Depresja to choroba i duszy, i ciała

(fot. nKaos / flickr.com)
slo

Na depresję cierpi co dziesiąty Polak. - Wprawdzie depresja to przede wszystkim zaburzenia nastroju - smutek, przygnębienie, apatia, ale do podstawowych objawów tej choroby zalicza się również dolegliwości cielesne - podkreśla dr Dariusz Wasilewski.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), depresja jest najczęstszą chorobą psychiczną. Obecnie zajmuje czwarte miejsce na liście najpoważniejszych problemów zdrowotnych na świecie. Z prognoz wynika jednak, że do roku 2020 może przesunąć się nawet na drugą pozycję.

Mimo że depresja jest tak powszechnym problemem, lekarze w wielu krajach szacują, że około 50-60 proc. cierpiących na nią osób nie korzysta z pomocy medycznej. Zdaniem dr Wasilewskiego, w Polsce statystyki te są zbliżone.

DEON.PL POLECA

Przyczyn tego stanu rzeczy jest kilka, m.in. brak dostatecznej wiedzy społeczeństwa na temat objawów depresji i konieczności jej leczenia oraz - często obserwowana zwłaszcza u mężczyzn - niechęć do podjęcia terapii.

Jak wyjaśnia dr Wasilewski, podstawowe objawy, które służą do diagnozowania depresji, to zaburzenia nastroju - smutek, przygnębienie, lęki, niechęć do podejmowania aktywności.

Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że choroba ta może dawać również objawy cielesne (somatyczne), jak bóle głowy, bóle kręgosłupa, zmęczenie, bóle w jamie brzusznej, w klatce piersiowej, świąd lub pieczenie skóry, suchość w ustach, zaparcia, pogorszenie libido, duszności, spadek apetytu, chudnięcie.

Badania przeprowadzone w 15 ośrodkach medycyny rodzinnej w różnych krajach wykazały, że w przypadku 69 proc. osób z depresją objawy somatyczne były główną przyczyną ich wizyty u lekarza. Według dr Wasilewskiego, u ok. 30 procent chorych na depresję dolegliwości somatyczne występują nawet przez 5 lat, zanim zostanie postawiona właściwa diagnoza.

Zdarza się nawet tak, że objawy fizyczne u chorych na depresję (głównie bóle i bezsenność) wysuwają się na czoło, natomiast samej depresji właściwie nie widać. Jest to tzw. depresja maskowana (nazywana też maską depresyjną lub "depresją bez depresji"), czyli depresja, która objawia się przede wszystkim jako choroba ciała.

Taką depresję bardzo trudno jest diagnozować, a leczenie wyłącznie objawów somatycznych nie daje oczekiwanych efektów.

Depresja często towarzyszy przewlekłym i ciężkim chorobom cielesnym, takim jak choroby układu krążenia, choroby mózgu, przewlekły ból, niedobory witamin, nowotwory, zaburzenia hormonalne i przemiany materii oraz wiele innych. Im cięższa i bardziej przewlekła choroba, tym ryzyko wystąpienia depresji jest wyższe - podkreśla dr Wasilewski.

W tym przypadku problemem jest to, że lekarze zazwyczaj koncentrują się na leczeniu ciężkiej choroby podstawowej, zaniedbując leczenie depresji. Innymi słowy, zajmują się przede wszystkim ciałem, a nie stanem psychiki. To błąd. Depresja może bowiem pogarszać przebieg choroby i utrudniać powrót pacjenta do zdrowia.

* * *

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Depresja to choroba i duszy, i ciała
Komentarze (1)
H
hania
5 lutego 2015, 17:48
Problemy w pracy, złe samopoczucie, walka o każdy wolny dzień w pracy- to wszystko często prowadzi do depresji. Pracodawcy często nie zdają sobie sprawy z tego, że niezadowolony, chory czy też zmęczony pracownik jest mało efektywny. Spójrzcie jak "drogi" jest chory pracownik: [url]http://www.forbes.pl/medicover-sprawdzil-ile-kosztuje-choroba-co-na-to-lux-med-i-enel-med-,artykuly,189103,1,1.html[/url]