Rozpracuj perfekcjonizm, zanim cię zniszczy
Możesz doświadczać niezdrowego perfekcjonizmu i nie mieć o tym pojęcia. Dobre rozpoznanie przyczyn i skutów, to więcej niż połowa sukcesu. Sprawdź, jak jest u ciebie.
Depresja
Podczas gdy pewien stopień perfekcjonizmu może zmniejszyć ryzyko depresji, wyższy jego poziom może prowadzić do depresji. Zdrowy perfekcjonizm, charakteryzujący się ciężką pracą, wysokimi standardami, sumiennością i dobrą organizacją życia, daje poczucie, że coś udało się nam osiągnąć, prowadzi do dobrostanu i nadziei, że przyszłość może chociaż po części być kontrolowana, w ten sposób chroniąc przed depresją. Tymczasem niezdrowi perfekcjoniści, którzy wysoko plasują się na trzech skalach - reakcji na błędy, wątpliwości co do działania i bezradności wobec przyszłości - mają większą skłonność do depresji i pielęgnowania myśli samobójczych. Wszyscy perfekcjoniści są skoncentrowani na celu i łatwo im się zniechęcić, kiedy pojawiają się kłopoty z osiągnięciem tego celu. Kiedy działają pod presją, zwykle są też bardzo krytyczni wobec siebie.
Wielu bardzo inteligentnych ludzi cierpi z powodu swoich tendencji perfekcjonistycznych. Perfekcjoniści, ze swoimi wysokimi standardami i obawą przed popełnieniem błędu, mogą odczuwać silny wstyd, kiedy doświadczają nawet drobnego niepowodzenia. Kierując się myśleniem "wszystko-albo-nic", mogą przechodzić od wielkiej wiary w siebie do skrajnej beznadziei. Młodociani perfekcjoniści, u których naturalna skłonność do idealizmu jest dwakroć silniejsza niż u ich rówieśników, są szczególnie narażeni na gwałtowne wahania nastrojów. Takie wstydliwe wydarzenia, jak porażka w szkole czy w pracy, aresztowanie, konflikt albo wyimaginowane odrzucenie przez kochanka czy rodzica, przyspieszają próby samobójcze.
Gniew
Perfekcjonistę, którego oczekiwania są nierealne i nieelastyczne, czeka zwykle głęboka frustracja, kiedy coś się nie układa, przytrafia się błąd, nie zostaje osiągnięty cel albo ludzie czy sytuacje wymykają się spod kontroli. Perfekcjoniści oczekujący perfekcji od innych ludzi wyładowują swój gniew na otoczeniu, podczas gdy perfekcjoniści wobec siebie i tzw. perfekcjoniści społeczni będą ostro obwiniać samych siebie za brak kompetencji, a w następstwie za brak opanowania w kwestii emocji. Ponieważ perfekcjoniści boją się utraty kontroli nad sytuacją, a także ogromnie im zależy, żeby się podobać innym, tłumią w sobie gniew, który może uzewnętrznić się poirytowaniem, spadkiem nastroju, depresją, silnym zdenerwowaniem czy, jeśli osoba ta zostanie sprowokowana, nagłym wybuchem wściekłości.
Zaburzenia odżywiania
Zajmiemy się teraz zaburzeniami, które są o wiele częstsze u młodych kobiet, chociaż cierpi na nie także dziesięć procent mężczyzn. Istnieje silny związek między perfekcjonizmem i zaburzeniami odżywiania. Zdrowy perfekcjonizm - kiedy człowiek zadowolony jest z osiągnięcia wyznaczonych sobie wysokich standardów, ma potrzebę dobrej organizacji i porządku, akceptuje i troszczy się o swoje ciało - nie zwiększa podatności na zaburzenia odżywiania, lecz niezdrowy perfekcjonizm w znaczny sposób zwiększa to ryzyko, szczególnie kiedy pojawia się silna obawa przed błędami i wątpliwości co do własnych działań.
Kobiety cierpiące na anoreksję często są przekonane, że nie radzą sobie też w innych dziedzinach życia, więc szukają pociechy i sukcesu w doskonaleniu swojej wagi. Kobiety cierpiące na zaburzenia odżywiania mają silną potrzebę perfekcyjnego wyglądu - ukrycia jakiegokolwiek braku. Są skrajnie uzależnione od opinii innych i mają wielkie pragnienie akceptacji. Ponieważ mogą kontrolować swoją wagę, staje się to źródłem postrzeganej wartości i tożsamości. Daje poczucie "mistrzostwa, cnoty i samokontroli" w jednej dziedzinie życia, podczas gdy wszystko inne znajduje się boleśnie poza ich zasięgiem. Większość ludzi zawsze się czymś trochę martwi, ale strach przed popełnieniem błędu, podjęciem niewłaściwej decyzji, zamartwianie się ewentualnością porażki i odrzucenia oraz tym, co inni powiedzą i czy wypadnie się w ich oczach dość dobrze - są codziennością negatywnej strony życia perfekcjonisty. Za tymi obawami kryje się głębokie pragnienie uzyskania akceptacji i uniknięcia wstydu i upokorzenia.
Trema
W przypadku artystów scenicznych i zawodników sportowych pewien poziom zdenerwowania może działać jak stymulujący zastrzyk adrenaliny, ale wyższy poziom niepokoju może paraliżować. Silny perfekcjonizm jest bardziej związany z paraliżem niż z pomocnym impulsem nerwowym. Często wyraża się w formie zmartwienia i strachu albo innych fizycznych objawów niepokoju, takich jak drżenie, pocenie się, szybkie bicie serca, ból w piersiach, hiperwentylacja i wrażenie zbliżającego się omdlenia.
