w zrozumieniu faktów dzięki odkryciu jego poszczególnych elementów, które doprowadziły do zaostrzenia konfliktu lub pobudziły jego uczestników do przyjęcia agresywnych postaw.

Nabranie dystansu wobec wydarzenia pozwala przetrwać emocjonalną burzę. Wyciszając się, możemy odsunąć od siebie bodziec rodzący niepokój, nie chowając urazy, nie planując zemsty czy rewanżu. Kto się dystansuje od takiej sytuacji, ten potrafi zrozumieć, że większość wzajemnych relacji to "gra" siły, która często niewiele ma wspólnego z więziami uczuciowymi i relacjami z innymi.

Rozum nie zawsze może przywrócić wewnętrzny spokój czy wyciszenie między ludźmi. Złość i różne nieporozumienia dalej mogą pogarszać humor i stan ducha zranionej osoby. W takim momencie przebaczenie może stać się pierwszym krokiem do tego, aby uwolnić się od wszystkich negatywnych uczuć. Przebaczenie nie wymaga logicznych uzasadnień, ponieważ samo w sobie jest miłością, która ułatwia pokonanie doznanego bólu. Nasz stan pogody ducha nie zależy od egoizmu, ale od naszego zaangażowania.

Kiedy zostaniemy zranieni przez jakiegoś "agresora", powinniśmy najpierw szukać naszej odpowiedzialności we własnej aktywności, a następnie podjąć dalej naszą drogę. Przebaczenie jest sposobem na to, żeby się uwolnić od tego, co nie leży w naszych kompetencjach. 

Wracanie myślą do tego, co było, szukanie wyjaśnienia czy winy często oddala człowieka od tego, kto zadał mu cierpienie. W takiej sytuacji przebaczenie i inne procesy psychiczne z nim związane stają się decydującymi elementami pojednania. Przezwyciężenie doświadczenia frustracji za pomocą przebaczenia staje się gestem, który na nowo pozwala żyć w harmonii z samym sobą i całym światem.

Przebaczenie pomaga człowiekowi powrócić do własnych wyborów, a także dojrzewać w szacunku do siebie i do innych.

Podczas dokonującej się w nas ewolucji ważna jest umiejętność konfrontacji ze światem, umiejętność orientacji i dokonywania właściwych wyborów, aby porównać własne interpretacje, dotyczące życia, z rzeczywistością.

Poznanie siebie pozwala na "użycie siebie", jako parametru, w celu oszacowania i ocenienia znaczenia sytuacji, faktów, doświadczeń, własnych cech charakterystycznych, a także potrzeb i sposobów ich zaspokajania. Pewność siebie jest owocem pogodnej wewnętrznej refleksji, a także zdolności rozumienia i szacunku dla własnej postawy. Zdolność przewidywania ewentualnych postaw, zachowań, myśli oraz znajomość reakcji emocjonalnych i racjonalnych pozwala na poszerzenie zakresu własnego doświadczenia. Możemy zresztą powiedzieć, że życie oznacza nieustanne konfrontowanie się z rzeczywistością i podejmowanie wysiłku, aby nad nią panować. Aktywnie żyć to znaczy umieć się włączyć w istniejące "teraz" i  zdobywać się na kompromis ze względu na własne potrzeby, tworząc konieczną przestrzeń w celu wyrażenia własnej osobowości. Poddać się światu oznacza natomiast dostosować się, pogodzić się z wymogami i potrzebami narzuconymi z zewnątrz.

Refleksja nad naszym życiem może nauczyć nas współdziałania z innymi ludźmi, rozumienia naszej roli w działaniu międzyosobowym, a także naszych słabych punktów, które prawie zawsze popychają nas do powtarzania tych samych błędów w prowadzeniu dialogu. Refleksja nad tymi procesami psychologicznymi staje się konieczna, aby przezwyciężyć momenty niepewności, spowodowane ciągłą konfrontacją-zderzaniem się z rzeczywistością. Te ciągłe zabiegi należą do istoty wzrastania. Ich poprawne wykorzystanie dowodzi dojrzałości i kształtowania swojego charakteru według własnego spostrzegania i interpretowania świata oraz życia. Umiejętność interpretacji znaczenia wydarzeń, faktów, historii i osób jest nieodzowna do tego, by móc ocenić ich znaczenie dla własnego życia.

Wiecej w książce: SZTUKA PRZEBACZANIA - Raffaele Cavaliere

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Poznaj siebie. Wtedy przebaczysz
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.