1500-lecie kultu maryjnego obrazu. Piękne przesłanie papieża Franciszka
"Wpatrujcie się w Maryję jako w znak pocieszenia i pewnej nadziei, macierzyńskie oblicze Boga i miejsce schronienia" – napisał papież do kustoszy jednego z najstarszych rzymskich wizerunków Matki Bożej - Najświętszej Maryi Panny w Portyku, Opiekunki Wiecznego Miasta. W tym roku przypada 1500-lecie kultu tego obrazu.
W swoim przesłaniu Franciszek przypomniał historię dzieła. Przedstawia on wizerunek Maryi, która ukazała się rzymskiej patrycjuszce Galli w portyku, w którym przyjmowała ubogich i pielgrzymów.
Papież dodał, że objawienie to miało miejsce w trudnych dla Kościoła czasach i dokonało się w obecności papieża Jana I, który cierpiał i umarł za pokój, nie wyrzekając się swej wiary i będąc zakładnikiem spisków politycznych i bratobójczych wojen. Były to czasy, w których Italia doświadczała konsekwencji inwazji ariańskich Ostrogotów.
Wspominając ówczesne objawienie Matki Bożej, poprzez które rozciągała Ona swój płaszcz na papieżem Janem, Franciszek zachęcił to żarliwej modlitwy o pokój w dzisiejszym świecie. "Maryja nieustannie daje nam swego Syna jako jedyne źródło zgody, nadzieję zbawienia i drogę do pokoju" – siwterdził papież.
Zaznaczył, że to właśnie w tym duchu przed 450 laty św. Jan Leonardi założył Zgromadzenie Księży Reformatów Najświętszej Maryi Panny, którzy od 1601 r. są kustoszami cudownego wizerunku Maryi. Papież przypomniał jego duchową dewizę: "Chrystus ponad wszystko". Oznacza to, że Chrystus ma stać zawsze w centrum. On jest jedynym lekarstwem zdolnym uleczyć choroby Kościoła i ludzkości.
"Niech przywiązanie do Maryi, która z miłością towarzyszy drodze poświęconego Jej zgromadzenia, odnawia się także dzisia i skłania was wszystkich do coraz większej gorliwości misyjnej i do nieustannego postępu w życiu duchowym, przyjmując wezwanie świętego założyciela, który z mocą stawiał 'przed oczy umysłu i serca jedynie cześć i chwałę Chrystusa i to ukrzyżowanego'" - napisał Franciszek.
Źródło: Krzysztof Bronk / vaticannews.va / tk
Skomentuj artykuł