Prokrastynacja
Ludzie odwlekają załatwienie pewnych spraw z różnych powodów. Dwa najczęstsze to lenistwo i perfekcjonizm. Lenistwo łatwo zrozumieć. Sprawa z perfekcjonizmem jest nieco bardziej złożona. Nie może jednak dziwić, że jeśli dany człowiek ma konkretne oczekiwania w kwestii wykonania trudnego zadania, a istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia błędu, będzie odwlekał jego wykonanie, aż poczuje się bardziej pewny sukcesu.
Niezdecydowanie
Mocno związany z prokrastynacją jest problem niezdecydowania. Badania wykazały związek między trudnością w podejmowaniu decyzji - co często występuje w niezdrowym perfekcjonizmie - a nadmierną troską o niepopełnienie błędu i wątpliwościami co do jakości własnego działania. Ludzie, którzy stawiają sobie wysokie wymagania, ale nie martwią się nadmiernie pomniejszymi błędami, są bardziej zdecydowani. Zwykle trudno podjąć poważne decyzje życiowe - gdzie zamieszkać czy studiować, kogo poślubić, jaką podjąć pracę. Perfekcjoniści mają większą skłonność do tego, żeby jak najdłużej rozważać wszystkie opcje. Obawiają się bowiem, że kiedy już coś wybiorą, stracą szansę na inne możliwości. To ich paraliżuje. Ciągle oscylują między opcjami i w wyobraźni przeżywają konsekwencje takiego czy innego wyboru.
Podejmując większość decyzji, musimy zrezygnować z jednej rzeczy, żeby mieć inną, i ta sytuacja jest dla perfekcjonisty bardzo niekomfortowa. Perfekcjonista zwykle nie jest gotów do rezygnacji z wyjścia alternatywnego, chyba że chodzi o błąd albo zbyt dużą stratę. Przewidując późniejszy żal, unika go przez odwlekanie decyzji. Czasem pojawia się paraliż. Niezdecydowanie jest także charakterystyczną cechą depresji klinicznej. Jest to szczególnie widoczne, kiedy w depresję wpada ktoś, kto ma cechy perfekcjonisty czy obsesjonata.
Moje strefy perfekcjonizmu ujawniły się w czasie wielkiego stresu, kiedy miałem podjąć bardzo trudne decyzje. Czułem się sparaliżowany i przerażony perspektywą podjęcia złej decyzji. Używałem każdej możliwej wymówki, żeby opóźnić ostateczny krok. Kiedy pogrążałem się w depresji, trudne stały się nawet drobne sprawy, takie jak decyzja w co się ubrać. W końcu z pomocą mojej cierpliwej żony, przyjaciół, środków antydepresyjnych i Boga wydostałem się z tej matni bardziej pokorny i mądrzejszy. Mimo że sam polecałem środki antydepresyjne niektórym z moich pacjentów, czułem wstyd, że jestem taki "słaby" i muszę się uciekać do leków, żeby odpędzić czarne myśli. Nasze ciała i umysły są z sobą ściśle powiązane. W pewnych sytuacjach trzeba najpierw leczyć depresję, aby potem dało się podejmować racjonalne i mniej impulsywne decyzje. Kiedy indziej trzeba podjąć trudną decyzję, żeby zniknęła depresja.
Zachowania obsesyjno-kompulsywne
To, co psychiatrzy nazywają obsesyjno-kompulsyjnymi zaburzeniami osobowości, jest wyolbrzymioną formą perfekcjonizmu. Charakteryzuje się ona niechcianymi, natrętnymi, powracającymi i często ekstremalnymi myślami i impulsami, które powodują wielki niepokój. W celu zapanowania nad niepokojem pojawia się silny przymus, żeby odpowiedzieć na te myśli poprzez powtarzalne zachowania albo zabiegi umysłu. Czasem jednak ludzie doświadczają natrętnych myśli bez uciekania się do działań kompulsyjnych. Mogą ich prześladować natrętne wątpliwości, obawy, obrazy czy impulsy.
Możecie pomyśleć, że mam obsesję w kwestii najbardziej skrajnego zamartwiania się i obaw nękających zwykle perfekcjonistów. Sądzę jednak, że przytoczone przykłady dają realistyczny obraz walki, ale i nadzieję, że możliwe jest wyleczenie, choćby częściowe.
Zmaganie z perfekcjonizmem dla perfekcjonisty może być błędnym kołem, bo to również będzie chciał zrobić jak najlepiej.
Jeżeli chcesz dobrze podejść do rozwiązania problemu, nasz nowy cykl ci w tym pomoże.
Zapraszamy też na dni skupienia prowadzone przez o. Dariusza Piórkowskiego SJ "Doskonały, święty czy perfekcyjny". Opis w pigułce TUTAJ
Formularz zgłoszeniowy i inne informacje TUTAJ
Już w najbliższy piątek, na DEON.pl kolejny tekst o sposobach na odpuszczenie - sobie i innym.
Tekst to fragmenty z książki "W pułapce perfekcjonizmu" [lead i śródtytuły pochodzą od redakcji].
Richard Winter - psychiatra i psychoterapueta pochodzący z Wielkiej Brytanii - mierzy się się z problemem perfekcjonizmu i metodami na ujarzmienie go. Z pomocą przychodzi mu wezwanie Jezusa do... doskonałości! Idąc tropem Chrystusa osiągamy dojrzałość w rozwoju osobistym.
Skomentuj artykuł